"Na krzyżu Chrystusa można zapłacić za grzechy innych. Przecież Jezus za swoje grzechy nie płacił ale złożył ofiarę za innych. Człowiek sam za swoje grzechy nie jest w stanie zapłacić, bo karą za grzech jest śmierć. Możemy jednak zapłacić za grzechy innych. Biorąc na siebie grzech drugiego człowieka, dokładnie tak samo, jak to zrobił Jezus, narażamy się jedynie na wściekłość szatana. Za grzech drugiego nie może on jednak uśmiercić naszej duszy. Może nas co najwyżej przybić do Chrystusowego krzyża."
Argumentów z Pisma Świętego przeciwnych mojej teologii jakoś nie mogę się doczekać. Może niech pani się odniesie merytorycznie do tego, co napisałem?
Cytat: krzysiekniepieklo w Marca 24, 2019, 22:13:41 pm Argumentów z Pisma Świętego przeciwnych mojej teologii jakoś nie mogę się doczekać. Może niech pani się odniesie merytorycznie do tego, co napisałem? Wie Pan, tutaj się odnosimy do teologii katolickiej, a nie do czyichś majaków.
Argumentów z Pisma Świętego przeciwnych mojej teologii jakoś nie mogę się doczekać.
Cytat: stary kontra w Marca 24, 2019, 22:21:23 pmCytat: krzysiekniepieklo w Marca 24, 2019, 22:13:41 pm Argumentów z Pisma Świętego przeciwnych mojej teologii jakoś nie mogę się doczekać. Może niech pani się odniesie merytorycznie do tego, co napisałem? Wie Pan, tutaj się odnosimy do teologii katolickiej, a nie do czyichś majaków.To tym bardziej nie rozumiem dlaczego się Pan odniósł do moich majaków jednocześnie mnie informując w imieniu wszystkich forumowiczów, że się do takich majaków nie odnosicie.
To tym bardziej nie rozumiem dlaczego się Pan odniósł do moich majaków jednocześnie mnie informując w imieniu wszystkich forumowiczów, że się do takich majaków nie odnosicie.
Cytat: krzysiekniepieklo w Marca 24, 2019, 22:48:34 pmCytat: stary kontra w Marca 24, 2019, 22:21:23 pmCytat: krzysiekniepieklo w Marca 24, 2019, 22:13:41 pm Argumentów z Pisma Świętego przeciwnych mojej teologii jakoś nie mogę się doczekać. Może niech pani się odniesie merytorycznie do tego, co napisałem? Wie Pan, tutaj się odnosimy do teologii katolickiej, a nie do czyichś majaków.To tym bardziej nie rozumiem dlaczego się Pan odniósł do moich majaków jednocześnie mnie informując w imieniu wszystkich forumowiczów, że się do takich majaków nie odnosicie. Z prostego powodu proszę pana. Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znalezc. Jeśli dla pana Zbawienie czyli w konsekwencji Niebo nie jest dobrem najwyższym, to o czym mamy z panem rozmawiać? Dla nas są to sprawy ostateczne, a dla pana dyskusyjne, taka dyskusja nas do Nieba nie zaprowadzi więc to kończy rozmowe.