@Fideliss
Podziwiałem zawsze ludzi (naprawdę szczerze i od serca), którzy mają siłę, kompetencje i determinację do takiej walki.
Ja nie mam tych zdolności a wrodzona porywczość zapala mnie po kilku zdaniach raczej do rękoczynów niż rzeczowej dyskusji!
Kto nie ma predyspozycji, lepiej niech nie robi szkód swoim zachowaniem - rezygnuje.
A jeszcze w ramach dygresji.
Za upomnieniem kochanej małżonki przy jakimkolwiek alkoholu (wino, piwo - nie musi być zaraz wysoki procent) nie dyskutuje WCALE na tematy związane z Panem Bogiem.
Raz bo nie przystoi pić alkohol i o Nim mówić; dwa, że wtedy dopiero szybko się zapalam ...