Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 10:53:35 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: ŚP. Prezydent Gdańska
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 16 Drukuj
Autor Wątek: ŚP. Prezydent Gdańska  (Przeczytany 24745 razy)
gnome
aktywista
*****
Wiadomości: 1849


« Odpowiedz #90 dnia: Stycznia 17, 2019, 12:34:50 pm »

@Infirmus
To jest mimo wszystko forum ortodoksji katolickiej. Nie fajnych ornatów ani 12 dzwonków przy przyklęknięciu.
Ile by Pan tu nie straszył nas swoim "zawodem" i "otwarciem oczu" oraz zrozumieniem TERAZ w tej "chwili ciemności" prawdy o NAS, to nie zmieni faktu, że promotorów pederastii, gender deprawatorów dzieci ani żadnych innych oficerów "wroga" chwalić tu nie będziemy.

A "nagroda aureolki" przyznawana jest jednak za całokształt a nie za drastyczny sposób zejścia z tego świata.

Tak wiem, większość tych biskupich zdrajców by się ze mną nie zgodziła, ale oni łatwiej zgodzą się z Palikotem niż z Bp. Atanazym Schneiderem, więc nie robi to na mnie żadnego wrażenia.
Zapisane
Podczas jednej z ceremonii w Bazylice św. Piotra, gdy wnoszono na sedia gestatoria papieża św. Piusa X, lud rzymski żywiołowo zareagował oklaskami, Papież widząc entuzjazm wiernych rozkazał zatrzymać pochód. Gdy tłum się uciszył rzekł do wiernych, że *nie należy czcić sługi w domu jego Pana.
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5771


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #91 dnia: Stycznia 17, 2019, 12:52:56 pm »

@Infirmus
To jest mimo wszystko forum ortodoksji katolickiej. Nie fajnych ornatów ani 12 dzwonków przy przyklęknięciu.
Ile by Pan tu nie straszył nas swoim "zawodem" i "otwarciem oczu" oraz zrozumieniem TERAZ w tej "chwili ciemności" prawdy o NAS, to nie zmieni faktu, że promotorów pederastii, gender deprawatorów dzieci ani żadnych innych oficerów "wroga" chwalić tu nie będziemy.

A "nagroda aureolki" przyznawana jest jednak za całokształt a nie za drastyczny sposób zejścia z tego świata.

Tak wiem, większość tych biskupich zdrajców by się ze mną nie zgodziła, ale oni łatwiej zgodzą się z Palikotem niż z Bp. Atanazym Schneiderem, więc nie robi to na mnie żadnego wrażenia.
Pełna zgoda.
Dziwi mnie, że p. Infirmus, jako osoba wykształcona nie rozumie pewnych rzeczy. Może to z racji młodego wieku, może to z racji koneksji uczelnianych, gdzie p. Adamowicz był szanowany i lubiany, może ze względu na "nową wiosnę" KK, gdzie wszystko ma być tak jak ludzie chcą, a każda PRAWDA w oczy kole. To jest ten tzw. dobroludzizm, który jest największą herezją panującą w posoborowiu. Bycie Katolikiem nie ogranicza się tylko do uczestnictwa we Mszy Trydenckiej, czy w NOMie. Trzeba znać swoją Wiarę i nie podchodzić do wszystkiego emocjonalnie, co stosują wszelkiej maści posoborowe twory. Wiara. Rozum i Wiara, nie emocje.
Skażenie posoborowym myśleniem o wszechpotężnym i wszechogarniającym Bożym Miłosierdziu, które przewyższa wszystko (ludzki grzech i ludzką ułomność) powoduje dobroludzizm i taki sposób myślenia. Nie ważne jakim jestem człowiekiem, ważne że jestem dobry, a co złe to [bez okazania skruchy] Pan Bóg wybaczy ze względu na dobro, które czyniłem. Ostrzegam - to jest grzech przeciwko Duchowi Świętemu.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 17, 2019, 13:03:37 pm wysłana przez szkielet » Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Infirmus
uczestnik
***
Wiadomości: 172


« Odpowiedz #92 dnia: Stycznia 17, 2019, 13:18:56 pm »

@Gnome

O jakim "straszeniu" Pan mówi? Co i jak miałoby w tym co napisałem napawać kogoś strachem?

Nikomu nie "przyznawałem nagrody aureolki", ani od nikogo nie domagałem się chwalenia kogokolwiek--wyraziłem tylko swoje zniesmaczenie wyciąganiem brudów, oszczerstw i pomówień oraz błędów jakie śp. Paweł Adamowicz popełnił za życia w momencie kiedy nie odbył się nawet pogrzeb, a rodzina jest pogrążona w żałobie po bestialskim mordzie ojca i męża na oczach tysięcy ludzi. Tylko tyle. Napisałem też jakie jest moje zdanie na temat śp. prezydenta mojego miasta jako urzędnika i człowieka (zdając sobie sprawę z tego, że jak każdy człowiek, nie był idealny i popełniał błędy). Nie zamieszczałem odnośników do artykułów wychwalających śp. Adamowicza, nie podawałem informacji o jego niezaprzeczalnych osiągnięciach, odznaczeniach, nagrodach, filmów na YouTube pokazujących jak zmieniał się Gdańsk pod jego rządami itp. itd. Moi adwersarze w tym wątku niestety robili to, tylko że "w drugą stronę" - podlinkowując artykuły z brudami z przeszłości, zamieszczając "memy", odnośniki do YT itp. itd.  - wszystko przedstawiające Pawła Adamowicza w negatywnym świetle. Jeżeli nie widzi Pan w tym nic niestosownego, to świadczy to po prostu o naszej, w pewien sposób, odmiennej wrażliwości, mówiąc oględnie.

Przyznam, że nie do końca rozumiem co z tym wszystkim mają wspólnego "fajne ornaty", dzwonki przy przyklęknięciu tudzież "biskupi zdrajcy", ale szczerze mówiąc dochodzę do wniosku, że bardzo wielu rzeczy w ostatnich dniach nie rozumiem. :)

@Szkielet

Z tym "młodym wiekiem", to Pan zdecydowanie przesadził, ale dziękuję. Co do wiary, grzechu i miłosierdzia, to przepraszam, ale w odniesieniu do tragicznie zmarłego, a o nim jest mowa w tym wątku, chciałbym się zdecydowanie powstrzymać od snucia jakichkolwiek rozważań czy osądów--jak już wcześniej Pan słusznie zauważył, Paweł Adamowicz podlega teraz pod osąd Boży i niech mnie ręka Boska broni żebym miał snuć jakiekolwiek spekulacje dotyczące wyniku tego osądu.

Co do posoborowia, to ci którzy mnie znają (również z tego forum) raczej nie posądzają mnie o sympatyzowanie ze zmianami posoborowymi, czy też wspomnianym "dobroludzizmem", więc sądzę że Pana uwagi wypływają prawdopodobnie z pewnego niezrozumienia intencji moich wypowiedzi w tym wątku.
Zapisane
sm
Gość
« Odpowiedz #93 dnia: Stycznia 17, 2019, 13:29:26 pm »


To jest mimo wszystko forum ortodoksji katolickiej.

Bardzo dobre określenie, jeżeli zestawi się z żydami. Idealnie oddaje to rzeczywistość. Otóż to, co dziś nazywamy ortodoksami (chasydzi, charedim) w religii żydowskiej, pojawiło się jako novum, sekta, z historią żydostwa ma mało wspólnego. Określenie to jednak może niesłusznie kojarzyć się z prawosławiem, w którym macie odpowiednik w postaci staroobrzędowców.
Zapisane
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #94 dnia: Stycznia 17, 2019, 13:31:56 pm »

Pan Prezydent Adamowicz był praktykującym katolikiem. Jak prawie każdy człowiek był grzesznikiem. Nie chcę wymieniać tu różnych jego zachowań, ale jestem przekonany, że sposób, w jaki zginął, stanowi też formę wynagrodzenia za te winy i ich - ufam - odkupienia.

R+I+P
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5771


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #95 dnia: Stycznia 17, 2019, 13:40:08 pm »

@ Infirmus
Ok, przyjmijmy, że nie zrozumiałem Pańskich intencji i vice versa  ;)
Ja, ani nikt (tak mi sie wydaje) nie osądza tu p. Adamowicza. Przytaczane są fakty (czy jak Pan to określił) przypuszczenia bardziej i mniej znane z jego życiorysu. Po prostu w próbie jego (Adamowicza) oceny (nie osądu), a także absurdalnie niewspółmiernych zachowań gdańskiego i nie tylko gdańskiego kleru nie można i nie powinno się bazować tylko na jednej stronie medalu. Tak jak pisałem wcześniej. Albo prawda wraz z jej brudnymi sprawami, albo wcale.
Najbardziej boli mnie to, że p. Adamowicz nie zostanie osądzony za swoje czyny tu na ziemi. Wszystkie sprawy dotyczące jego EWENTUALNYCH przekrętów i przestępstw (np. karno-skarbowych) zostaną umorzone. Ba, jestem w stanie pokusić się o przypuszczenie graniczące z pewnością, że nikt nie będzie się czepiał wdowy po p. Adamowiczu, bo wg mainstreamu i wszechpanującego dobroludzizmu było by to nieludzkie, ze względu na pamięć i traumę jaką przechodzi żona p. Adamowicza. Tak jak pisałem wcześniej czasem zdarza mi się wierzyć w resztki sprawiedliwości tu na ziemi, ale takie przypadki skutecznie rozwiewają moją wiarę w tę ziemską sprawiedliwość.
ps. Podobnym przykładem jest Jurek Owsiak, którego schemat działania jest podobny i gdyby nagle Pan Bóg powołał go do Siebie to cała otoczka medialno-dobroludzka wyglądała by bardzo podobnie. Czyż nie?
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #96 dnia: Stycznia 17, 2019, 13:50:23 pm »

Pan Prezydent Adamowicz był praktykującym katolikiem. Jak prawie każdy człowiek był grzesznikiem. Nie chcę wymieniać tu różnych jego zachowań, ale jestem przekonany, że sposób, w jaki zginął, stanowi też formę wynagrodzenia za te winy i ich - ufam - odkupienia.

R+I+P
Które praktyki ma Pan na uwadze, Panie Krusejder?
Zapisane
Rafal
rezydent
****
Wiadomości: 321


Comfy chair ?!

« Odpowiedz #97 dnia: Stycznia 17, 2019, 13:50:55 pm »

Mnie najbardziej w postach niektórych użytkowników tego forum boli to włączanie do sprawy śmierci prezydenta Adamowicza plemiennej walki między lokalnymi Hutu a Tutsi. Naprawdę, stać nas na więcej. Lepiej, żeby wszystko umilkło. Zgadzam się w całej rozciągłości z p. Krusejderem.
Zapisane
Dum Deus calculat, mundus fit.
Infirmus
uczestnik
***
Wiadomości: 172


« Odpowiedz #98 dnia: Stycznia 17, 2019, 14:08:51 pm »

@Szkielet

Być może jest tak jak Pan pisze.

Co do błędów Prezydenta Adamowicza, to nie jest najlepszy czas żeby o nich mówić, a co do domniemanych przekrętów to jestem zdania, że lepiej dziesięć razy sądzić, że ktoś jest niewinny i co najwyżej wyjść na naiwniaka, jeżeli oskarżenia się potwierdzą, niż jeden raz z góry, przed wyrokiem sądu, ogłaszać czyjąś winę i skrzywdzić tym niewinnego człowieka. Ale może to już jest "dobroludzizm".
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #99 dnia: Stycznia 17, 2019, 14:21:29 pm »

Mnie najbardziej w postach niektórych użytkowników tego forum boli to włączanie do sprawy śmierci prezydenta Adamowicza plemiennej walki między lokalnymi Hutu a Tutsi. Naprawdę, stać nas na więcej. Lepiej, żeby wszystko umilkło. Zgadzam się w całej rozciągłości z p. Krusejderem.
Prosze Pana, a nie uważa Pan, że stosuje Pan własne projekcje. Jestem równie daleko od tutsi jak i hutu, a tzw. narracja wlaśnie usilnie stara się nas wepchnąc na te tory. Nie ma na to mojej zgody. Zmarły był publicznym gorszycielem. Wypowiada sie na ten temat jasno Katechizm, nawet ten nowy.     Art. 2284. Zgorszenie jest postawą lub zachowaniem, które prowadzi drugiego człowieka do popełnienia zła. Ten, kto dopuszcza się zgorszenia, staje się kusicielem swego bliźniego. Narusza cnotę i prawość; może doprowadzić swego brata do śmierci duchowej. Zgorszenie jest poważnym wykroczeniem, jeśli uczynkiem lub zaniedbaniem dobrowolnie doprowadza drugiego człowieka do poważnego wykroczenia.

Art. 2285. (…) Zgorszenie jest szczególnie ciężkie, gdy szerzą je ci, którzy, z natury bądź z racji pełnionych funkcji, obowiązani są uczyć i wychowywać innych. Takie zgorszenie Jezus zarzuca uczonym w Piśmie i faryzeuszom, porównując ich do wilków przebranych za owce (por. Mt 7,15).
Zapisane
Rafal
rezydent
****
Wiadomości: 321


Comfy chair ?!

« Odpowiedz #100 dnia: Stycznia 17, 2019, 14:41:08 pm »

Panie Sławek125, to nie są moje projekcje. Nie znajduję w KPK powodów, żeby odmawiać zmarłemu katolickiego pochówku. Roztrząsanie politycznych czy nawet i karnych zarzutów wobec zmarłego po jego śmierci wydaje się bezcelowe.
Zarzut promowania sodomii to jedyny, który można wyciągnąć przeciwko zmarłemu.
Zapisane
Dum Deus calculat, mundus fit.
Krusejder
aktywista
*****
Wiadomości: 6651


to the power and the glory raise your glasses high

mój blog
« Odpowiedz #101 dnia: Stycznia 17, 2019, 14:47:00 pm »

Pan Prezydent Adamowicz był praktykującym katolikiem. Jak prawie każdy człowiek był grzesznikiem. Nie chcę wymieniać tu różnych jego zachowań, ale jestem przekonany, że sposób, w jaki zginął, stanowi też formę wynagrodzenia za te winy i ich - ufam - odkupienia.

R+I+P
Które praktyki ma Pan na uwadze, Panie Krusejder?

np. coniedzielne słuchanie Mszy św.
Zapisane
zapraszam na mój blog: http://przedsoborowy.blogspot.com/ ostatni wpis z dnia 20 IX 2022
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #102 dnia: Stycznia 17, 2019, 15:05:34 pm »

Panie Sławek125, to nie są moje projekcje. Nie znajduję w KPK powodów, żeby odmawiać zmarłemu katolickiego pochówku. Roztrząsanie politycznych czy nawet i karnych zarzutów wobec zmarłego po jego śmierci wydaje się bezcelowe.
Zarzut promowania sodomii to jedyny, który można wyciągnąć przeciwko zmarłemu.
Faktycznie, pryszcz
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #103 dnia: Stycznia 17, 2019, 15:06:36 pm »

np. coniedzielne słuchanie Mszy św.     ....Czyli Komunia Św. też była
Zapisane
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #104 dnia: Stycznia 17, 2019, 15:25:39 pm »

Rozsądny i wyważony głos ks. Pawła Bortkiewicza:
http://www.fronda.pl/a/ks-pawel-bortkiewicz-tchr-o-pochowaniu-pawla-adamowicza-w-bazylice,121061.html

Ks. Paweł Bortkiewicz TChr: O pochowaniu Pawła Adamowicza w bazylice
   
Paweł Adamowicz pochowany zostanie w Bazylice Mariackiej. To decyzja kontrowersyjna. Gdański prezydent podkreślał swoją katolicką wiarę. Zarazem prowadził politykę nierzadko sprzeczną z katolickimi zasadami. Wystarczy przypomnieć decyzję o wspieraniu in vitro, a także złożenie podpisu pod projektem ustawy ,,Ratujmy Kobiety'' czy podpisanie Karty Różnorodności. Czy władze kościelne uczyniły właściwie godząc się na takie właśnie miejsce pochówku? O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ks. prof. Pawła Bortkiewicza TChr.

***

Sprawa śmierci prezydenta Pawła Adamowicza jest bez wątpienia tragedią. Tak, jak każdą tragedią jest nagła śmierć człowieka. Mieliśmy do czynienia z mordem dokonanym publicznie, przez pospolitego przestępcę, najprawdopodobniej chorego psychicznie człowieka. Przy zdumiewającej postawie najbliższego otoczenia. Ustalenie tych faktów jest ważne, by uniknąć etykietowania tej śmierci "mordem politycznym".


Z niepokojem obserwuję nakręcającą się spiralę emocji ze strony tych, którzy na tej śmierci budują swój kapitał polityczny. To bardzo niebezpieczne zjawisko, godne potępienia, ale i - jak sądzę - instytucjonalnego przeciwdziałania. Rozumiem, że pamięć o zmarłym domaga się szacunku i uniknięcia bilansowania elementów jego życia. Sądzę jednak, że działać to powinno w obie strony - uniknięcia linczu, ale kanonizowania. Z niepokojem słucham zatem projektów o na przykład nadaniu imienia Zmarłego Uniwersytetowi Gdańskiemu, bo i z takim projektem już mamy do czynienia.

W wirze tych emocji pewne sprawy powinny zostać określone jasno i precyzyjnie.

Zmarłemu przysługuje modlitwa. Osobiście deklarowałem już pamięć modlitewną, zarówno wtedy, gdy prosiliśmy o cud uzdrowienia, jak i po śmierci. Ta śmierć miała charakter wydarzenia publicznego, i w pewnym sensie - modlitwa też mogła przybrać formę publiczną. Rozumiem zatem na przykład msze święte sprawowane w intencji Zmarłego, a także jako wyraz solidarności i pociechy dla Jego Bliskich.

Problemem natomiast jest dla mnie kwestia pochówku.

Kodeks prawa kanonicznego określa wypadki, w jakich wierny zostaje pozbawiony prawa do pogrzebu kościelnego. Pogrzebu kościelnego powinni być pozbawieni: notoryczni apostaci, heretycy i schizmatycy (por. KPK, kan.751); osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej; inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych (por. KPK, kan. 1184 § 1). Oczywiście, problematyczne zawsze będzie jednoznaczne przypisanie jakiegoś zmarłego do którejś z tych grup.

Mówiąc o apostatach czy heretykach, będziemy szukać precyzyjnych i formalnych aktów poświadczających takie decyzje.  Niemniej, można i trzeba się pytać, czy człowiek, który jawnie, publicznie, w sposób zaangażowany instytucjonalnie przeczył nauczaniu Kościoła - skoro nie był we wnętrzu wspólnoty żywego Kościoła chciałby i powinien być złożony we wnętrzu murów kościelnych? Interpretacja Kodeksu dopuszcza  sytuację, gdy duszpasterz, dokonując pochówku,  może w pewien  sposób zaznaczyć dezaprobatę Kościoła wobec  postępowania za życia, które godziło w nauczanie Kościoła, np. poprzez mniej okazałą ceremonię pogrzebową czy przez odpowiednią homilię.

Nie ośmielam się jednoznacznie komentować decyzji władz kościelnych w tej sprawie. Niemniej, podobnie jak część społeczności kościelnej w Polsce, jestem zdziwiony zarówno faktem powszechnej żałoby "narodowej", jak i formą i miejscem pogrzebu.

Raz jeszcze podkreślam, nie zmienia to faktu modlitwy za Zmarłego, jak i za Jego Bliskich. Trzeba jednak chyba wciąż, byśmy rozróżniali sprawiedliwość a miłosierdzie, empatię a prawo (także kanoniczne).

Trzeba wreszcie, byśmy nie popełnili podstawowego błędu - fałszując rzeczywistość, która była pospolitym przestępstwem podniesionym do rangi mordu politycznego, budujemy spiralę nienawiści i wrogości. Najwyraźniej komuś na tym bardzo zależy.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr

------------------------------------------------------------------------------------

Ze swojej strony widzę oczywiste następujące konsekwencje tej decyzji:

1. Katolicy świeccy otrzymują jasne przesłanie od hierarchii Kościoła Posoborowego: można być dobrym katolikiem akceptując akcje środowisk LGBT, obejmując je patronatem i biorąc w nich udział. Taką działalność można wspaniale łączyć z prywatną pobożnością, coniedzielnym uczestnictwem w Mszy Świętej, przystępowaniem do sakramentów i z katolickim wychowaniem swoich dzieci. Nie ma tu sprzeczności intelektualnej lub duchowej.  Tak, jak to od dziesięcioleci robi zachodnia "chrześcijańska demokracja".

2. Za parę miesięcy przez Gdańsk pomaszeruje kolejny Marsz Równości. Jego uczestnicy na początku, w trakcie lub pod koniec imprezy odwiedzą grób prezydenta w bazylice mariackiej. Odwiedzą - bo w ich przekonaniu - był "ich" człowiekiem (nie podam linków, ale chętny łatwo znajdzie reakcję tych środowisk na śmierć Adamowicza). Uczestnicy marszu złożą na grobie wiązanki kwiatów, a czy będzie to dziwne, gdy np. ks. Lemański przy tej okazji poprowadzi jakąś krótką, niekontrowersyjną modlitwę? Na początek. A za rok, dwa - kto wie? Może "Eucharystia" dla uczestników? Będzie to czyjaś wina? Nie będzie - samo na nas spadło nie wiadomo skąd?

Piszę to, bo ciągle wydaje mi się, że Pan Bóg, wśród licznych darów, dał człowiekowi m.in. rozum. Także po to, aby mógł on (człowiek) przewidywać konsekwencje swojego działania. Czasami nie wiemy dlaczego zło się rozszerza, czasami - dlatego że nic nie robimy, a czasami dlatego, że jesteśmy ogólnie bardzo mili i sympatyczni dla wszystkich ludzi.
Od dłuższego czasu nabieram przekonania, że w sytuacjach wątpliwych można milczeć. Dopóki wolno.

« Ostatnia zmiana: Stycznia 17, 2019, 19:07:08 pm wysłana przez casimirus » Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] 8 9 ... 16 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: ŚP. Prezydent Gdańska « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!