CytujCytat: jaromirproponuję prześledzić kwestię zmiany/rozwoju nauczania KRzk w kwestii Żydów wyznających Judaizm w perspektywie historycznej.Dyskutowane tu wielokrotnie i na różne sposoby. Skoro było dyskutowane, to forumowicze muszą sobie zdawać sprawę, że KRzk przez wieki nauczał herezji w tej kwestii. :-(
Cytat: jaromirproponuję prześledzić kwestię zmiany/rozwoju nauczania KRzk w kwestii Żydów wyznających Judaizm w perspektywie historycznej.Dyskutowane tu wielokrotnie i na różne sposoby.
proponuję prześledzić kwestię zmiany/rozwoju nauczania KRzk w kwestii Żydów wyznających Judaizm w perspektywie historycznej.
Jest to smutne, ale tak rzeczywiście było. Inkwizycja zabijała ludzi nie tylko za to, że postępowali zgodnie ze swoim sumieniem, ale także za to, że mówili prawdę.
@ahmedCytujPo piérwszé, nié ma czegoś takiégo jak odrębna doktryna rzymsko-katholicka. Po wtóré, doktryna katholicka to w założeniu zamknięté już Bożé Objawienié z dodatkiem ewentualnych logicznych wniosków. Po pierwsze jest coś takiego jak doktryna rzymskokatolicka, starokatolicka, prawosławna itp., więc proszę nie pisać bzdur.Po wtóre, proponuję wpierw pomyśleć, a potem pisać. Skoro doktryna katolicka to "Objawienie z dodatkiem..” to już to nie jest samo Objawienie, nieprawdaż ?
Po piérwszé, nié ma czegoś takiégo jak odrębna doktryna rzymsko-katholicka. Po wtóré, doktryna katholicka to w założeniu zamknięté już Bożé Objawienié z dodatkiem ewentualnych logicznych wniosków.
Skoro było dyskutowane, to forumowicze muszą sobie zdawać sprawę, że KRzk przez wieki nauczał herezji w tej kwestii. :-(
Tak, w encyklice „Ut unum sint” Jan Paweł II odchodzi od nauczania Soboru Florenckiego w tej kwestii. Potwierdza to również w swoich kazaniach.
A jednak Pan nie doczytał, a szkoda. Bł. Antonio Rosmini umarł nie odwołując swoich poglądów, a uznany za „heretyka” został już po śmierci. Ponadto dokument potępiający bł. Rosminiego otwarcie oświadcza, że:”Zdania te we właściwym znaczeniu rozumianym przez autora Św. Officium uznało, że należy je napiętnować i potępić..”. Jak widać, to co Papieże i Stolica Apostolska uznawała za herezje może się okazać ortodoksyjną nauką i odwrotnie.
Pod rozwagę innym poddam tylko kwestię, że pan jaromir milczał publicznie na tem forum przez lat osiem, a kiedy się odezwał z poglądem podobnym jak w 2010 to tutejsi rzucili się na niego w słusznym skądinąd odruchu obrony czystości...
Człowiek jednak przez ten czas poglądów nie zmienił (łatwo zapewne tego nie robi-tradycjonalista :-) ,teraz też tego zapewne nie uczyni jak z dysqi widać i za stałość szacunek mu muszę wyrazić.Pogratulować mu można nawet, że w coraz cięższych dla wiary czasach takich cath-lightowych zapatrywań w ogóle jeszcze nie postradał.
O ile pamiętam magisterium nie uznawało męczeństwa heretyków nawet wtedy jeśli w swoim mniemaniu ginęli w imię Jezusa. Cytat: ”jaromir”Rzeczywiście tak było, ale już od tego magisterium odeszło. Po prostu doktryna KRzk się zmienia czy też – jeśli Pan woli – rozwija. Cytat: AqebWydaje mi się, że nie. Może Pan podać źródło? CytujTak, w encyklice „Ut unum sint” Jan Paweł II odchodzi od nauczania Soboru Florenckiego w tej kwestii. Potwierdza to również w swoich kazaniach. Cytat: Aqeb Nie znalazłem. Przypomnę, że pisałem o śmierci ze względu na herezję. Jak rozumiem rozwój raczej (w którym nie widziałbym zmiany) obejmowałby raczej męczenników nie-katolików ze względu na Chrystusa, ale to też nie byłaby ściśle zmiana. Poza tym mamy coś takiego jak ranga różnych dokumentów, wypowiedzi itd.
Rzeczywiście tak było, ale już od tego magisterium odeszło. Po prostu doktryna KRzk się zmienia czy też – jeśli Pan woli – rozwija.
Wydaje mi się, że nie. Może Pan podać źródło?
Nie znalazłem. Przypomnę, że pisałem o śmierci ze względu na herezję. Jak rozumiem rozwój raczej (w którym nie widziałbym zmiany) obejmowałby raczej męczenników nie-katolików ze względu na Chrystusa, ale to też nie byłaby ściśle zmiana. Poza tym mamy coś takiego jak ranga różnych dokumentów, wypowiedzi itd.
"Otóż wszystkie chrześcijańskie Wspólnoty wiedzą, że ten nakaz, to przezwyciężenie przeszkód, dzięki mocy Ducha Świętego, nie jest ponad ich siły. Wszystkie wydały przecież męczenników chrześcijańskiej wiary137. Mimo dramatu podziału bracia ci zachowali w sobie tak radykalne i absolutne przywiązanie do Chrystusa i do Ojca, że byli zdolni nawet do przelania krwi. A czyż takie właśnie przywiązanie nie jest potrzebne w tym, co nazwałem „dialogiem nawrócenia”? Czyż ten właśnie dialog nie podkreśla, że aby osiągnąć pełną komunię, trzeba przeżyć do końca doświadczenie prawdy? ""W perspektywie teocentrycznej my — chrześcijanie — mamy już wspólne Martyrologium. Obejmuje ono także męczenników naszego stulecia, liczniejszych niż się na ogół uważa, i jest świadectwem, że na pewnym głębokim poziomie Bóg utrzymuje między ochrzczonymi komunię w wierności najwyższemu nakazowi wiary, jaka się objawia w ofierze z życia138. Jeżeli można umrzeć za wiarę, to można także osiągnąć cel wówczas, gdy chodzi o inne formy tego samego nakazu. "
A jednak Pan nie doczytał, a szkoda. Bł. Antonio Rosmini umarł nie odwołując swoich poglądów, a uznany za „heretyka” został już po śmierci. Cytat: Aqeb Obawiam się, że to Pan nie doczytał mojego wpisu. Nie napisałem, że bł. Antoni odwołał swoje poglądy. Napisałem, że się wycofał (ale nie z poglądów).
Obawiam się, że to Pan nie doczytał mojego wpisu. Nie napisałem, że bł. Antoni odwołał swoje poglądy. Napisałem, że się wycofał (ale nie z poglądów).
Inkwizycja zabijała ludzi nie tylko za to, że postępowali zgodnie ze swoim sumieniem, ale także za to, że mówili prawdę.Cytat: Aqeb Przedmówcy dali już pewne przykłady. Nie wiem na jakich źródłach opiera Pan ten osąd.
Przedmówcy dali już pewne przykłady. Nie wiem na jakich źródłach opiera Pan ten osąd.
Ani nie zabijała — przekazywała władzy świeckiéj...
Pierwsze słyszę, żeby bracia Dominikanie mieli prawo kogokolwiek zabijać. Duchowni mieli zakaz przelewania krwi.
Na wstępie zaznaczę, że dla mnie nie ma znaczenia czy dyskutuję z tradycjonalistą, tomistą, charyzmatykiem, lefebrystą itp. Najważniejsza dla mnie jest Miłość i Prawda.
KRzk nauczał, że Żydzi zostali odrzuceni przez Zbawiciela i stracili tę wywyższoną pozycję, wybraństwo, a ich miejsce zajął Kościół pogan. Jest to herezja, która często jest nazywana tzw. "teologią zastąpienia". W dokumencie, który jest tematem tego wątku, KRzk powraca do ortodoksyjnej nauki.
Proszę zwrócić uwagę, że Papież naucza o męczennikach wiary chrześcijańskiej, a nie rzymskokatolickiej, pisze o komunii ochrzczonych (czyż protestanci i ortodoksi nie są ochrzczeni ?) i pisze o wspólnym Martyrologium. Chyba jest czymś oczywistym, że ta chrześcijańska wiara, jest trochę inna dla rzymskiego katolika, a inna dla np. protestanta.
I teraz pozostaje kwestia, które nauczanie jest prawdziwe: Soboru Florenckiego czy encykliki "Ut unum sint". Czy nauczanie Soboru jest ważniejsze od encykliki ? Jeśli tak, to może nauczanie Soboru Watykańskiego II jest istotniejsze od np. "Quanta Cura" JŚ bł.Piusa IX ? A może ważniejsze jest to nauczanie, które jest nowsze, aktualniejsze ?
Może Pan dosłownie zacytować, w którym miejscu Pan napisał, że "się wycofał (ale nie z poglądów)." ? I co to słowo "wycofał się" miałoby znaczyć, bo jednym ze znaczeń słowa "wycofać się" – jak podaje słownik SJP- jest:"odstąpić od czegoś, zmienić zdanie".
Przypomnę, że napisał Pan:"Ciężko powiedzieć aby był heretykiem bo tym sądom się poddał ". Skoro Stolica Apostolska z samym Papieżem uznała go za heretyka i to już po Jego śmierci, to proszę mi wytłumaczyć jak mógł się "poddać tym sądom" ?
Przykład Galileusza jest nietrafiony, bo nie został on skazany za herezję, ale dyscyplinarnie.
Ps: Z ewentualną dalszą dyskusją mogę mieć kilku, bądź nawet kilkunastodniowe opóźnienia, ze względu na obowiązki i podróże.
@ahmedPrzepraszam Pana uprzejmie, ale mam spore kłopoty ze zrozumieniem tego co Pan pisze. Nie potrafię pojąc Pana wywodów i aluzji. Proszę mi wybaczyć moją głupotę. Wtrąca Pan spontanicznie wyrazy greckie, łacińskie i takie których znaczenia nie zna nawet otchłań internetu. Używa Pan litery "é ", która nie występuje w języku polskim. Nie podejmę się dyskusji z Panem.
Proszę mi wybaczyć moją głupotę.
Życzę owocnégo czérpania wiedzy
Pan napisał, że KRzk nie uznawał "męczeństwa heretyków" i tak rzeczywiście było jeszcze w czasach Soboru Florenckiego.
Firmiter credit, profitetur et praedicat [sacrosancta Romana ecclesia] nullos extra ecclesiam catholicam existentes, non solum paganos, sed nec Iudeos aut haereticos atque schismaticos aeternae vitae fieri posse participes, sed in ignem aeternum ituros, qui paratus est diabolo et angelis eius, nisi ante finem vitae eidem fuerint aggregati, tantumque valere ecclesiastici corporis unitatem, ut solis in ea manentibus ad salutem ecclesiastica sacramenta proficiant et ieiunia, eleemosinae ac cetera pietatis officia et exercitia militiae christianae premia parturiant, neminemque, quantascumque eleemosinas fecerit, et si pro Christi nomine sanguinem effuderit, posse salvari, nisi in catholicae ecclesiae gremio et unitate permanserit
Nowe "święto" ... powstania CKŻP.
Ludzie...listy...https://www.nonpossumus.net/