Nie tylko abp Nichols został pominięty. Benedykt XVI pominął w swych nominacjach wiele innych tradycyjnych siedzib kardynalskich: prymasa Hiszpanii, abp. Tokio, Seulu, Quebecu, Wellington (Nowa Zelandia) i wielu innych. Tak więc Westminster nie jest osamotniony.
A jeśli mogę zapytać: jakie jest nastawienie biskupów z Southwatku i z Cardiff? Zarówno w sprawie mszy trydenckiej jak i ordynariatów dla byłych anglikanów.
Aha, dziękuję za odpowiedź. Arcybiskupa Smitha kojarzę właśnie z tego, że wcześniej trafił do Cardiff w podobnych oklicznościach jak abp Gądecki do Poznania.
Wprawdzie niemal jednym tchem i pocieszającym tonem dodawali, że w wyborze nowego papieża będzie uczestniczyć prymas Szkocji kard. Keith O’Brien,