Stąd sformułowanie "zstąpił" wskazujące na ruch i kierunek.
dlaczego postęp wiedzy w odniesieniu do budowy świata miałby nas odwieść od znaczenia, które Kościół zawsze przyjmował?
Być może wystarczające byłoby tu zbadanie kwestii, czy np. traktowanie Piekła jako miejsca w głębi Ziemi było prezentowane kiedykolwiek jako kwestia dogmatyczna, wiążąca w sumieniu czy jakkolwiek to zwać. Wydaje mi się, że nie.
Mój pierwszy wątek: o znaczeniu dogmatów.
a właśnie nie lubię dyskutowania konkretnych wątpliwości. Dlaczego? Bo uważam, że uzasadnienia i tak są podawane ex post.
.Język jest giętki, a znaczenia są w pewnej mierze nieostre. Dzięki temu możliwa jest komunikacja, nawet, gdy popełnane są błędy. Język formalny nie nadaje się do komunikacji - dowolny błąd powoduje daleko idące zmiany komunikatu. Z drugiej strony ta dowolność znaczeń musi być ograniczona, inaczej też nie byłoby możliwe porozumiewanie się.
Ciekawe, czy tak samo nie chcą sobie komplikować tematu, gdy przywołują długi ciąg soborów, papieży i teologów z ich potępieniem pobierania odsetek od pożyczek, a potem pożyczają pieniądze trzymając je w banku na procent To akurat mój ulubiony przykład zmiany doktrynalnej.
wyczerpuje znamiona lichwiarskiej praktyki...