

Na dole świątyni - sala teatralna, a obok - boisko piłkarskie. Budowa nietypowego kościoła zaczęła się na Ursynowie przy ul. Kokosowej na tzw. Ostańcu.
Dawna wieś Wolica. Między starymi domami z drewna stają wille, a w całej okolicy kolejne osiedla. Wierni korzystają z tymczasowej kaplicy bł. Edmunda Bojanowskiego. W niedziele pęka w szwach. Właśnie zaczęła się budowa świątyni już docelowej - na Skarpie Warszawskiej - z widokiem na zieleń, Miasteczko Wilanów i Świątynię Opatrzności Bożej.
Sztuka, sport i lekarz przy sacrum
- Zauroczyła mnie triada, nazwijmy ją antyczno-chrześcijańska: stadion, teatr, świątynia. W XXI wieku religia powinna prowadzić do Boga przez kulturę i sport - uważa ksiądz proboszcz Adam Zelga, zwolennik ewangelizacji przez integrację i futbol.
Zapewnia: - Odkąd zamieszkałem w stolicy, od 1972 r., jestem kibicem Legii, a w okolicy mieszka wielu legionistów. Czy to nie łaska Boża?
Na ścianie plebanii oprócz zdjęcia reprezentacji księży z papieżem Janem Pawłem II wiszą szaliki Legii, Polonii i Ostańca - drużyny parafialnej, koszulki z autografami piłkarzy z Łazienkowskiej i drużyny Jerzego Engela (ks. Zelga był jednym z dwóch kapelanów piłkarskiej kadry narodowej).
Inwestor uznał, że nie warto budować tzw. kościoła dolnego - w podziemiach. - Zamiast niego powstanie teatr, architekt nazywa dolną część kościoła salą wielofunkcyjną. Na otwarcie marzy mi się premiera "Powrotu posła" Juliana Ursyna Niemcewicza, założyciela Ursynowa - zdradza ks. Zelga.
Przy kościele powstaną dwa niewielkie budynki - kancelaria i plebania. - Tak naprawdę to będzie też wejście do części podziemnej z biblioteką, świetlicą, ośrodkiem multimedialnym z komputerami - wyjaśnia Rafał Szczepański, architekt. W planach jest także przykościelna miniprzychodnia. W parafii mieszka wielu lekarzy, część obiecała pełnić dyżury za darmo. - Zwłaszcza że niektóre osiedla, jak to w rejonie ulic Kopcińskiego czy Przybylskiego, wchodzą w wiek emerytalny. A jak działa publiczna służba zdrowia, wiemy - mówi ks. proboszcz.
Bazylika tradycyjna i nowoczesna
- To będzie kościół fundamentalnie tradycyjny - jednonawowa bazylika z kaplicą zamknięta w formie dwóch sześcianów. Surowy. Z żelbetu. Tylko sztywna konstrukcja może powstać w tak wrażliwym miejscu, na skarpie - mówi Rafał Szczepański.
Wymiary głównej bryły to: 18 x 18 m, długość 36 m. Plus wieża wystająca nieco ponad dach. - Będzie niczym latarnia morska w morzu zieleni - zapowiada architekt.
Świątynia zostanie zorientowana na osi wschód - zachód. Jego elewacja przednia i tylna wygląda identycznie - to wielkie przeszklone koło ze znakiem krzyża symbolizujące hostię. Jeszcze nie wiadomo, z jakiego szkła zostanie wykonana rozeta. Zarówno inwestor, jak i architekt pamiętają o fantastycznych widokach ze skarpy. Chcą, by zieleń za okrągłym megaoknem stanowiła tło dla ołtarza.
Ks. Zelga tak opisywał główną ideę w gazetce parafialnej „Na Ostańcu”: „Ten kościół powstanie na styku nieba i ziemi, przyrody i miasta, historii i nowoczesności, na rubieżach Ursynowa i Wilanowa”. Lokalizację na skarpie górującą nad Miasteczkiem Wilanów bardzo sobie ceni: „Zamyka ona od tej strony nadwiślańską Warszawę - z drugiej jest Stare i Nowe Miasto (...). Ks. Jacek Dzikowski powiedział kiedyś, że ja jestem proboszczem »Nad Opatrznością Bożą «, czym rozbawił ks. prymasa Józefa Glempa”.
Choć architekt nazywa projekt tradycyjnym, wierni i proboszcz postrzegają go jako nowoczesny. O takim wyborze zdecydował komitet, w którego skład wchodził także plastyk. Wcześniej była ankieta i prezentacja siedmiu różnych projektów. Wierni zawsze preferują bardziej tradycyjną architekturę i kolorowe prezentacje.
Obraz z wotum z WTC
W kaplicy przy Kokosowej wisi obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej z nietypowym wotum - szczątkami World Trade Center z Nowego Jorku zamkniętymi w szklanych "wieżach". Dotarły Na Ostaniec w darze od abp. Nowego Jorku Edwarda Egena, pocztą dyplomatyczną.
- Obraz trafi do kaplicy w nowym kościele. I dopóki będę proboszczem, zamierzam w każdą rocznicę tragedii 11 września 2001 r. o godzinie 18 odprawiać mszę świętą w intencji ofiar i pokoju na świecie. Planuję, by jeden z dzwonów nosił nazwę dzwonu wolności i miłosierdzia - zapewnia ks. Adam Zelga.
Nowa świątynia ma być gotowa w stanie surowym już w październiku. Konsekracja jest planowana na 2014 r., w dwusetną rocznicę urodzin bł. E. Bojanowskiego. By do tego czasu udało się też zrealizować wszystkie inne planowane inwestycje, potrzeba czegoś jeszcze oprócz zapału. - Na razie miliona złotych - szacuje proboszcz z Kokosowej (więcej na
www.bojanowski.org).
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,6718150.html