Cytat: Michał Barcikowski w Października 23, 2011, 01:58:58 amMSza jest aktem publicznym i wspólnotowym, a nie aktem prywatnej pobożności więc nic dziwnego, ze ludzie odpowiadali głośno i razem.Nijak nie mogę zrozumieć jak publiczny charakter Mszy wyklucza prywatną modlitwę na niej. Tą drogą dojdziemy do głośnego kanonu.
MSza jest aktem publicznym i wspólnotowym, a nie aktem prywatnej pobożności więc nic dziwnego, ze ludzie odpowiadali głośno i razem.
A jaka Panie Michale jest Msza dialogowana w wersji lat 50-tych?
Cytat: Major w Października 25, 2011, 06:46:58 amA jaka Panie Michale jest Msza dialogowana w wersji lat 50-tych?Wierni odpowiadają wszystko to, co i ministrant, łącznie z modlitwami u stopni, wspólnie z kapłanem recytują Gloria, Credo, Sanctus, Pater Noster, Agnus Dei.
Już doszliśmy. Ludzie w ogóle się na Mszy nie modlą. Stoją i słuchają kapłana, a niekiedy odpowiedzą bezmyślnie "I z duchem twoim". Aspekt prywatnej modlitwy prawie zaniknął.
x. Rafał jedzie po idei Mszy recytowanej:http://www.sedevacante.eu/teksty.php?li=40