Z podpisem i pieczęcią:
Dokument KEP datowany na 8 listopada, a na granicy wnet było gorąco. I nie z powodu biednych kobiet i dzieci.Chyba rzeczywiście (pewne) archiwa nie płoną...
Oferujemy przyjęcie konkretnej liczby uchodźców. Uczynimy to i będzie to we współpracy z rządem. I będzie to ważny symbol miłości na te święta. Chciałoby się powiedzieć – prezent na polski stół wigilijny – powiedział kardynał Kazimierz Nycz w homilii podczas uroczystej Eucharystii sprawowanej w Boże Narodzenie w archikatedrze warszawskiej.
Papież Franciszek odwiedził Cypr, gdzie przestrzegał przed drutem kolczastym na granicy. Jak pogodzić mur na granicy z chrześcijaństwem?Możemy pójść za słowami Ojca Świętego i znieść wszelkie granice. A według różnych badań, mamy ok. dwustu milionów Afrykańczyków, którzy są gotowi w każdej chwili ruszyć do Europy. A ich migracja w końcu nas czeka. Nie brakuje kryzysów humanitarnych, suszy, powodzi, konfliktów zbrojnych. Musimy do tego racjonalnie podejść. Otwieranie granic to budowanie u tych ludzi fałszywej nadziei. Ojciec Święty krytykował tych, przez których ludzie ginęli w Morzu Śródziemnym. A kto im dawał tę fałszywą nadzieję? Wypowiedzi papieża nie mogą być używane do tego, by namawiać do łamania prawa i nielegalnego przekraczania granicy.
Ks. prof. Cisło:https://wpolityce.pl/swiat/579122-wywiad-ks-prof-cislo-migrantom-trzeba-mowic-prawde
Kraju oczywiście trzeba strzec, ale pragnę zwrócić uwagę na jeszcze inną rzecz - myśmy się sami zarżnęli demograficznie, a teraz płaczemy, że przybysze nas zaleją. W "Naszym Dzienniku" z dnia 16 listopada 2021 napisano tak: "Gdybyśmy jako ludność Polski zachowali swój udział procentowy w ogólnoświatowej populacji z roku 1900, to mogłoby nas być w 2020 r. ok. 210 mln". Prymas Wyszyński w latach '60 albo '70 mówił, że powinniśmy liczyć 70-90 milionów (jeszcze sprawdzę dokładnie). Ks. dr. Bielawny we wspomnianym numerze "Naszego Dziennika" napisał, że przyczyny tragicznego stanu polskiej demografii są takie: antykoncepcja, aborcja, deprawacja (wiadomo była też pierwsza i druga wojna światowa). Podsumowując: mogliśmy mieć już teraz Wielką Polskę!
Kraju oczywiście trzeba strzec, ale pragnę zwrócić uwagę na jeszcze inną rzecz - myśmy się sami zarżnęli demograficznie, a teraz płaczemy, że przybysze nas zaleją. W "Naszym Dzienniku" z dnia 16 listopada 2021 napisano tak: "Gdybyśmy jako ludność Polski zachowali swój udział procentowy w ogólnoświatowej populacji z roku 1900, to mogłoby nas być w 2020 r. ok. 210 mln". Prymas Wyszyński w latach '60 albo '70 mówił, że powinniśmy liczyć 70-90 milionów (jeszcze sprawdzę dokładnie).
Ks. dr. Bielawny we wspomnianym numerze "Naszego Dziennika" napisał, że przyczyny tragicznego stanu polskiej demografii są takie: antykoncepcja, aborcja, deprawacja (wiadomo była też pierwsza i druga wojna światowa). Podsumowując: mogliśmy mieć już teraz Wielką Polskę!
Podsumowując: mogliśmy mieć już teraz Wielką Polskę!