Boże Ciało - procesje

Jak wyglądały u Was procesje na Boże Ciało?

W parafii żony tak:

Nowa Msza Święta odprawiona w... auli gimnazjum!
Trochę dziwnie wchodziło się na salę - tak bez sacrum, no i ten OOOOgromny portret Korczaka.
Raził mnie brak krzyża ołtarzowego! W ogóle, choć nawet chyba Msza polowa musi mieć.
Ciasno, więc komunię rozdawali celebransi przechodząc od grupek do grupek.
(Ja jako jedyny przyjąłem na klęcząco, a moja żona jako jedyna przyklękneła przed Hostią!)

Ołtarze  skromne ale ładne:
osiedlowy z obrazem Pana Jezusa, strażacy swój z wartą w mundurach;
misyjny, najładnieszy, pamiętajacy "stare trydenckie czasy",
ostatni - dzieci komunijnych, dekoracja z I Komunii.

I pytanie, bo lud robił różnie a i ja się w końcu zdezorientowałem:
kiedy się klęczy i przyklęka, bo i tak robiło to niewiele osób i zwykle tylko na błogosławieństwo Monstrancją.

(Do Admina:  jeśli już gdzieś jest na ten temat - proszę o przeklejenie.)

A na jednym z portali znalazłem taki wpis-komentarz:

Co ksiądz zrobił z Jezusem?   Nie wiadomo.
W jednej z parafii Rzeszowa księża nie dość - że nie rozdali komunii wiernym po mszy św. zakończonej procesją,
(po modlitwie - "oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata.... ksiądz nakazał sprawne ustawienie się w procesji,
ustalił kolejność - i procesja ruszyła...) to jeszcze .....

po procesji do czterech ołtarzy - nagle, po czwartym ołtarzu, w środku osiedla - między blokami - dość daleko od kościoła -
proboszcz zdjął ornaty, podziękował wszystkim za udział i gdzieś zniknął wraz z Hostią Pana Jezusa.

Dzieciom zostały kwiatki w koszykach. Ludzie z sąsiedztwa kościoła wrócili w okolice kościoła już bez pieśni, bez księży - w bezładnej gromadzie.
~wiara ginie

No u mnie Pan Jezus stał na gliniakach od kiszenia ogórków. Całe szczęście, że korporał rozłożyli

U mnie padało tak od pół godziny przed Mszą aż do podniesienia. Po podniesieniu jak ręką ucioł. Momentalnie zaświeciło słońce. Taki mały cud. (chociaż ja myślę że Bóg jest cwany, nie chciał żeby kobitki przyszły rozebrane jak na plażę, a potem jak już były porządnie ubrane to wyłączył nawadnianie żeby reszta nie cierpiała owieczek) Oczywiście II ME, ludzie nie klękali do Komunii, niektórzy nawet na podniesienie nie. Ja klęknęłam zresztą drugi raz u tego neoprezbitera i bez problemu dostałam (u mnie w diecezji jeszcze porządnie jest) Msza była prymicyjna, potem procesja, najpierw z rodzicami gdzieś na końcu szłam więc rozkręcałam śpiew. Ludzie naprawdę zaczynali śpiewać. Potem byłam z przodu praktycznie samego więc tuba zagłuszała ludzi, ale śpiewali. 3 ołtarz był z hasłem Troska o Kościół. Ksiądz proboszcz zapodał tekst: "Troska o Kościól to też dbanie o tradycję, zwyczaje". Ogólnie bardzo ładne kazania były (pierwsze o aborcji i eutanazji -> otoczmy troską życie, drugie o rodzinie -> otoczmy troską rodzinę, trzecie właśnie o Kościele, czwarte o Eucharystii i kapłanach).
Po procesji było błogosławieństwo prymicyjne.
A chór bardzo ładnie śpiewał, nawet jedna pieśń po łacinie (i biedni ludzie nie rozumieli ) a ksiądz stał do mnie tyłem bo za sceną na której była Msza stałam, więc tradycyjnie bardzo było

U nas klęka się na śpiew Święty Boże i czeka aż ksiądz minie z monstrancją. Nie wiem czy pomiędzy nie ma MW to na nią się wstaje.

Zaluje, zem nie zrobil zdjecia dwoch oltarzy u mnie w parafii!!! same brzozy staly i nic wiecej,nie bylo nawet gdzie postawic Pana Jezusa

Koluszki, parafia Niepokalanego Poczęcia NMP. Jak co roku, wszystko przepięknie, ołtarze przecudne, organizacja przewspaniała. Podopinane na ostatnie guziki. Były sztandary, dziewczynki sypały kwiatki, ubrane w sukienki pierwszokomunijne, przed Panem Jezusem, czterech kapłanów, ministranci, orkiestra.
... tylko dla niektórych wiernych to nie była procesja a spacerek, podczas którego można sobie pogadać

Msza Św. i procesja ogólnomiejska we Włocławku
Msza Św. w Katedrze- celebrans JE bp Bronisław Maria Dembowski ,uroczysta, Ewangelia śpiewana, krótkie kazanie o znaczeniu Eucharystii,realnej obecności, potrzebie częstego komunikowania się,Kanon Rzymski,komunia na stojaka- ks. podchodził do ludzi stojących w rządku (jako jedyny w moim rządku przyjąłem na klęcząco),chór katedralny.
Procesja:
Asysta-  Kapituła Katedralna Włocławska, i  niektórzy członkowie innych kapituł diecezjalnych,kler, dzieci z kwiatkami ,chorągwie,delegacje cechu rzemiosła, babcie i dziadkowie w strojach kujawskich, III Zakon Frańciszkanów,Siostry Wspólnej Pracy od NMP z Matką Generalną, Zespół Szkół Katolickich (moja była szkoła) ze sztandarem, niestety nie wszyscy uczniowie mieli kompletne mundurki,damy i kawalerowie Prywatnego Orderu św. Stanisława, bractwo kurkowe,prałaci i kanonicy w strojach chórowych, księża i klerycy w albach,kilku starszych księży w ornatach.
Pan Jezus w monstrancji gotyckiej był niesiony przez jakiegoś nieznanego mi księdza, biskup Dembowski szedł za P. Jezusem podpierając się pastorałem.
Cztery ołtarze:
1. Kościół św. Witalisa(seminaryjny)
2. Klasztor Frańciszkanów
3. przy ulicy 3-go maja
4. Fara św. Jana Chrzciciela
Dosyć ładne ołtarze, ten ostani miał nawet krzyż(chociaż na planszy) i stare elementy.
Orędzie biskupa o znaczeniu Eucharystii, cudach eucharystycznych,potrzebie wdzięczności za dar realnej obecności( biskupa wnerwiła grupka małolatów stojących tyłem do Najśw. Sakramentu za co i zrugał w trakcie orędzia słowami w stylu: Odwróćcie się do przodu do Najśw. Sakramentu bo to jest Bóg prawdziwy i posłuchajcie a może wam się to przyda na życie wieczne).
Te Deum
Błogosławieństwo Najśw. Sakramentem.
Procesję zakończył śpiew Boże coś Polskę.
Ewangelie były śpiewane, pieśni tradycyjne, orkiestra dęta, chóry.
   Były tłumy ludzi, oczywiście niektórzy  byli niestosownie ubrani np. kobiety w bluzkach bez rękawów z odkrytymi plecami. Nie wszyscy ludzie klękali podczas śpiewu suplikacji,i na błogosławieństwo. Na brzozy rzucali się jak szrańcza, ledwo ksiądz z P. Jezusem odszedł a tu już same badyle.

Panie Łukaszu, a Ci starsi księża w ornatach to byli koncelebransi, czy może to taka naleciałość trydencka te ornaty na Boże Ciało?

U mnie w parafii było ładnie, choć II ME. Byli strażacy grający na podniesieniu i na procesji, był diakon w dalmatyce, nie było koncelebry (księża na chórowo), a i ludzie jak na zawołanie klękali na suplikacje, kazanie dotyczyło mniej może Najświętszego Sakramentu, a bardziej tego, że postępuje laicyzjacja, Chrystusa i jego prawo instytucje takie jak ONZ i Unia Europejska chcą wyrugować ze swoich "praw", dostało się homosiom, wolnym związkom itd. Na końcu błogosławieństwo trzema krzyżami (błogosławił biskup).

Kilka mysli z morawskiej parafii ...
Poniewaz w Rep. Czeskiej Boze Cialo nie jest dniem wolnym od pracy wiec uroczystosci odbywaja sie wieczorem ... U mnie plan mszy sw. i procesji na jednym z miejskich placow popsula pogoda   godzine przed rozpoczeciem Mszy sw. zaczela sie burza ... wszystko odbylo sie w kosciele ... uroczysta msza sw., procesyjne wejscie, dzieci i mlodziez w strojach ludowych, Kanon Rzymski (parafianie juz sie przyzwyczajili   po mszy sw. wystawienie Najsw. Sakr., modlitwa przeblagalna za grzechy niegodnych Komunii sw. i uroczyste Te Deum, blogoslawienstwo Najsw. Sakr.; no i oczywiscie kazanie ... o realnej obecnosci, "pokarm, ktory daje zycie wieczne" - przyklad autentycznej rozmowy z matka, ktora plakala, ze co bedzie z jej synem, bo nie chodzi do Komunii sw., co bedzie z jego dusza, zbawienie!, pal licho praca itd. ale prosze ksiedza, Pan Jezus powiedzial, ze ten kto spozywa bedzie mial zycie wieczne a co moje dziecko?! no i oczywiscie pasus o (i tak juz ograniczonej) Komunii sw. na reke ... wynik: posluchali   mam nadzieje, ze ten dzisiejszy dzien bedzie poczatkiem czegos lepszego ... pozdrawiam wszystkich i dziekuje za modlitwe!

Właśnie mnie rozwaliło zdjęcie do artykułu o procesji w Częstochowie z GW

Panie Łukaszu, a Ci starsi księża w ornatach to byli koncelebransi, czy może to taka naleciałość trydencka te ornaty na Boże Ciało?

Koncelebransi, chociaż to dziwne bo jeden z nich jest prałatem kapituły, a reszta koncelebransów z kapituł przebrała się na chórowo. Natomiast do procesji rezurekcyjnej się nie przebierają idą wszyscy w ornatach.

A u mnie w tym roku dziwnie bo bez żadnego kazania (ani na mszy ani na procesji).
A klęczało się na suplikacje, potem na modlitwę się wstawało i po niej znów klękało przed Najśw. Sakramentem.
Po za tym ksiądz jeszcze przed procesją mówił żeby nie wyprzedzać kapłana z monstrancją, a niestety bardzo dużo osób to robiło.
Ale najlepiej to chyba wychodziło wszystkim otwieranie parasoli - dosłownie w kilka sekund jak na rozkaz cała procesja była nimi przykryta (a potrafiło zmoczyć!)

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,6712300,Boze_Cialo__procesja_z_zadaniami.html

<<Wszystkie ołtarze przygotowano w jednym stylu - duże zdjęcia Jana Pawła II, na nich hasła - cytaty z papieskiego nauczania>>

Byłem w Warszawie na procesji z kościoła św. Jana i Pawła do kościoła św. Patryka. Mszę odprawiał ks. inf. Święszkowski, przy IV ołtarzu miał ładne kazanie. Na mszy II ME. Na procesji widziałem ks. Małkowskiego, a także purpuraci i wikarzy. Ksiądz Ździebłowski na koniec zaczął "Barkę".

Sądzę, że zmieszczę się w temacie wątku dzieląc się następującym spostrzeżeniem, które jakoś pod-wątkowo zatytułowałbym;

Procesja Bożego Ciała - a gacie na balkonie.

Moja terytorialna parafia mieści się na typowym blokowisku, bloków 10-o i 4-o piętrowych i wzdłuż takowych idzie procesja Bożego Ciała. Rozglądam się wokół i widzę balkony ładniej lub gorzej(skromniej) przystrojone, niektóre zaś wcale ale czyste, posprzątane. Na jednym z pięter natomiast balkon właściciela zdobi - pranie! On zaś sam tuż w oknie obok, rozparty o parapet, w podkoszulce, obserwuje "co te katole sobie dzisiaj urządzają".... i pali papierocha.

I tak pomyślałem sobie; gdybym był w Kairze czy Damaszku i wiedziałbym, że miejscowi maja dzisiaj swoje religijne święto, starałbym się dostosować jakoś do miejscowego zwyczaju, a już broń Boże nie prowokować "gaciami na balkonie".

Zastanawiam się;  jak takie zjawisko nazwać? Chamstwo? Draństwo? Prowokacja? Ateistyczna ciemnota? A może to nasze, polskie; "a jo mum to gdzieś - mumy wolność suminia."