Moim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda?
Cytat: Seb. Kozłowski w Lipca 09, 2015, 19:22:14 pmMoim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda? A księża są po to, aby owieczki same sobie radziły, tak? I ta dobrze sprawowana liturgia: jeśli nie ma wiary, to jak może być dobrze sprawowana?
Przeorat w Gdyni nie będzie zamknięty, ale będzie do niego dojeżdżał ks. Anzelm Ettlet z przeoratu w Bajerzu od piątku, do niedzieli. Ks. Anzelm będzie tesz obsługiwał kaplicę w Olsztynie. Ksz. Szymon Bańka (z Austrii) będzie posługiwał w Poznaniu i Szczecinie, a ks. Hubert Kuszpa w Lublinie. W Bajerzu będą rezydować: ks. Wesołek, ks. Ettlet, ks. Orzeszko, s. Hildegarda. Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić. Br. Wojciech z Bajerza przejdzie do Krakowa i zamieszka tam z dwoma księżmi, którzy będą obsługiwać 6 kaplic na południu polski. W Łodzi będzie posługiwał ks. Marian Kowalski. Ks. Edmund "wraca" do swojej ojczyzny, gdzie jest potrzebny kapłan z jęz. litewskim. Ks. Jenkins będzie przeniesiony do dystryktu Afryki, a ks. Weber nie stoi za tą decyzją.
O wzmiankowanym kiedyś przeoracie w Poznaniu nie było już ani słowa.
A kto wzmiankował o tym przeoracie? Na tym forum jedynie Pan w pierwszym komentarzu w tym wątku.
Ks. Sergiusz nie będzie spowiadał ani prowadził kierownictwa duchowego i nie należy go o to prosić.
A czy wiadomo - jacy kapłani będą mieszkać w Krakowie?
Cytat: Wewiór w Lipca 10, 2015, 19:59:19 pmCytat: Seb. Kozłowski w Lipca 09, 2015, 19:22:14 pmMoim zdaniem Pańska opinia jest zbyt surowa. Myślę, że można sobie dość dobrze radzić mając dobrze sprawowaną liturgię, a kiepskie kazania: trzeba np. więcej czytać, więcej czasu poświęcić na rekolekcje itd. Podobnie można sobie radzić będąc w kraju, którego języka nie zna się dostatecznie, aby wysłuchać ze zrozumieniem kazanie. Zresztą nawet w kaplicach Bractwa słyszymy, że nie należy poprzestawać na kazaniu, trzeba czytać, słuchać rekolekcji itp. Prawda? A księża są po to, aby owieczki same sobie radziły, tak? I ta dobrze sprawowana liturgia: jeśli nie ma wiary, to jak może być dobrze sprawowana? Pan naprawdę nie boi się osądzać wiary innych ludzi? Tak w kontekście czekającego również Pana sądu ostatecznego?
Dwóm panom służyć nie można.
Cytat: Drobny w Lipca 11, 2015, 11:57:28 amPan naprawdę nie boi się osądzać wiary innych ludzi? Tak w kontekście czekającego również Pana sądu ostatecznego?Jak kto się modli, tak wierzy. W tym nie ma niczego nadzwyczajnego. Jeśli ksiądz odprawia cały tydzień NOM, to tak wierzy, w niej został uformowany, jest do niej przywiązany i jakim cudem ma raptem raz w miesiącu zacząć wierzyć inaczej, kiedy odprawia Mszę trydencką? Jeśli zacznie wierzyć inaczej, to będzie musiał przestać odprawiać NOM. Dwóm panom służyć nie można.
Pan naprawdę nie boi się osądzać wiary innych ludzi? Tak w kontekście czekającego również Pana sądu ostatecznego?
(...)Jeśli ksiądz odprawia cały tydzień NOM(...)
(...) raz w miesiącu (...) odprawia Mszę trydencką? (...)