Kard.G.Pell w tarapatach.

Kardynał Pell jest pod nieustającym atakiem australijskich mediów po tym jak w zeszłym tygodniu prasa przypomniała nagłówki starych artykułów opisujących, że będąc biskupem pomocniczym, przyszły kardynał nie  zgłosił nadużyć seksualnych kapłana, znanego pedofila. Kardynał Pell wielokrotnie zaprzeczył temu oskarżeniu, mówiąc, że nie wiedział o nadużyciach w tamtym czasie. Kardynał powiedział także, że pragnie zeznawać przed królewską komisją badającej nadużycia seksualne, aby odpowiedzieć na wszelkie nowe pytania.

http://www.catholicculture.org/news/headlines/index.cfm?storyid=25100

http://rorate-caeli.blogspot.com/2015/05/they-want-to-bleed-cardinal-pell-to.html

W takich sytuacjach zawsze jest pewna wątpliwość. Bo jeśli kardynał Pell rzeczywiście ma coś na sumieniu to należy to karać. Natomiast trudno tej sprawy i jej wypłynięcia akurat teraz nie wiązać z tym, że jest on w gronie współpracowników Franciszka i tak się akurat złożyło, że jest tam zdecydowanie największym konserwatystą...

Kard. Pell oskarżony. Zarzut: „przestępstwa o charakterze seksualnym”
Kardynał Pell zapewnił dziś rano, że jest niewinny. Powiedział też, że papież Franciszek udzielił mu urlopu i że zamierza stawić się przed australijskim sądem, by bronić swego dobrego imienia.
https://pl.aleteia.org/2017/06/29/kard-pell-oskarzony-zarzut-przestepstwa-o-charakterze-seksualnym/

https://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,30764,kard-pell-oskarzony-o-molestowanie-seksualne-nieletnich.html


Deon pisze w tytule, że jest oskarżony o molestowanie....

W takich sytuacjach zawsze jest pewna wątpliwość. Bo jeśli kardynał Pell rzeczywiście ma coś na sumieniu to należy to karać. Natomiast trudno tej sprawy i jej wypłynięcia akurat teraz nie wiązać z tym, że jest on w gronie współpracowników Franciszka i tak się akurat złożyło, że jest tam zdecydowanie największym konserwatystą...

I że zajmuje się pieniędzmi. Obawiam się, że i to nie jest bez znaczenia.

Na różnych stronach, dają różne tytuły. Ale to co tu piszą to niesamowite! Piszą o skali tych nadużyć, jest wprost oszałamiająca.

"W Ballarat, rodzinnym mieście Pella, dziesiątki dzieci były wykorzystywane przez kapłanów. To nadużycie wyszło na jaw, kapłani zeznali pod przysięgą, że Pell wiedział o nadużyciach podczas gdy był tam na miejscu.

Skala nadużyć w Ballarat była oszałamiająca: W jednej czwartej klasie 33 chłopców, 12 popełniło samobójstwo.  Było to opisane w 2015 roku . Pięciu księży, którzy pracowali w parafii zostali skazani za przestępstwa, w tym jeden, który został uznany za winnego molestowania więcej niż 50 dzieci."

https://www.washingtonpost.com/news/acts-of-faith/wp/2017/06/28/top-ranking-vatican-cardinal-charged-with-sex-offenses-in-australia/?utm_term=.0a6b9727b02e

... czy też tu:

http://www.telegraph.co.uk/news/2017/06/29/senior-vatican-official-cardinal-pell-facing-child-sex-abuse/

... bardzo wiele innych informacji.


W 2015 roku Radio Watykańskie pisało o awanturze wokół kard. Pella:

http://pl.radiovaticana.va/news/2015/06/01/awantura_wok%C3%B3%C5%82_kard_pella_/1148327


Na stronie RorateCaeli tez o tym pisali i jest zamieszczone oświadczenie rzecznika Kardynała George Pella.

http://rorate-caeli.blogspot.com/2015/05/they-want-to-bleed-cardinal-pell-to.html


Niech jedzie i zeznaje, albo dowiedzie swojej niewinności, albo kara i pokuta! 

Wokół Bongiorna kręcą się sami dewianci. Pedały, pedofile, moderniści, heretycy itp. Nie sądzę, aby nie wiedział z kim "jada". Katolików wokół niego jak na lekarstwo, ale co tam, PR jest dobry, słupki idą ciągle w górę, znaczy słuszną linię ma nasza władza. I coby tu dodać? Nie wiem. Pojadę więc klasykiem: "Kim jestem, żeby oceniać..."

Kard. Pell podtrzymuje swoją niewinność:

„Nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł wreszcie stanąć przed sądem. Nie jestem winny zarzucanych mi czynów. Są to fałszywe oskarżenia. Nadużycia seksualne są dla mnie czymś odrażającym. Przez ostatnie miesiące regularnie informowałem Papieża o tej sprawie. Wielokrotnie rozmawialiśmy też o możliwości wzięcia urlopu, abym mógł bronić swego dobrego imienia. Jestem więc wdzięczny Ojcu Świętemu, że pozwolił mi powrócić do Australii. Procedury sądowe dają mi szansę, bym oczyścił swe dobre imię, a potem powrócił do Rzymu do pracy” – powiedział kard. Pell.

http://pl.radiovaticana.va/news/2017/06/29/kard_pell_powraca_do_australii,_by_broni%C4%87_dobrego_imienia/1322141

Wokół Bongiorna kręcą się sami dewianci. Pedały, pedofile, moderniści, heretycy itp. Nie sądzę, aby nie wiedział z kim "jada". Katolików wokół niego jak na lekarstwo, ale co tam, PR jest dobry, słupki idą ciągle w górę, znaczy słuszną linię ma nasza władza. I coby tu dodać? Nie wiem. Pojadę więc klasykiem: "Kim jestem, żeby oceniać..."

Tylko, że akurat kardynał Pell to ostoja konserwatyzmu w Australii, zwolennik tradycyjnej liturgii, który w dodatku jako jeden z niewielu głośno wsparł dubia czterech kardynałów.
Jak więc widać nic tu nie jest takie proste, uogólnianie jak zawsze wiedzie na manowce.
Generalnie sprawa jest bardzo dziwna. Dotychczas jednak mówiło się głównie o tym, że kardynał Pell pomagał tuszować przypadki molestowania. Zarzut czynnej pedofilii to rzecz nowa, bez precedensu. Jak się nie mylę Pell jest pierwszym kardynałem w nowożytnej historii o to oskarżonym.
Miejmy nadzieję, że te oskarżenia się nie potwierdzą i kardynał oczyści swoje imię.
Tak czy inaczej za kardynała należy się modlić. Niezależnie od tego czy jest winny czy nie.

Na zdjęciu powyżej to KRR, czy NOM vD?

    Wokół Bongiorna kręcą się sami dewianci. Pedały, pedofile, moderniści, heretycy itp. Nie sądzę, aby nie wiedział z kim "jada". Katolików wokół niego jak na lekarstwo, ale co tam, PR jest dobry, słupki idą ciągle w górę, znaczy słuszną linię ma nasza władza. I coby tu dodać? Nie wiem. Pojadę więc klasykiem: "Kim jestem, żeby oceniać..."

Tylko, że akurat kardynał Pell to ostoja konserwatyzmu w Australii, zwolennik tradycyjnej liturgii, który w dodatku jako jeden z niewielu głośno wsparł dubia czterech kardynałów.
Jak więc widać nic tu nie jest takie proste, uogólnianie jak zawsze wiedzie na manowce.

Zdarzać mogą się również "konserwatywni dewianci", jakkolwiek też mam nadzieję, że kard. Pell jest niewinny. Warto dodać, że to on na pierwszym synodzie o rodzinie to jego interwencja sprawiła, że odrzucono propozycję dokumentu zawierającego zapiski o homo-duszpasterstwie, które miały być przepchnięte a nie były nawet dyskutowane. Jeśli się nie mylę to on krzyknął na kard. Baldisseri, aż kard. Erdo się przestraszył.
Jeśli ktoś próbuje go w coś wkręcać to mimo wszystko podejrzewałbym kwestie finansowe. Zdaje się w tych kręgach tego rodzaju zarzuty zdarzają się co jakiś czas (dyrektor funduszu walutowego oskarżony o gwałt itd.).

Na zdjęciu powyżej to KRR, czy NOM vD?

Na zdjęciu powyżej był KRR. Nie wiem dlaczego po modyfikacji szanownego moderatora zdjęcie stało się niewidoczne...

Ageb:

Zdarzać mogą się również "konserwatywni dewianci", jakkolwiek też mam nadzieję, że kard. Pell jest niewinny. Warto dodać, że to on na pierwszym synodzie o rodzinie to jego interwencja sprawiła, że odrzucono propozycję dokumentu zawierającego zapiski o homo-duszpasterstwie, które miały być przepchnięte a nie były nawet dyskutowane. Jeśli się nie mylę to on krzyknął na kard. Baldisseri, aż kard. Erdo się przestraszył.
Jeśli ktoś próbuje go w coś wkręcać to mimo wszystko podejrzewałbym kwestie finansowe. Zdaje się w tych kręgach tego rodzaju zarzuty zdarzają się co jakiś czas (dyrektor funduszu walutowego oskarżony o gwałt itd.).

To oczywiście prawda, ale tym bardziej należy modlić się za kardynała Pella, że jeżeli chodzi o poglądy i odwagę ich głoszenia to on się w kolegium kardynalskim wyróżnia zdecydowanie in plus. Myślę, że znalazłby się w piątce najbardziej "tradi-friendly" (przynajmniej z grona tych poniżej 80 roku życia) wraz z Burkiem, Ranjithem, Sarahem i Caffarrą.
Odnośnie tego, że ktoś go usiłuje wkręcać z powodów finansowych. Problem polega na tym, że prefektem Pell został już po tym gdy wobec niego pojawiły się jakieś niejasności. Raczej sądzę, że wobec tego, że stał się niewygodny zaczęto mocniej i mocniej w jego przeszłości grzebać. Pewnie gdyby siedział cicho i jeszcze płynął wraz z głównym nurtem włos z głowy by mu nie spadł. Co nie oznacza, że jest niewinny...

Teraz jest widoczne. Pan wkleił fotkę źle. Poprawiłem.
Może Pan podać stronę, skąd pochodzi owe zdjęcie? Dziwna ta Tridentina. 4 świece, z boku jakaś zapalona świeca, nie widać tablic ołtarzowych i Mszału...

Ja nie widzę żadnego zdjęcia tylko jakiś kwadracik



http://www.newliturgicalmovement.org/2016/05/st-philips-day-at-london-oratory.html

edit--> teraz to widzę

Teraz jest widoczne. Pan wkleił fotkę źle. Poprawiłem.
Może Pan podać stronę, skąd pochodzi owe zdjęcie? Dziwna ta Tridentina. 4 świece, z boku jakaś zapalona świeca, nie widać tablic ołtarzowych i Mszału...

Ja zdjęcia nie widzę żadnego. Dopiero na NLM.

Tablice na mszy biskupiej? Nonsens. Używa się Kanonu.
Świec jest znacznie więcej i wszystkie są zapalone.
Na żadnym zdjęciu nie widzę pojedynczej świeczki z jakiegoś boku. Wszak zakładam że to bugia.
Mszał na biskupiej z jurysdykcją jest używany przy tronie.

A i tak to "zamarudzenie" jest prawdopodobnie bait-przynętą.