https://m.youtube.com/watch?v=dwba2bx-kUM
W porównaniu z dziennikarzem bardzo dobrze wypadł. Mówił szybciej (lepiej) niż zazwyczaj.
Ale czy to wystarczy by zdobyć ...15 % ?
Znam trochę Gdańsk i lud tamtejszy. Nie mówię tu o autochtonach ale o ludności napływowej. "Nie ma rynku" na takiego Brauna.
A zwłaszcza na jego idiolekt bogoojczyźniany. To trochę tak jak z naszymi biskupami; poza wszystkimi uwagami natury "teologicznej" jakie wkuli na pamięć i powtarzają o Mszy Wszechczasów, jest jeszcze inna rzecz - dla nich tradycyjna pobożność to wspomnienie dzieciństwa, zaściankowości, niedostatku itp. Nie chcą do tego wracać a Stara Msza jest tym powrotem.
Obawiam się, że słowo "polskość" "pamięć, patriotyzm" to synonimy tego samego co czują biskupi gdy słyszą o Starej Mszy. "Polskość" nie jest atrakcyjna w Gdańsku. Mniej atrakcyjna nawet niż w Warszawie. (patrz wywiad Tuska o tym, że polskosc go uwiera)
Braun stosuje niewłaściwie dobrany przekaz do gdańskiego wyborcy. Co mu szkodziło zmienić styl w Gdańsku?
PS
Mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem (mieszkańców Wybrzeża )
W W-wie gdzie mieszkam, Braun też by nie dostał 15%; zresztą chyba nigdzie by nie dostał 15% nawet w Białymstoku
. No może wygrałby na fk.
Ludność autochtoniczna, która była wycierpiała od Niemca...następnie wycierpiała od PRL-u. Zresztą 20-lecie też niespecjalnie spełniło oczekiwania Kaszubów. Po 89 nastała Polska a w Gdańsku układy pozostały. Najprostsze kłopoty administracyjne jak były nierozwiązywalne tak zostały zabetonowane.
Owszem jest warstwa tzw inteligencji z Wilna , Lwowa ale to było dawno. Lwia część ludności była napłynęła z Mazur, Kujaw do przemysłu, do hoteli robotniczych. Jak zginęli w Grudniu'70 to nawet rodziny o tym się nie dowiedziały, stąd liczba zabitych jest ...płynna. Słabe więzi, brak znajomości historii miejsca.
Braun musiałby trochę "pocelebrytować" albo skaptować do swego obozu jakiegoś emerytowanego burmistrza z Niemiec. Wtedy wygrałby nawet z Tuskiem: lepszy prawdziwy Niemiec niż podróbka