W zależności od punktu widzenia () różnie można odpowiedzieć chyba
Byłem wczoraj na Mszy w lubelskiej katedrze i stwierdziłem, że chaos jest chyba nieodłączną częścią NOMu. Jako że przyjechał ktoś z Moskwy z konserwatorium to po Mszy miał być koncert. Ale już w czasie Mszy ów maestro dorwał się do organ i wyszło z tego tyle, że Gloria i Kyrie było normalnie, po polsku, a Sanctus i Agnus Dei po łacinie. Niestety w śpiew się włączyć nie dało, bo te melodie słyszałem (i pewnie nie tylko ja) pierwszy raz w życiu. A poza tym raczej nie mam większych zastrzeżeń.
Przepraszam, że odświeżam, ale... :-) Jest Pan pewny, że to przypadłość tylko NOM-u? A na poważnie: niestety chyba wiele zależy od ludzi, nie tylko od rytu, bo nawet najpiękniejszy ryt można spaskudzić.
Popieram zdanie Mateusza. Turnus był bardzo fajny. Mógł bym jeszcze posiedzieć z tydzień. Kadra była super, uczestnicy nie sprawiali problemów. Pogoda mogła być lepsza, ale dobre nawet te ostatnie słoneczne dni. Co do filmów o tematyce np. "Rakieta liturgiczna" to posiadam takowe filmy :!: Wysłać je natomiast mogę dopiero za tydzień bo jutro znowu nie ma mnie w domu, a dzisiaj mi się nie chce.
Yyy... chpaky wymyśliły sobie nowy sprzęt liturgiczny Ciekawe, czy wrzucą filmik na youtube
Wiem z dobrego źródła, że na części wyjazdów nie wolno robić zdjęć, a tym bardziej wystawiać ich w necie. Otwarcie jest powiedziane, że może się skończyć wpisem w Kronice Novus Ordo. Nawet na spotkaniach księży zajmujących się wyjazdowymi imprezami przestrzegano przed możliwością uwiecznienia na KNO.