Widzę i bardzo się cieszę z tego, jednak są osoby, które ze względu na "nieposłuszeństwo" i nieuregulowany status kanoniczny mają niechęć do FSSPX i jego biskupów. Za to, gdy pokazywani im są tacy biskupi, którzy są "w pełnej jedności", posłuszni itd. milczą. Niech milczą dalej.
Śmiać się? Płakać? Czy może uciekać?
Mam znajomego co twierdzi na podstawie fałszywych (!) objawień, że Kościół czeka wielka schizma. Podzieli się na dwie części o wielkości 1/3 i 2/3, przy czym większość pójdzie [chyba?] za Antychrystem złą drogą, a mniejszość zostanie wierna prawdziwej nauce.
Mnie osobiście podoba się taki podział, wiele razy myślałem aby o tym pisać na forum... ale mam jedną obawę gdyż "we mnie nie ma miłości" jeśli chcę podziału Kościoła. Zdaje mi się, że to jedyny sposób od wyrzucenie ludzi wyznających błędna naukę - jedyny poza całkowitym upadkiem Kościoła w świecie (przynajmniej tym Zachodu) i jego ponownego odradzania.
macie tutaj biskupa "w pełnej jedności", bez ekskomuniki, suspensy, więc czego narzekacie?
Cytujmacie tutaj biskupa "w pełnej jedności", bez ekskomuniki, suspensy, więc czego narzekacie?bardzo słuszna wypowiedź. Bo niby czym "to to" różni się od Lednicy i Asyżyku kard. Dziwisza?
Słuszna? Jedno zło nie tłumaczy drugiego.
Zło? A jakie to zło czyni kardynał w pełnej łączności?
Hmmm... redaktorem naczelnym "W drodze" został ojciec, którego znam z zeszłego roku z Beczki i kojarzę z bardziej tradycyjnymi poglądami niż dotychczasową redakcję "W drodze". Czyżby coś miało drgnąć w przyszłości? http://dominikanie.pl/aktualnosci/news/news_id,2535,nowy_redaktor_naczelny_miesiecznika_quotw_drodzequot.html