Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Kwietnia 29, 2024, 11:27:03 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231965 wiadomości w 6630 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Nowa Wiosna Kościoła (post-)soborowego
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 85 86 [87] 88 89 ... 234 Drukuj
Autor Wątek: Nowa Wiosna Kościoła (post-)soborowego  (Przeczytany 719183 razy)
x. Dominik
rezydent
****
Wiadomości: 271

Patron Saints of Scouts
« Odpowiedz #1290 dnia: Lutego 28, 2010, 22:30:15 pm »

Katechetka byla calkiem trzezwa tylko bardzo wzburzona, bo przyznam, ze czesto harcowalem w kosciele z grupka kolegow. Ale jak mowie, jak dotad najdotkliwsza kara byla kleczenie przed prezbiterium na widoku wszystkich wiernych :) Tym razem kara musiala byc srozsza. Niestety moi rodzice nie udali sie przekonac, ze nie moge chodzic do kosciola i musialem chodzic (to byl rok przygotowan do komunii), ale pamietam, ze ukrywalem sie przed katechetka hehe
Ja generalnie starałem się ukrywać przed katechetkami i siostrami zakonnymi. Nawet omijałem msze dla dzieci szerokim łukiem. Niestety, na przygotowaniach do spektaklu teatralnego pt. pierwsza komunia się nie dało ukrywać.
Zapisane
14. czerwca A.D. 2014 - święcenia prezbiteratu
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #1291 dnia: Lutego 28, 2010, 22:49:31 pm »

Nawet omijałem msze dla dzieci szerokim łukiem.

U mnie bylo tak, ze jak kto nie byl na Mszy dla dzieci, to w ogole nie byl. Tj. mial "niezaliczone", chocby w tym dniu byl na trzech Mszach w innych godzinach. Mnie sie rzadko zdarzalo byc na Mszy dla dzieci, za co bylam zagrozona niezdaniem do nastepnej klasy. A Msza dla dzieci byla o 8.00, moze ze wzgledu na teleranek ;) Dla mnie wstac w niedziele o 7 to byla jakas potworna kara, bo wtedy niedziela byla jedynym dniem wolnym.
Generalnie katechetka trzymala nas mocno za mordy i nie bylo ze boli ;D Pamietam tez taka jazde, ze raz wyjechalam z rodzina na w-e, w okolicach zadnego kosciola, no to Mszy wysluchalam w radio. Po sprawdzeniu "listy obecnosci na Mszy", na moje wyjasnienie katechetka odpowiedziala, ze Pan Bog moze tak zrobic, ze w ogole nie bede mogla isc na Msze i pozostanie mi tylko radio. Widzac moja sceptyczna mine doprecyzowala, ze moze mi nozki odebrac. W konsekwencji uznalam, ze to w ogole nie jest moja bajka, ze to jakies stukniete towarzystwo, no i wypisalam sie z religii.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
FidelisTraditioni
aktywista
*****
Wiadomości: 1059


Mój blog
« Odpowiedz #1292 dnia: Lutego 28, 2010, 23:37:38 pm »

Jak czytam te śmiesznostraszne wypowiedzi nt. katechetek, to tylko czuję, że moja teza "świeccy nie powinni nauczać katechezy" jest faktycznie słuszna...
Zapisane
"Nie może mieć Boga za Ojca ten, kto nie ma Kościoła za Matkę"
 
św. Cyprian
Jean Gabriel Perboyre
aktywista
*****
Wiadomości: 2235


« Odpowiedz #1293 dnia: Lutego 28, 2010, 23:46:29 pm »

O ksiezach katechetach tez mozna rozne rzeczy powiedziec, niekoniecznie pozytywne, a o niektorych wrecz negatywne. A z katechetek to w zasadzie nie byly zle, ja swoje bardzo lubilem jako dziecko i do dzis mile wspominam. A ze bylem nieznosny to juz nie jej wina. Nie ma w tej kwestii reguly.
Zapisane
Murka
aktywista
*****
Wiadomości: 1289


« Odpowiedz #1294 dnia: Marca 01, 2010, 00:04:10 am »

moja teza "świeccy nie powinni nauczać katechezy" jest faktycznie słuszna...

No, ja nie mialam do czynienia ze swieckimi katechetkami, to byla siostra zakonna :) Skadinad jako dorosla i nawrocona osoba odnalazlam ja i jestesmy dzis w bardzo serdecznej przyjazni, jest to osoba na ktora moge liczyc w najtrudniejszych sytuacjach zyciowych. Tak to sie dziwnie zycie uklada :D
Nb. jakis czas temu ktos zwrocil mi uwage, ze moze byl w tym palec Opatrznosci, bo wlasciwie uchronilo mnie to w wieku dzieciecym od indoktrynacji posoborowej.
Zapisane
Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
FidelisTraditioni
aktywista
*****
Wiadomości: 1059


Mój blog
« Odpowiedz #1295 dnia: Marca 01, 2010, 00:44:15 am »

O ksiezach katechetach tez mozna rozne rzeczy powiedziec, niekoniecznie pozytywne, a o niektorych wrecz negatywne.
Lex formandi, lex discendi :D
Ja miałem w podstawówce katechetkę - była ok. Ale od gimnazjum do teraz mam katechetę, który niby jest ok, ale cała katecheza polega na jego monologu, który jest rozwinięciem Ewangelii. I często w owym monologu pojawiają się marginesy marginesu marginesu i po np 20 minutach można zgubić w ogóle główny wątek. No i wiadomo taki wykład rzadko kiedy zwraca uwagę klasy (wg mnie). W ogóle dochodziło do takich rzeczy (teraz jest lepiej), że aby coś powiedzieć, to musiałem chyba z 10 minut czekać i akurat wtedy już to tak do tematu nie pasowało...
Zapisane
"Nie może mieć Boga za Ojca ten, kto nie ma Kościoła za Matkę"
 
św. Cyprian
FidelisTraditioni
aktywista
*****
Wiadomości: 1059


Mój blog
« Odpowiedz #1296 dnia: Marca 01, 2010, 18:34:48 pm »

http://www.katolik.pl/forum/index1.php?st=artykuly&id=234
Cytuj
Pełne poznanie i pełna zgoda występuje wtedy, gdy świadomie nie idę do Kościoła chcąc w ten sposób wyrazić swoją pogardę do Boga. Wiem wprawdzie, że Msza św. jest wyrazem wielkiej miłości Boga do człowieka, a nie idę do kościoła by pokazać Bogu i innym, że tą miłością gardzę. Wtedy na pewno należy mówić o grzechu śmiertelnym, który prowadzi do potępienia. Jednakże takie przypadki występują niezmiernie rzadko. Zazwyczaj nie uczestniczenie w niedzielnej Mszy św. ma inne powody.
A ja myślałem, że pełne poznanie i pełna zgoda występuje, gdy wiem, że grzeszę i się na to zgadzam (jak wskazują warunki grzechu ciężkiego)... Poza tym grzech ciężki jest wzgardzeniem miłości Boga, z tego co wiem, tak jak każdy grzech.
Zapisane
"Nie może mieć Boga za Ojca ten, kto nie ma Kościoła za Matkę"
 
św. Cyprian
xinspe
uczestnik
***
Wiadomości: 136


Sursum Corda!

Msza Sw. Wszechczasów w Diecezji Sosnowieckiej
« Odpowiedz #1297 dnia: Marca 01, 2010, 20:53:32 pm »

nie wiem czy był ten temat poruszany na forum, wiec: czy ktoś ogladał wczorajsza Mszę inaugurującą rok chopinowski?
Zapisane
Qui Unigenitum tuum in cruce pendentem lancea militis transfigi voluisti, ut apertum Cor, divinae largitatis sacrarium, torrentes nobis funderet miserationis et gratiae, et quod amori nostri flagrare numquam destitit, piis esset requies et poenitentibus pateret salutis refugium...
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #1298 dnia: Marca 01, 2010, 21:00:37 pm »

A co takiego było w tej mszy?
Zapisane
xinspe
uczestnik
***
Wiadomości: 136


Sursum Corda!

Msza Sw. Wszechczasów w Diecezji Sosnowieckiej
« Odpowiedz #1299 dnia: Marca 01, 2010, 21:03:11 pm »

Kard. Dziwisz odprawiał w barokowym ornacie wraz z asystą diakonów w dalmatykach (oczywiście koncelebrowało również kilku kapłanów w nietoperzach. Ale najważniejsze jest to, że msza była transmitowana i była versus Deum! No i oczywiście Credo i pieśni mszalne po łacinie :) Dla mnie: szok!
Zapisane
Qui Unigenitum tuum in cruce pendentem lancea militis transfigi voluisti, ut apertum Cor, divinae largitatis sacrarium, torrentes nobis funderet miserationis et gratiae, et quod amori nostri flagrare numquam destitit, piis esset requies et poenitentibus pateret salutis refugium...
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #1300 dnia: Marca 01, 2010, 21:14:04 pm »

Na Wawelu ksieża często są w barokowych ornatach, zresztą w Warszawie też się zdarza. Co do versus Deum to np. w kaplicy Cudownego Obrazu na Jasnej Górze zawsze tak jest. A u nas np. w kościele paulinów(msza o 6 rano), w katedrze św. Jana(msze w dni powszednie w kaplicy cudownego Chrystusa). Ale w sumie msza za Chopina na Wawelu to fakt pozytywny. Może dlatego, że na na Wawelu jest też i KRR :)
Zapisane
kamilek
Gość
« Odpowiedz #1301 dnia: Marca 01, 2010, 23:47:08 pm »

.
Zapisane
cabbage
aktywista
*****
Wiadomości: 2637


« Odpowiedz #1302 dnia: Marca 02, 2010, 00:01:46 am »

Potwierdzam.na pielgrzymce jak byłam,był przodem do ludu
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=r24hZXfl__o&feature=related
To jest Msza Dziękuję Ci!!!!! ;(

Św. Józef z Kupertynu potężny orędownik, zwłaszcza studentów!!

"Gdy strzelcy się kłócą, niedźwiedź jest bezpieczny!" przysłowie norweskie pod rozwagę tradsom ;)

Jestem papistką :] zbawić dusze :-)
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #1303 dnia: Marca 02, 2010, 08:07:19 am »

Nie cały NOM jest przodem do ludu w kaplicy Cudownego Ołtarza, część zwana teraz liturgią eucharystyczną(od ofiarowania do zakończenia) jest zawsze versus Deum. Zresztą nawet po soborze nie postawiono tam stołu. Podobnie jest w Warszawie na NOM u paulinów(kaplica Matki Bożej Częstochowskiej) czy w archikatedrze św. Jana( kaplica Baryczków z cudownym krucyfiksem Pana Jezusa). Tam tzw ,,liturgia słowa" jest przodem do ludu, a ,,liturgia eucharystii" versus Deum. Całe NOM versus Deum były dość dawno w bocznych ołtarzach w krużgankach jasnogórskich. W Warszawie w połowie lat 70 były w kościele św. Grzegorza Wielkiego na cmentarzu wolskim. Wyglądało to dość dziwnie. Przy stole odbywał się NOM, a w w tym samym czasie przy 2 bocznych ołtarzach sprawowane były dwie msze. Chyba dlatego, że wtedy jeszcze tak nie była rozwinięta w Polsce koncelebra.
Zapisane
pauluss
aktywista
*****
Wiadomości: 1396


« Odpowiedz #1304 dnia: Marca 02, 2010, 20:21:25 pm »

Kard. Dziwisz odprawiał w barokowym ornacie wraz z asystą diakonów w dalmatykach (oczywiście koncelebrowało również kilku kapłanów w nietoperzach. Ale najważniejsze jest to, że msza była transmitowana i była versus Deum! No i oczywiście Credo i pieśni mszalne po łacinie :) Dla mnie: szok!
Kiedys pisalem na ten temat - jest to cos normalnego w katedrze wawelskiej. Wszystkie msze sw. sa odprawiane tzw. "versusu Deum", w czasie uroczystych mszy sw. glowny celebrans ma zawsze ornat skrzypcowy (koncelebransi maja inne ;) - z wyjatkiem liturgii Wigilii Paschalnej, kiedy wszyscy koncelebransi maja skrzypce), arcybiskup metropolita w czasie wiekszych swiat pod ornatem (oczywiscie skrzypcowym) ma dalmatyke - taki jest po prostu urok bazyliki archkatedralnej sw. Waclawa i Stanislawa - nikt sie jakos z tego powodu nie oburza, ani nie emocjonuje - po prostu tak jest.
To, co mi sie nie podobalo, byl poziom muzyki liturgicznej - w wykonaniu choru w dosc zaawansowanym wieku (w czasie niedzielnej sumy o 10 chor spiewal prawie wszystko, z wyjatkiem psalmu, odpowiedzi i modlitwy "Ojcze nasz"). Ciekawe, czy sie cos w tej materii zmienilo... W mszach za zmarlych spiewane byly lacinskie czesci stale.
« Ostatnia zmiana: Marca 02, 2010, 20:24:20 pm wysłana przez pauluss » Zapisane
Strony: 1 ... 85 86 [87] 88 89 ... 234 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Nowa Wiosna Kościoła (post-)soborowego « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!