Ave Maria!Mam pytanie do osób bardziej zorientowanych w teologii , a szczególnie w prawie kanonicznym. Wklejam link do wypowiedzi ks Dziewieckiego (znanego duszpasterza i kaznodziei). Czy ta wypowiedź wyczerpuje znamiona herezji? Czy można tego księdza uznać za heretyka?https://www.youtube.com/watch?v=gwUDF8Lnwm4&t=451s Nie to, że jestem zgorszony bo takich kazań jest cała masa, jednak uważam, że warto wiedzieć kiedy kogoś można uznać za heretyka a kiedy tylko za pogubionego. To jest dość dobry przykład.
Tak , tylko czy można go uznać za heretyka? Oskarżenie o herezję to bardzo poważny zarzut, dla tego wolę mieć pewność gdy otworzę usta. W mojej opini zostały tu wyczerpane znamiona herezji materialnej, formalnej i uporczywego trwania w herezji. Ks Dziewiecki jest świadom tego co naucza magisterium i świadomie się temu sprzeciwia , twierdząc jednocześnie że ten kto twierdzi inaczej błądzi ("nie rozumie chrześcijaństwa"). Zatem mamy herezję formalną. W dodatku twierdzi że już jako nastolatek doszedł do takich wniosków podczas gdy teolodzy wciąż się spierają. Tu mamy uporczywe trwanie w herezji. To tylko moja prywatna opinia , ale ja jestem amatortem i totalnym lakonikiem więc wolę zapytać kogoś mądrzejszego.PS Poza tym Pan Jezus nie będzie nas sądził z wiary w Niego, ale z tego jak kochamy . Ooo!
Jeżeli nie sądził by nas Pan JEZUS czy w Pana Jezusa wierzymy czy nie to PO CO W NIEGO WIERZYĆ W OGÓLE ? jak byśmy z tego nie byli sądzeni ?
A co z gnozą / poznaniem?
Gnoza to zakamuflowany satanizm.
Tak, wiem, zaraz mi szanowny zarzuci pierdyliard przykładów na to, że tak nie jest, ale nie tędy droga panie ATW.