Ano z relacji samego Bugniniego wynika, że niema bezgranicznie mu ufał i jak przynieśli papieżowi teczki architekta reformy liturgicznej, w których znaleziono listy wielkiego mistrza (czy jak mu tam) masonerii zwracającego się do niego per "brat" (bodajże), to klapki z oczu Pawłowi VI opadły, co zaowocowało natychmiastową degradacją Bugniniego i rozwiązaniem Kongregacji (przed Kongregacją Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, coś innego istniało o krótszej nazwie - nie chce mi się teraz sprawdzać), której przewodził.
@ ks.paulussPrzepraszam, a co tak Księdza cieszy ? Banda kretynów uważających się za katolickich księży ? Przecież oni nawet na pastorów się nie nadają.
pozałamujmy się jeszcze trochę. I Komunia w belgijskiej parafii pw. św. Piusa X w Kortrijk:(...)