W Stanach Zjednoczonych opublikowano wyniki ankiety przeprowadzonej przez firmę sondażową Public Opinion Strategies dla Koalicji na rzecz Rzeczywistej Obecności (ang. Real Presence Coalition), w której wzięło udział 16 tysięcy wiernych. Celem było zbadanie przyczyn utraty wiary w Eucharystię. Większość, bo aż 97% respondentów stwierdziło, że uczestniczy we mszy przynajmniej raz w tygodniu i wierzy w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii, a 84% określiło siebie jako katolików „od dzieciństwa”.Na pytanie o przyczynę utraty wiary w Eucharystię badani odpowiedzieli, że największy wpływ miało przyjmowanie Komunii Świętej na rękę w pozycji stojącej. Stwierdziło tak 58% ankietowanych. Wskazywali również na skandal związany z udzielaniem Komunii Świętej jawnym grzesznikom, którzy odrzucają naukę katolicką, brak szacunku w obecności Eucharystii, swobodne podejście duchowieństwa do Eucharystii, brak katechizacji wiernych i przesunięcie tabernakulum z centrum sanktuarium. Warto dodać, że przyjmowanie Komunii Świętej na rękę stało się powszechne w całych Stanach Zjednoczonych od lat 70. XX wieku (...) Większość stwierdziła również, że korzystanie z usług nadzwyczajnych szafarzy, zastępowanie muzyki sakralnej muzyką współczesną, zakończenie nabożeństw ad orientem, usuwanie balustrad ołtarzowych, brak organizowania wydarzeń eucharystycznych, takich jak adoracje i procesje, spadek piękna w architekturze kościelnej i liturgii, utrata ciszy i kryzys nadużyć ze strony duchowieństwa w dużym lu największym stopniu przyczyniają się do utraty wiary w Eucharystię.
Profanacja w kościele na Podkarpaciu. Potrzebna będzie specjalna mszaKilka tygodni temu w parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Dębicy (woj. podkarpackie) doszło do profanacji. Taką informację mogli usłyszeć w ostatnią niedzielę wierni w trakcie ogłoszeń duszpasterskich. Księża przekazali, że w związku z zaistniałą sytuacją w połowie grudnia zostanie odprawiona specjalna msza święta ekspiacyjna.Jak przekazała dębicka parafia, do aktu profanacji dolnego kościoła doszło w piątek 30 listopada w godzinach wieczornych. Wierni dowiedzieli się o tym oficjalnie dopiero 8 grudnia w trakcie niedzielnych mszy świętych — księża zawarli tę informację jako jeden z punktów ogłoszeń parafialnych.Aktu profanacji miała dopuścić się dwójka młodych osób, które znalazły się w sobotni wieczór w dolnym kościele parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Dębicy. Nie jest jasne, na czym polegał czyn, który został przerwany przez osoby adorujące najświętszy sakrament.W parafii działa tzw. wieczysta adoracja. Chętni wierni zapisują się na daną godzinę i w ciszy adorują wystawionego w monstrancji Jezusa. Jednocześnie księża zwrócili się do wiernych z prośbą. "Apelujemy o wzmożoną czujność podczas wieczystej adoracji i natychmiastowe reagowanie na wszelkie podejrzane sytuacje" — czytamy na stronie parafii.Będzie specjalna mszaKsięża przekazali, że w ramach wynagrodzenia i przeproszenia za akt profanacji, zostanie odprawiona specjalna msza święta ekspiacyjna. To nabożeństwo wynagradzające, mające na celu przywrócić naruszoną grzechem jedność z Bogiem. Msza święta ekspiacyjna odbędzie się w parafii Miłosierdzia Bożego w niedzielę 15 grudnia o godz. 11.Dębicka parafia została wybudowana w latach 1982-1988. Pierwszym proboszczem był ks. Prałat Józef Dobosz, który przeszedł na emeryturę w 2017 r. Od tego czasu na czele kościoła stoi ks. Prałat Antoni Bielak. Budynek kościoła jest jednym z największych w diecezji tarnowskiej, a do parafii należy ok. 10 tys. wiernych.
Skandal w kościele w Dębicy. Policja przekazała nowe informacje30 listopada w parafii pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego w Dębicy (woj. podkarpackie) doszło do aktu profanacji. Jak informował portal Halo Rzeszów, dwoje nastolatków miało uprawiać we wnętrzu kościoła seks oralny. Dwa tygodnie po incydencie policja otrzymała zgłoszenie i rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie. — Sprawdzimy monitoring i przesłuchamy świadków — mówi Onetowi podkomisarz Jacek Bator, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.Do aktu profanacji w podkarpackiej świątyni doszło w dolnej części kościoła w sobotę, 30 listopada, w godzinach wieczornych. W trakcie wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu, wierni obecni w kościele Miłosierdzia Bożego w Dębicy powstrzymali parę nastolatków przed intymnym zbliżeniem i powiadomili księdza o występku.Teraz sprawa będzie miała dalszy ciąg. Policja potwierdza, że dwa tygodnie po zdarzeniu otrzymała zgłoszenie o skandalu w kościele. — Zawiadomienie zostało złożone w piątek 13 grudnia. Prowadzimy czynności w tej sprawie — poinformował Onet podkomisarz Jacek Bator, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Dębicy.Jak podkreślił, kluczowe jest obecnie zabezpieczenie monitoringu znajdującego się na terenie parafii.— Czynności zmierzają do ustalenia danych personalnych sprawców incydentu. Zabezpieczymy i sprawdzimy monitoring oraz przesłuchamy świadków zdarzenia — dodał podkomisarz Jacek Bator.Księża odprawili mszę ekspiacyjnąZachowanie nastolatków oburzyło wiernych dębickiej parafii oraz księży, którzy w ramach przeproszenia za akt profanacji 15 grudnia odprawili specjalną mszę świętą "w intencji wynagradzającej za akt profanacji, do jakiego doszło w dolnym kościele".Msza ekspiacyjna to nabożeństwo wynagradzające, mające na celu przywrócić naruszoną grzechem jedność z Bogiem.