Intencja misyjna:Aby wierzący różnych religii, dzięki świadectwu życia i braterskiemu dialogowi, jasno ukazywali, że imię Boga jest zwiastunem pokoju.
Przez wiele lat współpracowałem z Zielonoświątkowcami i razem ewangelizowaliśmy w Polsce, Szwecji i we Włoszech. Była jednak między nami jasna umowa - jeśli ewangelizujemy razem w Polsce lub we Włoszech, to osoby nawrócone trafiają do wspólnot katolickich, jeśli w Szwecji, do wspólnot zielonoświątkowych. Bo po chrzcie w Duchu Świętym, ludzie potrzebują wspólnoty, w której mogliby wzrastać. Jeśli po modlitwie doświadczysz szczególnej mocy Ducha Świętego i Bóg obdarzy Cie mocą wiary, będziesz potrzebowała wspólnoty, w której będziesz wzrastała. Czy w Twojej miejscowości jest wspólnota Odnowy w Duchu Świętym? Jeśli nie, jak poradzisz sobie po modlitwie o wylanie Ducha Świetego? Zielonoświątkowcy przyjada i wyjadą. Co potem? Tam gdzie Bóg działa z wielką mocą, bardzo szybko przychodzi zły duch, aby wszystko popsuć. Będziesz potrzebowała wsparcia wspólnoty. Zanim poprosisz jakichkolwiek chrześcijan o modlitwę "wylania" Ducha Świętego, rozważ powyższe kwestie. Jednak Duch wieje kędy chce...
Nie pierwszy i nie ostatni raz
No tak... A czy założenie ornatu "skrzypcowego" do NOM-u jest zgodne z przepisami liturgicznymi ? Tak tylko pytam - po przeczytaniu fragmentów ostatniego, specjalnego wydania "Christianitas" o historii Mszy św.