Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czerwca 24, 2025, 13:16:50 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
233508 wiadomości w 6657 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Leon XIV
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 6 7 [8] Drukuj
Autor Wątek: Papież Leon XIV  (Przeczytany 7987 razy)
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3704


« Odpowiedz #105 dnia: Maja 18, 2025, 15:45:45 pm »

Też byłem zawieziony tą ferulą.

Dlaczego generał Jezuitów ani nie przyklęknął, ani nie pocałował pierścienia? A ta kobieta po cywilnemu co była przed nim  (nie wiem, kto to był) to samo.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4139


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #106 dnia: Maja 18, 2025, 18:50:44 pm »

Odprawiono po łacinie czy angielsku?
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1112


« Odpowiedz #107 dnia: Maja 18, 2025, 19:02:54 pm »

Odprawiono po łacinie czy angielsku?
A co za różnica po jakiemu odprawia się posoborową liturgię?  ???
Zapisane
Michal260189_T
aktywista
*****
Wiadomości: 1577

« Odpowiedz #108 dnia: Maja 18, 2025, 19:11:02 pm »

Mszą inauguracyjną Leona XIV jestem niestety zawiedziony. Ornat Franciszka, w kolorze kiedyś-może-był-biały. Ferula Pawła VI, na którą przez ostatnie dekady się już chyba dość napatrzyliśmy. Brak krzyża i siódmej świecy na ołtarzu. Jeszcze na inauguracji Franciszka był i krzyż, i złota ferula.

Niby nowy papież przejmuje mistrza ceremonii poprzednika, ale jednak to on decyduje, jak ma być i co ma być. Szkoda, że odnowa liturgiczna, którą próbował wprowadzić Benedykt XVI, została razem z nim dawno pogrzebana. Niby to tylko rzeczy zewnętrzne, ale w końcu "Eucharystia to źródło i szczyt" i tak dalej. Niby był Kanon Rzymski, ale ja jestem facetem, czyli wzrokowcem. A we Watykanie od 12 lat nie ma na co popatrzeć, i chyba nieprędko będzie.

I dlaczego papież przyjmuje pierścień rybaka z rąk kard. Tagle? On dostał jakiś awans o którym nie wiem? Chyba nic już nie wiem.
Ba jeszcze i na pogrzebie był krzyż ołtarzowy  na środku
Zapisane
Sancte Michael Archangele, defende nos in proeli.....
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3704


« Odpowiedz #109 dnia: Maja 18, 2025, 22:34:14 pm »

Odprawiono po łacinie czy angielsku?
A co za różnica po jakiemu odprawia się posoborową liturgię?  ???

Muszę przyznać, że tego rodzaju stwierdzenia mnie lekko irytują. Bo skoro nie ma znaczenia, po jakiemu odprawiają NOM, to również nie ma znaczenia, czy był krucyfix na ołtarzu czy nie, czy ornat były biały czy kremowy, czy taki kardynał czy inny nakładał pierścień itd.

No i co za rożnica, czy papież jest, czy go nie ma, czy coś tam mówi, czy nie - to i tak posoborowy papież.

W ogóle nie ma różnicy czy cokolwiek jest takie lub siakie. Świat kiedyś się skończy więc nie ma sobie co zawracać głowy szczegółami.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Arizona
uczestnik
***
Wiadomości: 225


« Odpowiedz #110 dnia: Maja 19, 2025, 02:48:47 am »

Przypominam, że jest obecnie tak źle, że w internetach niektórzy się cieszyli, że papież przyklęka po konsekracji. W Stanach mówi się "count your blessings" - trzeba się cieszyć chociaż z tego, co jest, nawet jeśli to niewiele...
Zapisane
"Speramus meliora - resurget cineribus" (motto miasta Detroit).
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2970

« Odpowiedz #111 dnia: Maja 19, 2025, 08:56:39 am »

A przy okazji można było usłyszeć sympatyczne brzmienie afro-łaciny kardynała Fridolina Ambongo.

Co do kardynałą Tagle - oficjalny komentarz jest taki, że mieli być kardynałowie z trzech stanów z różnych części świata i kardynał Tagle miał być jako kardynał-biskup z Azji. Bardziej mnie zdziwił brak kardynała Mambertiego, bo to zwykle chyba była rola protodiakona, co więcej we wcześniejszych artykułach było napisane, że to on ma właśnie być, a był kardynał Zenari (późniejsze artykuły to poprawiły).

https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2025-05/leon-xiv-przyjal-paliusz-oraz-pierscien-rybaka.html

A swoją drogą to co to za swojski pan wchodzący przed wiceprezydentem USA? Wydaje się wychodzić spoza kolejki i robić zdjęcie a potem podchodzić (około 6.00 minuty filmu):

https://youtu.be/rqf4LWZ1gJ0?t=358

Z początku myślałem, że to żul w prochowcu, ale jednak to jasna marynarka, pan może nie żulowaty, ale prawie.
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5890


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #112 dnia: Maja 19, 2025, 10:01:59 am »

Ciekawe: https://babylonianempire.wordpress.com/2025/05/17/dwoch-papiezy-i-satanista/
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Filip S
aktywista
*****
Wiadomości: 1112


« Odpowiedz #113 dnia: Maja 19, 2025, 13:53:50 pm »

Bo skoro nie ma znaczenia, po jakiemu odprawiają NOM, to również nie ma znaczenia, czy był krucyfix na ołtarzu czy nie, czy ornat były biały czy kremowy, czy taki kardynał czy inny nakładał pierścień itd.
Wszystkie te rzeczy nie są obowiązkowymi elementami liturgii posoborowej tylko nietypowymi dodatkami mającymi wywołać mylne wrażenie ciągłości z przeszłością. Pamiętam jak parę lat temu jeden ksiądz próbował uparcie przekonywać mnie że msza w rycie tradycyjnym jest dziś zupełnie zbędna skoro równie dobrze można odprawiać pobożny NOM z chorałami gregoriańskimi, bogato zdobionymi ornatami, 6 świecami na ołtarzu itd. i że on zna tego rodzaju parafie a młodzież męska która tam uczęszcza na msze tłumnie szturmuje seminaria... ::) Nie chcę broń Boże powiedzieć że to coś złego, fajnie że czasami można natknąć się na tak sprawowany NOM ale jak dawno temu pisali ludzie na tym forum powinno się te uszlachetnienia potraktować jako etap pośredni w likwidacji bugninowsko-montiniańskiego eksperymentu. Ja bym z kolei odwrócił perspektywę o 180 stopni i zaproponował dyskusję nad ewentualnym włączeniem wartościowych praktyk liturgii posoborowej do rytu tradycyjnego (np. użycie gongów podczas przeistoczenia i nabożeństw z adoracją najświętszego sakramentu).   

No i co za rożnica, czy papież jest, czy go nie ma, czy coś tam mówi, czy nie - to i tak posoborowy papież

Gdyby tak głębiej się nad tym zastanowić to kto wie czy nie wyszło by wszystkim na lepsze gdyby Jan Paweł II i Franciszek cały swój pontyfikat spędzili trzymając się z dala od spraw Kościoła i poświęcając się wzorem papieży renesansowych chociażby mecenatowi sztuki.  ;)
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2342


« Odpowiedz #114 dnia: Maja 19, 2025, 15:37:38 pm »

Odprawiono po łacinie czy angielsku?
A co za różnica po jakiemu odprawia się posoborową liturgię?  ???
Muszę przyznać, że tego rodzaju stwierdzenia mnie lekko irytują.
Obaj Panowie mają rację.
Z jednej strony dobrze jest analizować, jaka jest wewnątrz-NOM-owa rzeczywistość; jakie panują w niej tendencje (High Church czy Low Church); czy raczej panuje hermeneutyka ciągłości czy zerwania.
Ale z drugiej strony dobrze jest sobie co jakiś czas przypomnieć, że to cały czas jest NOM, w ramach którego „niech rozkwita sto kwiatów”, tzn. istnieje mnóstwo dozwolonych opcji, a każda jest teoretycznie równie dobra (nie wpływając na ułomności samego rytu, tj. jego tekstów i rubryk).
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Baltazar
aktywista
*****
Wiadomości: 829


Lew z pokolenia Judy

« Odpowiedz #115 dnia: Maja 19, 2025, 21:01:07 pm »

Trump zaprosił papieża Leona XIV do Białego Domu

Cytuj
Podczas spotkania z papieżem Leonem XIV, wiceprezydent USA J.D. Vance przekazał mu list od prezydenta Donalda Trumpa z zaproszeniem do Białego Domu - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.

"Wiceprezydent wręczył list od prezydenta i Pierwszej Damy, przekazując papieżowi serdeczne pozdrowienia i zapraszając go do Białego Domu tak szybko, jak tylko będzie mógł przybyć" - powiedziała Leavitt podczas poniedziałkowego briefingu.

Oceniła też, że spotkanie Vance'a z nowym papieżem było dobre i produktywne. Sam Vance stwierdził, że poruszył w rozmowie "szereg kwestii dyplomatycznych".

"Myślę, że Watykan, a zwłaszcza ten papież będzie wielkim orędownikiem światowego pokoju, a ja służę prezydentowi, który - myślę - jest orędownikiem światowego (pokoju), więc znajdziemy wiele ważnych rzeczy do współpracy" - powiedział wiceprezydent.

W niedzielę Vance wraz z sekretarzem stanu Markiem Rubio wzięli udział w mszy inauguracyjnej pierwszego amerykańskiego papieża.

Jak dotąd tylko trzykrotnie w historii dochodziło do wizyt papieży w Białym Domu. Ostatnia taka wizyta odbyła się w 2015 r., kiedy papież Franciszek spotkał się z Barackiem Obamą podczas pielgrzymki do Stanów Zjednoczonych.

Pierwszą głową Kościoła katolickiego, który odwiedził Biały Dom był Jan Paweł II, którego przyjął tam w 1979 r. Jimmy Carter. Druga papieska wizyta miała miejsce w 2005 r., kiedy Benedykt XIV spotkał się z Georgem W. Bushem.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

https://www.pap.pl/aktualnosci/trump-zaprosil-papieza-leona-xiv-do-bialego-domu

W Białym domu zapraszają każdego papieża i jego następcy. Widzę, że papież zajmuje się polityką, ale powinien strzec depozytu wiary. Wcześniej niż za JP II było nie do pomyślenia, aby zaprosić papieża do Białego domu.

Co oznacza strzec depozytu wiary?

Cytuj
Z całą pewnością wątpliwości muszą być wyjaśnione, by ten, który stoi na czele urzędu dbającego o czystość wiary (a decyzją Jana Pawła II przestępstwa seksualne dokonane przez duchownych traktowane są jako przestępstwa przeciwko wierze), sam musi być transparentny. Chodzi o to, by niejasności nie kładły się cieniem na tym, co będzie robił jako prefekt dykasterii.
A czym będzie się zajmował? To wyjaśnia sam papież w liście skierowanym do arcybiskupa z Argentyny. I na tym warto byłoby się zatrzymać. O ile bowiem decyzje personalne mogą być w każdej chwili zmienione, o tyle intencja wyrażona przez papieża w tym liście pozostanie niezmienna. Franciszek chce, by dykasteria strzegła wiary, jednak innymi niż dotychczas metodami. Najogólniej ujmując: strzeżenie depozytu wiary ma mieć charakter ewangelizacyjny. Może nawet trzeba by zaryzykować tezę: ma być podporządkowane ewangelizacji. Tłumaczyłoby to, dlaczego w dokumencie reformującym Kurię Rzymską, Dykasteria Nauki Wiary, uważana wcześniej (gdy była to jeszcze kongregacja) za jeden z najważniejszych urzędów kurialnych, została wymieniona jako druga – po Dykasterii ds. Ewangelizacji.
Zasadniczo nie powinno to dziwić. Ewangelizacja jest pierwszorzędnym celem Kościoła. A właściwie jedynym. Wszystko temu celowi powinno być podporządkowane. Również sposób przekazywania prawd wiary.
I tutaj dotykamy chyba sedna sprawy. Badania z zakresu socjologii religii pokazują ciekawe tendencje. Ludzie doskonale znają nauczanie Kościoła w dziedzinie moralności. Być może niekoniecznie się z nim zgadzają. Praktykujący spowiadają się z przekraczania zasad moralnych. Sęk w tym, że ta sama grupa, odpowiadając na pytania badaczy, nie wykazuje wiary w fundamentalne prawdy. Przeglądając badania z ostatnich lat z konsternacją trzeba stwierdzić, że zaledwie połowa Polaków wierzy w zmartwychwstanie Jezusa. Badania religijności przeprowadzone przez Ipsos w 26 krajach pokazują, że wiarę w istnienie nieba deklaruje nieco ponad połowa wszystkich badanych (52 proc.), ale w piekło wierzy już tylko 41 proc. respondentów. Podobną zależność można obserwować w Polsce: 54 proc. wierzących w niebo i 44 proc. wierzących w piekło. W istnienie ponadnaturalnych istot (np. aniołów, demonów) wierzy 47 proc. Polaków, a o istnieniu samego diabła jest przekonanych 43 proc. pytanych.
Już Benedykt XVI przypominał, cytowałem ten fragment wielokrotnie, że u podstaw bycia chrześcijaninem jest spotkanie z Osobą – z Jezusem, które to spotkanie implikuje wybór określonych norm postępowania, które możemy nazwać moralnością chrześcijańską. Możemy też określić zwyczajnie postępowaniem zgodnym z przykazaniem miłości. Tymczasem zdaje się, że chrześcijaństwo w głównej mierze kojarzy się z normami etycznymi, z tym, co wolno, a czego nie wolno, a nie z doświadczeniem wyzwalającej miłości Boga. Bez żywej relacji z Bogiem chrześcijaństwo sprowadzone zostaje do pewnej kultury, która dziś jest, a jutro może być nieaktualna. To spłycenie tego, czym w istocie jest wiara w Boga osobowego, który był, jest i który przychodzi. I który objawił się nam w Jezusie Chrystusie.
Bez zrozumienia istoty wiary, fundamentów, nie zrozumiemy właściwie wynikających z niej zasad postępowania. Nie da się tego czynić odwrotnie. Dlatego list papieża do nowego prefekta Dykasterii Nauki Wiary każe nam poukładać sobie, czym jest niezmienny depozyt wiary, a czym to, co zmianie podlega i może być zdefiniowane na nowo. Wydaje się, że wielu obrońców chrześcijaństwa broni dziś kultury chrześcijańskiej, niekoniecznie zaś wiary chrześcijańskiej par excellence. Z tego pomieszania między tym, co istotne i trwałe, a tym, co drugorzędne i zmienne, biorą się nieporozumienia, lęk przed zmianą, wypaczanie Ewangelii dla własnej, ludzkiej, niedoskonałej wizji Kościoła i jego działania. Afirmatywne strzeżenie depozytu wiary, czyli radosne i ożywiające głoszenie fundamentalnych prawd o Bogu, który jest Miłością, powinno mieć zawsze prymat. Wszak Zacheusz najpierw spotkał Jezusa i doświadczył Jego bezwarunkowej miłości, to dopiero sprawiło zmianę jego postępowania. Trzymajmy się zatem ewangelicznych priorytetów.

https://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2023/Przewodnik-Katolicki-28-2023/od-redakcji/Co-oznacza-strzec-depozytu-wiary
Zapisane
Jest przysłowie, które tak brzmi: "Tylko ten, kto stale płynie pod prąd, ma świeżą, czystą wodę". A dziś wielu kapłanów płynie z prądem ...
katolik86
rezydent
****
Wiadomości: 351

« Odpowiedz #116 dnia: Maja 20, 2025, 08:04:26 am »

A przy okazji można było usłyszeć sympatyczne brzmienie afro-łaciny kardynała Fridolina Ambongo.

Co do kardynałą Tagle - oficjalny komentarz jest taki, że mieli być kardynałowie z trzech stanów z różnych części świata i kardynał Tagle miał być jako kardynał-biskup z Azji. Bardziej mnie zdziwił brak kardynała Mambertiego, bo to zwykle chyba była rola protodiakona, co więcej we wcześniejszych artykułach było napisane, że to on ma właśnie być, a był kardynał Zenari (późniejsze artykuły to poprawiły).

Łacina kard. Tagle też była zacna.  ;)

Kard. Mamberti trafił w tym dniu do szpitala z migotaniem przedsionków, dlatego zabrakło go na uroczystości.
Zapisane
Ego sum resurrectio et vita. Qui credit in me etiam si mortuus fuerit, vivet. Et omnis qui vivit et credit in me, non morietur in aeternum.
Aqeb
aktywista
*****
Wiadomości: 2970

« Odpowiedz #117 dnia: Maja 20, 2025, 09:09:28 am »

Aha, dziękuję. Czyli nie ma co spiskować  :) .
Zapisane
"Ilekroć walczymy z pychą świata czy z pożądliwością ciała albo z heretykami, zawsze uzbrójmy się w krzyż Pański. Jeśli szczerze powstrzymujemy się od kwasu starej złośliwości, to nigdy nie odejdziemy od radości wielkanocnej." Św. Leon Wielki
Arizona
uczestnik
***
Wiadomości: 225


« Odpowiedz #118 dnia: Maja 20, 2025, 17:15:43 pm »

Podobno opiekunek duchowym Roberta Prevosta, który miał wpływ na jego powołanie, był o. Dudley Day OSA, który zmarł w opinii świętości w roku 2010. Kapłan ten był przeciwny reformom wprowadzonym po Soborze Watykańskim II i do śmierci pozostał wiernym tradycyjnej mszy św. Przed śmiercią posługiwał w parafii św. Jana Kantego w Chicago, która do dziś jest centrum prawdziwej odnowy liturgicznej.
« Ostatnia zmiana: Maja 20, 2025, 18:54:45 pm wysłana przez szkielet » Zapisane
"Speramus meliora - resurget cineribus" (motto miasta Detroit).
miki
aktywista
*****
Wiadomości: 713


« Odpowiedz #119 dnia: Czerwca 17, 2025, 15:21:19 pm »

Czy zachwyty już minęły? Mój w zasadzie tak - niewiele się zmieniło po Franciszku, dobre są drobnostki - powrót do Pałacu (oszczędności?), Castel Gandolfo, powrót stroju chórowego, nieco śpiewu celebransa w Mszy i tyla. Poza tym krok w krok za Franciszkiem, synodalność, ekumenizm. A co do celebracji, to jeszcze więcej włoskiego i mniej łaciny niż za Franciszka. Jeszcze więcej pieśni i mniej chorału.
Zapisane
Taki sobie o...
Strony: 1 ... 6 7 [8] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Leon XIV « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!