papież poprosił patriarchę konstantynopolitańskiego, Nowego Rzymu, o błogosławie

Gdyby tak było to każdy papież byłby prawosławnym chrześcijaninem, a tak nie jest.

Tylko uwolnienie z herezji umożliwi powrót Rzymu do Kościoła.

http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-przyjal-transseksualiste-z-narzeczona/9mxzd

Czy zatem będziecie udzielać sakramentu małżeństwa transseksualistom? 

Gdyby tak było to każdy papież byłby prawosławnym chrześcijaninem, a tak nie jest.

Każdy jest

Tylko uwolnienie z herezji umożliwi powrót Rzymu do Kościoła.

Tylko wskazanie jaka to konkretna herezja (kto gdzie i kiedy ją potępił) umożliwi Panu uniknięcia paskudnego grzechu pomówienia.

Czy zatem będziecie udzielać sakramentu małżeństwa transseksualistom? 

Nie. Szuka żony dla patriarchy Moskwy.

oj ziewam, nudne to forum sie zrobilo, jak flaki z olejem

oj ziewam, nudne to forum sie zrobilo, jak flaki z olejem

To moze powinien się Pan wybrać na szczaw (i mirabelki).

oj ziewam, nudne to forum sie zrobilo, jak flaki z olejem

Pana tu obecność raczej go nie ubogaca 

Zastanawiające jest to, że przedstawiciele wyznania, które w swym moskiewskim odłamie przez pół wieku było instrumentem stalinowców, a wcześniej przez całe wieki pod butem caratu, mają tak wysokie mniemanie o sobie.

http://wiadomosci.onet.pl/religia/papiez-przyjal-transseksualiste-z-narzeczona/9mxzd

Czy zatem będziecie udzielać sakramentu małżeństwa transseksualistom? 

Oj jest Pan złośliwy wie Pan dobrze, ze najpierw Franciszek zrobi zapowiedzi (urbi et orbi)

Pana tu obecność raczej go nie ubogaca 

No wlasnie, w ramach ubogacenia proszę nam powiedzieć jak to jest z "tymi rzeczami" u Was. U nas, w posoborowiu jest tak, ze im mniej duszpasterze znają się na Piśmie, Liturgii i modlitwie tym więcej interesują się teorią zycia plciowego małżonków. Kręcą się im kolory szat liturgicznych a potrafią napisać "katolicki" poradnik seksuologiczny, z pikantnymi szczegółami.

Czy u Was duszpasterze zatrzymują się na progu alkowy, czy tez idą z duchem czasu jak posoborowcy?
(Którzy sobie kompensują w ten sposób brak znajomosci przedmiotu wiary)

Nie ma strachu przed seksualnoscią człowieka, która jest darem Stwórcy, ale ostrzega się przed rozwiązłością.

Seks w dni postne odpada, czyli przez połowę roku..

Nie ma zakazu antykoncepcji, co jest pewnym dziwactwem.

NIe uznaje się zmiany płci i aborcji.

Małżonstwo tylko kobiety i mężczyzny.

Seks w dni postne odpada, czyli przez połowę roku..

To zakaz, czy zalecenie?

Nie ma zakazu antykoncepcji, co jest pewnym dziwactwem.

Czy antykoncepcja jest dopuszczalna? Jeśli tak - jaka?

Jak antykoncepcja? Hm, to jest domena medycyny , bioetyki, a nie teologii.
Zakładam, że nie może to być aborcja, która jest straszliwym grzechem.

Zakaz/zalecenie ?

Chrystus zawsze zadaje chrześcijaninowi to samo pytanie: "Jeśli chcesz?"

Post nie jest celem samym w sobie, a tym bardziej nie jest ślepym wykonywaniem norm prawnych.

Jest to droga prowadząca do Boga poprzez powstanie z upadku.

Jak antykoncepcja? Hm, to jest domena medycyny , bioetyki, a nie teologii.

Etyka - to nauka o moralności - zatem wchodzi w domenę nauczania Kościoła.

Chrystus zawsze zadaje chrześcijaninowi to samo pytanie: "Jeśli chcesz?"

Kościół dając zakazy też w sumie mówi "jeśli chcesz?"

Post nie jest celem samym w sobie, a tym bardziej nie jest ślepym wykonywaniem norm prawnych.
Jest to droga prowadząca do Boga poprzez powstanie z upadku.

Owszem. Pytam z ciekawości - bo Ojcowie różnie o tej wstrzemięźliwości pisali. Raz - jakby był to nakaz, raz jak zalecenie.