W Wielki Czwartek całowanie stópek małych dziewczynek

czy nastolatków płci obojga, to jest dopiero faryzejstwo.
Czy oni nie mają za grosz wstydu? Żeby nie powiedzieć dosadniej. Mało zgorszeń dookoła?
I dziwota, że on odprawa NOM tyłem do wiernych i bezczelnie twierdzi, że to Msza trydencka.

Panu media mózg wyprały.

To, że w "posoborowiu" wszyscy mają "dobre intencje" to fakt powszechnie znany.
Prezbiter ze zdjęcia pewnie też kierował się podobnymi pobudkami.
Jednakże powyższe zdjęcie to doskonała pożywka dla mediów. Wszyscy pamiętają akcję z bitą śmietaną, podobnie może być dziecięcymi nogami - dla mediów pedofil jak się patrzy....

Tak samo widzi sprawę p. Wiewiór, który został na tyle skutecznie zindoktrynowany przez lewackie media głównego nurtu, że widząc księdza i dziecko, reaguje jak pies Pawłowa i od razu myśli - pedofil. Pomysł z mandatum dla dzieci chybiony totalnie, ale automatyczne oskarżanie kogokolwiek jest poniżej krytyki.

Ciiiiii, bo jeszcze pan Wiewiór zgorszy się jak zobaczy że KRR ministranci całują księdza w rękę przynajmniej kilka razy w czasie Mszy. To dopiero skandal! Chociaż przyznam że jeśli chodzi o zdjęcie to wybór dziewczynek nie był najlepszym pomysłem, bo pożywka dla mediów wiadomego nurtu jak się patrzy. Zdaje się że posoborowe przepisy raczej nakazują umycie nogi dwunastu mężczyznom.

Tak samo widzi sprawę p. Wiewiór, który został na tyle skutecznie zindoktrynowany przez lewackie media głównego nurtu, że widząc księdza i dziecko, reaguje jak pies Pawłowa i od razu myśli - pedofil. Pomysł z mandatum dla dzieci chybiony totalnie, ale automatyczne oskarżanie kogokolwiek jest poniżej krytyki.

Nie, nie chodzi o pedofilię, chodzi o faryzejstwo, o obłudę, o ośmieszanie katolicyzmu. Szkoda, że Pan tak powierzchownie to odbiera. Nie widzi Pan różnicy między całowaniem stóp starców, a całowaniem stóp dzieci? Przecież to jest śmieszne. Po co ten cyrk? Po co te pozory? Dlaczego nie wyeliminują tego w ogóle z liturgii, skoro im tak ciężko pocałować stopę starca. Po co tak udawać? Skoro są takimi słabymi, takimi mięczakami, tak miękkimi, że nie może im to przejść, to niech się przyznają. Niech nie robią tego wcale. Niemowlaczki im niedługo będą przynosić na rękach do pocałowania.

To nie jest obowiązkowy element liturgii Wielkiego Czwartku. Jak im "dwunastu mężczyzn" nie pasuje to mogą obrzęd pominąć bez żadnych konsekwencyj.

.

Bezsensowny, zupełnie niepotrzebny gest. Przecież Pan Jezus nie obmywał stóp dzieciom. Jeśli ma być wierny przekazowi, to niech obmywa stopy dwunastu dorosłym mężczyznom, a jeśli nie to niech nie robi tego wcale. Całowanie stóp weszło do tego obrzędu od czasów Jana Pawła II i oczywiście musiało być w Polsce przyjęte z aprobatą. Przykro się patrzy jak sami księża często popełniają irytujące błędy wynikające z nadgorliwości? No i to nazywanie Mszy tyłem do ludzi trydencką, nieprawdopodobna ignorancja.

Całowanie stóp weszło do tego obrzędu od czasów Jana Pawła II i oczywiście musiało być w Polsce przyjęte z aprobatą. Przykro się patrzy jak sami księża często popełniają irytujące błędy wynikające z nadgorliwości? No i to nazywanie Mszy tyłem do ludzi trydencką, nieprawdopodobna ignorancja.

Nie wiem a się wypowiem - to też jest irytujące.

Tak samo widzi sprawę p. Wiewiór, który został na tyle skutecznie zindoktrynowany przez lewackie media głównego nurtu, że widząc księdza i dziecko, reaguje jak pies Pawłowa i od razu myśli - pedofil. Pomysł z mandatum dla dzieci chybiony totalnie, ale automatyczne oskarżanie kogokolwiek jest poniżej krytyki.

Nie, nie chodzi o pedofilię, chodzi o faryzejstwo, o obłudę, o ośmieszanie katolicyzmu. Szkoda, że Pan tak powierzchownie to odbiera. Nie widzi Pan różnicy między całowaniem stóp starców, a całowaniem stóp dzieci? Przecież to jest śmieszne. Po co ten cyrk? Po co te pozory? Dlaczego nie wyeliminują tego w ogóle z liturgii, skoro im tak ciężko pocałować stopę starca. Po co tak udawać? Skoro są takimi słabymi, takimi mięczakami, tak miękkimi, że nie może im to przejść, to niech się przyznają. Niech nie robią tego wcale. Niemowlaczki im niedługo będą przynosić na rękach do pocałowania.

Niech Pan nie odwraca kota ogonem. Napisał Pan o zgorszeniu i to w taki sposób jak robią to mistrzowie z tabloidów. O zgorszeniu mówimy, gdy chodzi o coś nieobyczajnego. Sam obrzęd taki nie jest (nieależnie czy dzieci są czy nie - widocznie rodzicom nie przeszkadzało).
To, że coś jest nielogiczne, głupie, niepoważne na NOMie? Bez komentarza

Panowie rubrycyści powiedzą - kiedy weszło całowanie stóp do mandatum? Za trydentu? Za Piusa X? Za Piusa XII z Hannibalem? Za J23? Za Pawła 6? Za JP2?

Missale Romanum, Mediolani 1474:

"Post nudationem altarium, hora competenti, facto signo cum tabula, conveniunt fratres ad faciendum mandatum. Maiores abluunt pedes et osculantur. Et interim haec subscripta cantantur vel omnia vel in parte, pro dispositione cantoris".

https://archive.org/stream/missaleromanumm01churgoog#page/n189/mode/2up

Missale Romanum, Venetiis 1570:

"Post denudationem altarium, hora competenti, facto signo cum tabula, conveniunt clerici ad faciendum mandatum. Superior abluit pedes inferioribus, tergit, et osculatur. Et interim haec subscripta cantantur vel omnia vel in parte, pro dispositione cantorum".

https://books.google.pl/books?id=adC-aRGza70C (s. 83)

I bardzo dziękuję.
A teraz niech usłyszę dopowiedzenie - ten całunek markowany, jak przy Paxie i witaniu z panienką?