Żydzi grożą schizmą! - czyli biadolenie Tyg. Powszechnego

W 1996 r. Papieska Rada ds. Interpretacji Tekstów Prawnych wyjaśniła, że za schizmatyków są uznani wszyscy członkowie Bractwa, którzy formalnie do niego należą, to jest podzielają jego przekonania, które są niezgodne z nauczaniem papieża, oraz uczestniczą wyłącznie w jego nabożeństwach.

I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego. (Mt 28,15)

W poprzednią niedzielę jakiś ksiądz-profesor mówił tak w TVP1. Aż przykro było go słuchać.
Był to chyba program "Między ziemią a niebem".

Tak. Oglądałem akurat ten program. Ale ksiądz profesor się bardzo motał. Z logiki jedynka.

Nie, nie. Dla nieznających tematu mogło to niestety wyglądać przekonująco. Gdyby nie p.Michał Barcikowski, było by kiepsko. 

Poza P. Barcikowskim dobór gości w programie był po prostu "wspaniały"!
Jednym z nich był jakiś lewak z "Krytyki Politycznej" (chyba). Jedna z jego złotych myśli brzmiała: "Papież teraz musi powtarzać na każdym kroku, że antysemityzm jest grzechem"... 

Nie, nie. Dla nieznających tematu mogło to niestety wyglądać przekonująco.

I chyba taki był zamiar.

Tylko dla nieznających tematu. A źródłem dla księdza był inny ksiądz obśmiany tutaj wielokrotnie ks. Grzechowiak. Pan Barcikowski go tonował. Ale ten program nie ma takiego wpływu jak serial Plebania.

Całe szczęście, że coraz mniej księży czyta tą szmatę. Kiedyś czytali częściej, bo nie było konkurencji.

Racja!  Czytałem przez kilka lat.  Ale w dobie internetu....
Nie potrafię już rozmawiać z osobami, którzy całą wiedzę czerpią z tv i gazet.

Ten drugi gość to Nosowski z Więzi i TP. Bardzo się denerwował biedaczysko.

Może zaczęli by czytać TO forum...

Chyba Wam chodzi o Stare Forum Krzyż. Na nowym wciąż pustawo, odżałować nie mogę tej wiedzy i odnośników.

Cierpliwości... Nadrobimy straty. 

I to bardzo szybko nadrobimy.

A ja się tam chłopakom z "TP" nie dziwię - przecież od kilku lat co rano budzą się z ręką w nocniku... Pierwszą raną nadętej pychy była publikacja "Dziennika" Stefana Kisielewskiego - nieoceniony Kisiel kpił z Turowicza, Stommy, ks. Bardeckiego i Hennelowej niemal z każdej strony. A od 2005 roku to katorga niemal co tydzień. Indult generalny, a teraz cofnięcie ekskomuniki. Chłopaki marzyli o Kościele ery "open", takiego bez piekła z dużą ilością humanizmu i godności ludzkiej, a tu jakiś "przyjaciel Jana Pawła II" ośmiela się zmieniać kierunek sterów, jakby "bycie przyjacielem największego z papieży" nic go nie nauczyło. Chłopaki marzyli o duchu soboru, a tu jacyś integryści w Kościele się panoszą i jeszcze sutanny noszą. I jeszcze dialogi się załamały...

Ja tak na serio piszę - nie dziwię im się.

A ja czytam. Głównie ze względu na dział historyczny, kulturalny i świetne intuicje w komentarzach o.Dawidowskiego OSA do Ewangelii. Oraz felietony p.Klaty ;-)

Ja też czytam - ale metodą EMPiKową :-) (podobnie jak FiM - a dzisiaj to np. Pastores).

Pastores i Życie Duchowe też czytam w Empiku. Podobnie jak kilka innych tytułów.