Problem jest taki: Jeśli zgodnie z casusem weneckim (rozstrzygnięcie samego Soboru Trydenckiego...) możliwe okaże się 2gie małżeństwo, to dlaczego nie 3cie i nie 4te?
Co to za casus wenecki i o co chodzi?
"reprezentanci Wenecji doprowadzili na soborze trydenckim do szczególnej decyzji. Otóż uznano, że na terytorium Wenecji ci chrześcijanie, którzy podlegają wprawdzie biskupom łacińskim, ale praktykują w obrządku wschodnim, będą posiadać możliwość zawarcia drugiego małżeństwa w rycie orientalnym. Miało to dotyczyć przede wszystkim Grecji, Krety i Cypru. Mężczyźni, którzy zostaliby zdradzeni przez żonę, mieli możliwość zawierania drugiego małżeństwa. Wenecjanie argumentowali, że bez takiego pozwolenia wybuchłyby we wschodniej części ich republiki rozruchy. Wniosek ten przyjęto 97 głosami przeciwko 80. Podkreślono także, że zwolennicy tego wyjątku nie podważyli prawdy o nierozerwalności małżeństwa."
http://www.fronda.pl/a/jezuita-zezwolenie-na-drugie-malzenstwo-mozliwe,42463.html