Gorzej, gdy ostatnią niezapytaną osobą w Portugalii będzie niewiasta
Podważanie zaufania do wszystkich bez jakiegokolwiek wyjątku kapłanów katolickich w Polsce oraz zniechęcanie do korzystania z oferowanej przez nich posługi sakramentalnej bez wątpienia wyczerpuje ów punkt
"Obywatel Klucznik chciał obalić siłą ustrój Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej" - powiedziałby... ktoś 30 lat temu. To zwykła cenzura wynikająca ze strachu i braku argumentów - to jedno.Ponadto rzeczywistość skrzeczy - trudno jest trwać w wierze, że ktoś kto prześladuje Ofiarę Mszy jest papiezem, biskupem miejsca.Działacze reglamentowanej Tradycji, którzy z Kościołem przedsoborowym mają wspólną tylko składnię językową, muszą dbać o "jedność" z diecezjami. W przeciwnym razie bp. zabierze im zabawki. Jeden z lokalnych działaczy niedawno był na fotkach z imprezy urodzinowej u biskupa, który prześladuje Mszę i odmawia święceń tradi-klerykowi(om).Dlatego: Klucznika się wyrzuca a o największej łajzie posoborowej mówi się z szacunkiem.
Panie rysio, niech Pan zachowa swoje sarkazmy dla siebie. Ok?
Trudno dyskutować na poważnie z typem, który na dzień dobry chce nawracać x. Olewińskiego, bo uznaje go za świeckiego sedewakantystę.
To zwykła cenzura wynikająca ze strachu i braku argumentów - to jedno.
rysio w Wrzesień 06, 2014, 10:59:32 amTo zwykła cenzura wynikająca ze strachu i braku argumentów - to jedno.Z tym "brakiem argumentów" coś jest. ale nie tam, gdzie sz.p. Rysio chciałby brak argumentów widzieć...
"Widzialnym jest Kościół katol., jeśli te elementa, które z ustanowienia Chrystusa tworzą istotę Kościoła jako społeczności religijnej, podpadają pod zmysły, tak, że z nich rozum może łatwo poznać, iż jest to rzeczywiście jedna społeczność religijna, odrębna od wszystkich innych, istotę Kościoła tworzą, jak już mówiliśmy członkowie Kościoła, wyznanie jednej wiary, te same dla wszystkich środki zbawienia, a przedewszystkiem jedna najwyższa władza". - APOLOGETYKA CZYLI DOGMATYKA FUNDAMENTALNA, KS. DR. M. SIENIATYCKI, s. 305W zacytowanym przez pana Klucznika tekście znajduje się argument przeciwko jego poglądom. Otóż on nie rozpoznaje swoim rozumem owej społeczności religijnej(Kościoła) reprezentowanej przez widzialną głowę - papieża.
Idąc Pana tokiem rozumowania za każdym razem, gdy ma miejsce całkowite zaćmienie słońca przez księżyc, słońce przestaje być widzialne, ponieważ nie podpada pod zmysły a przez to rozum nie może go w tym czasie poznać. Jednak zaćmione słońce nie traci swej cechy widzialności, jest tylko niewidoczne przez obserwatora. Widzialność a widoczność to dwie różne rzeczy. Dlatego mówi św. Ambroży, iż Kościół może być zaćmiony, ale zgaszony być nie może.