Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 00:07:32 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat - podwątek matrymonialny
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 5 6 [7] Drukuj
Autor Wątek: Neokatechumenat - podwątek matrymonialny  (Przeczytany 17595 razy)
BMK
rezydent
****
Wiadomości: 309


Ora pro nobis, sancta Dei génetrix

« Odpowiedz #90 dnia: Sierpnia 01, 2014, 12:29:51 pm »

@Pięknowłosy: Zgadzam się z Panem. W tej materii łatwo przegiąć. Pamiętajmy łaska buduje na naturze. Nie wyobrażam sobie pojmowania żony, która się nie podoba. Podobnie jak nie wyobrażam sobie pojąć kobiety pięknej ale rozwiązłej. Słuchajmy w tej sprawie mądrych kapłanów i mądrych rodziców/dziadków z katolickich rodzin.
Zapisane
jwk
aktywista
*****
Wiadomości: 7313


« Odpowiedz #91 dnia: Sierpnia 01, 2014, 14:09:55 pm »

Powiedziałbym, że wybór jest obustronny. Kobieta też dokonuje wyboru:
Jednak, co jest zbudowane na naturze, ona ma tu więcej do stracenia więc Pan Bóg wyposażył ją w trzeźwiejszy osąd sytuacji i specyficzny urok do jego realizacji. Cywilizacja przytłumiła wiele z tych naturalnych zachowań ale jeszcze jakoś tam widuje się budujące obrazki harmonijnie funkcjonujących nowych związków.
Zapisane
Zamiast zajmować się całą rzeszą katolików, którzy nie chodzą w ogóle do kościoła,
Watykan uderza w tych, którzy są na Mszy świętej w każdą niedzielę.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3721

« Odpowiedz #92 dnia: Sierpnia 02, 2014, 07:32:51 am »

@Pięknowłosy: Zgadzam się z Panem. W tej materii łatwo przegiąć. Pamiętajmy łaska buduje na naturze. Nie wyobrażam sobie pojmowania żony, która się nie podoba. Podobnie jak nie wyobrażam sobie pojąć kobiety pięknej ale rozwiązłej. Słuchajmy w tej sprawie mądrych kapłanów i mądrych rodziców/dziadków z katolickich rodzin.


Najgorzej że na kształtowanie umysłów dzieci duży wpływ mają spaczone umysły wielu katechetek. W dzieciństwie. Potem młodzież nie traktuje ich poważnie ale ziarno zostało zasiane.
Zapisane
Franciszek
uczestnik
***
Wiadomości: 144

Św. Franciszku, módl się za nami!

« Odpowiedz #93 dnia: Sierpnia 10, 2014, 15:57:03 pm »

Cytuj
W wyborze żony i matki swych dzieci mężczyzna nie może kierować się powierzchowną oceną. Szczenięca miłość i zauroczenie nie prowadzą zazwyczaj do mądrego i roztropnego wyboru. Jest on możliwy jedynie dzięki dojrzałości, jaką zapewnia pobożność i doświadczenie. Chłopak ze szkoły średniej, choćby najlepszy i najbystrzejszy, nie jest po prostu gotowy podjąć zobowiązania, które trwać będzie "aż śmierć nas nie rozdzieli". Nie może prosić kobiety o rękę, jeśli nie jest gotowy wychowywać dzieci, być głową domu, pracować i kierować sobą oraz innymi: w sytuacji takiej nie może zawrzeć małżeństwa, nie powinien więc też się umawiać. Podpowiada to sam zdrowy rozsądek. Duch świata sugeruje natomiast coś wręcz przeciwnego, czego nieuniknionym skutkiem jest chaos i nieszczęście.

x. M. McMahon FSSPX, O edukacji młodych mężczyzn, "Zawsze Wierni", 2014, nr 4, s. 121-122.

Kompletna bzdura polegająca na utożsamieniu wieku z brakiem zdrowego rozsądku i - co chyba bardziej bzdurne - brakiem dobrej i mocnej woli.

Zapisane
Nie umiem czytać między wierszami i staram się nie pisać między wierszami.
BMK
rezydent
****
Wiadomości: 309


Ora pro nobis, sancta Dei génetrix

« Odpowiedz #94 dnia: Sierpnia 10, 2014, 20:39:32 pm »

Cytuj
W wyborze żony i matki swych dzieci mężczyzna nie może kierować się powierzchowną oceną. Szczenięca miłość i zauroczenie nie prowadzą zazwyczaj do mądrego i roztropnego wyboru. Jest on możliwy jedynie dzięki dojrzałości, jaką zapewnia pobożność i doświadczenie. Chłopak ze szkoły średniej, choćby najlepszy i najbystrzejszy, nie jest po prostu gotowy podjąć zobowiązania, które trwać będzie "aż śmierć nas nie rozdzieli". Nie może prosić kobiety o rękę, jeśli nie jest gotowy wychowywać dzieci, być głową domu, pracować i kierować sobą oraz innymi: w sytuacji takiej nie może zawrzeć małżeństwa, nie powinien więc też się umawiać. Podpowiada to sam zdrowy rozsądek. Duch świata sugeruje natomiast coś wręcz przeciwnego, czego nieuniknionym skutkiem jest chaos i nieszczęście.

x. M. McMahon FSSPX, O edukacji młodych mężczyzn, "Zawsze Wierni", 2014, nr 4, s. 121-122.

Kompletna bzdura polegająca na utożsamieniu wieku z brakiem zdrowego rozsądku i - co chyba bardziej bzdurne - brakiem dobrej i mocnej woli.

Artykuł pisany w amerykańskim "The Angelus" zatem tego utożsamienia nie traktowałbym definitywnie. Poza tym w Polsce w dzisiejszych czasach licealista  (czyli chłopak 15 letni) nie jest w stanie podjąć pracy, którą zapewni byt rodzinie. Niemożliwe jest to nawet w rozumieniu Kodeksu Pracy.
Zapisane
Strony: 1 ... 5 6 [7] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Neokatechumenat - podwątek matrymonialny « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!