Co do zachęcania do małżeństwa. z punktu widzenia wiaty... lepiej jest człowiekowi wziąć ślub niż dokładać grzech do grzechu.
To, że mnie wyśmiejecie, że zdarzyło mi się napisać Opaczność z małej litery nie zmienia faktu, że ja w nią wierzę.
Piszę to abstrachując
Panie Drobny co do dokładaniu grzechy do grzechu. Małżeństwo w chrześcijaństwie od świętego Pawła służyło również poskromieniu problemów z seksualnością. To on napisał, że lepiej jest wziąć sobie żonę niż płonąc Ja tego nie wymyśliłem. Święty Paweł znał doskonale kondycję człowieka i nie był moralistą.
Moi dziadkowie (obydwoje zza Buga) spotkali się na ziemiach odzyskanych. Poniemiecki dom dzieliły trzy rodziny, w tym jedna mojej Babci. Babcia panienka, dziadek kawaler. Presja na małżeństwo była. Nawet ksiądz mówił, że nie godzi się aby tak panienka i kawaler pod jednym dachem. Dziadkowie byli małżeństwem ponad sześćdziesiąt lat.
Cytat: superfluus w Lipca 18, 2014, 08:41:05 amPiszę to abstrachującLitości...
Nie pamiętam teraz fragmentu dokładnie(liczę, że ktoś dopowie), ale Pan Jezus, gdy później przychodzi już po zmartwychwstaniu mówi apostołom, że teraz mają przyodziać ekwipunek żółnierski(po kolei wymienia). Niestety nie pamiętam szczegółów.
"Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom”