Osobiście rozmawiałem z klerykiem akolitą, który wystosował o to pytanie do ED. Odpowiedź była pozytywna, niestety nie pamiętam czy rzecz rozciąga się na lektorat (dlatego napisałem, że przypuszczam). Na ostatniej Biało-Czarno-Czerwonej służył jako subdiakon akolita z polskiego seminarium.
A co panie Wolandzie z ustanowionym lektorem? Według wyższego wyjaśnienia przez porównanie do starej gradacji święceń należy już do minorytów, w domyśle - tonzuratów. Czy pytał pan Stolicę Apostolską o to? Co pan osobiście sądzi?
W dyptychach znajdziemy świetych lektorów.
Nie wyobrażam sobie Mszy, na której jakikolwiek świecki pełni rolę subdiakona. Czy to ustanowiony lektor czy akolita. Jak dla mnie jest to mieszanie porządków przedsoborowych ze zgniłym posoborowiem. Nie akceptuje świeckich rozdawaczy komunii na NOM, więc tym bardziej nie powinni oni na Mszy być w składzie asysty wyższej.
W obecnym systemie prawo do pełnienia funkcji subdiakona w KRR może pochodzić niezależnie z dwóch źródeł:1. Bycia obłóczonym klerykiem (z tytułu właśnie "obłóczenia")2. Bycia ustanowiony akolitą
No właśnie taką wiedzę teologiczną mam i bardzo nie lubię sprowadzania teologii do prawniczych regułek
widzi tylko, że facet, który mieszka parę domów dalej, żyje tak samo jak on, nagle pcha się do rozdawania komunii. I coś mu zaczyna świtać, że jak był młodszy to czegoś takiego nie było i niby po co nagle to wprowadzają. Zastanawiam się, co by było, gdyby na NOM był subdiakon i taki "Janusz" zza płotu nagle by dalmatykę na mszy ubrał, a w przeciwieństwie do nas, raczej normalnie wykształcony katolik nie rozróżni takiego świeckiego subdiakona od duchownego. Nagle taki "Janusz" został księdzem, a dalej mieszka parę domów dalej, ma żonę i gromadkę dzieci?Mieszanie do tego porządków greko- i anglokatolickiego raczej chybione. Nasze uwarunkowania kulturowe raczej są inne, również inne niż te z XVIw.
Np. br. Marcin Wojtczak SDS będzie mógł subdiakonować