"świecki lektor" jak Pan go określił to to samo, co lektor seminaryjny
Było już o tym, ale nie pamiętam gdzie. Oczywiście świecki lektor nie może być subdiakonem i to większość użytkowników wie, że tzw. "świecki lektor" jak Pan go określił to to samo, co lektor seminaryjny, który także jest świeckim (to diakonat włącza do stanu duchownego obecnie), a świecki nie może być subdiakonem - także seminaryjny.
Cytat: Kalistrat w Czerwca 08, 2014, 10:25:11 am"świecki lektor" jak Pan go określił to to samo, co lektor seminaryjnyWłaśnie twierdzę, że nie. Po co miałby ponownie to samo przyjmować?
Cytat: Niebieskooki w Czerwca 08, 2014, 10:41:16 amCytat: Kalistrat w Czerwca 08, 2014, 10:25:11 am"świecki lektor" jak Pan go określił to to samo, co lektor seminaryjnyWłaśnie twierdzę, że nie. Po co miałby ponownie to samo przyjmować?Praktyka jest taka, że gdy taki "lektor" pójdzie do seminarium udziela mi się tej posługi. Logiki w tym wiele nie ma, ale widocznie jak już pisałem jest różnica między jednym lektoratem a drugim.
Cytat: Kalistrat w Czerwca 08, 2014, 10:25:11 amByło już o tym, ale nie pamiętam gdzie. Oczywiście świecki lektor nie może być subdiakonem i to większość użytkowników wie, że tzw. "świecki lektor" jak Pan go określił to to samo, co lektor seminaryjny, który także jest świeckim (to diakonat włącza do stanu duchownego obecnie), a świecki nie może być subdiakonem - także seminaryjny.Tylko, że Stolica Święta, pozwoliła klerykom z posługą akolitatu (prawdopodobnie dotyczy to też lektoratu) służyć jako subdiakon. Więc jednak świecki może być subdiakonem, a kleryk przed diakonatem nota bene jest świeckim.Sądzę, że posługi dawane klerykom jakościowo się różnią od lektoratów ministranckich, i rzeczywiście panuje tu bałagan.
Cytat: RaSz w Czerwca 08, 2014, 10:45:02 amCytat: Kalistrat w Czerwca 08, 2014, 10:25:11 amByło już o tym, ale nie pamiętam gdzie. Oczywiście świecki lektor nie może być subdiakonem i to większość użytkowników wie, że tzw. "świecki lektor" jak Pan go określił to to samo, co lektor seminaryjny, który także jest świeckim (to diakonat włącza do stanu duchownego obecnie), a świecki nie może być subdiakonem - także seminaryjny.Tylko, że Stolica Święta, pozwoliła klerykom z posługą akolitatu (prawdopodobnie dotyczy to też lektoratu) służyć jako subdiakon. Więc jednak świecki może być subdiakonem, a kleryk przed diakonatem nota bene jest świeckim.Sądzę, że posługi dawane klerykom jakościowo się różnią od lektoratów ministranckich, i rzeczywiście panuje tu bałagan.Pozwoliła? A w jaki sposób? Prawdopodobnie? A dlaczego prawdopodobnie? Bo Panu się tak wydaje? Jeżeli pozwoliła klerykom, to jakim cudem kleryk może być świeckim (laicus)? Posługi udzielane seminarzystom nie różnią się w ogóle od posług udzielanych tym, którzy nie są w seminariach - jeśli jednak różnią się, to proszę wskazać różnicę.
O, to ciekawe.Jako kleryk OP otrzymałem od prowincjała Lektorat i Akolitat. Mam nawet na to gdzieś jeszcze odpowiednie zaświadczenia.To jest dalej ważne?
Pozwoliła? A w jaki sposób? Prawdopodobnie? A dlaczego prawdopodobnie? Bo Panu się tak wydaje? Jeżeli pozwoliła klerykom, to jakim cudem kleryk może być świeckim (laicus)? Posługi udzielane seminarzystom nie różnią się w ogóle od posług udzielanych tym, którzy nie są w seminariach - jeśli jednak różnią się, to proszę wskazać różnicę.
Panie Andrzej75, Paweł VI pisze nawet, że akolita może być nazywany subdiakonem - Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby akolita mógł być według uznania Konferencji biskupiej nazywany gdzieniegdzie również subdiakonem.!
Tak, ale z drugiej strony - "Funkcje, które dotychczas należały do subdiakona, powierza się lektorowi i akolicie"