(szczegolnie o wyroznianiu sie i checi pokazania swojej jedynej slusznej poboznosci).
Jednakze podtrzymuje to, co napisalem (szczegolnie o wyroznianiu sie i checi pokazania swojej jedynej slusznej poboznosci).
Dziękuję A czy podoba się Panu ta ksiażka, bo ja się zastanawiam nad kupnem...
Mam egzemplarz pożyczony z biblioteki, chociaż zakup był rozważany. Mojej mamie się podoba i mi też te parę fragmentów które czytałam. Półtawska pisze z trzeźwego, katolickiego punktu widzenia
- Konsekracja - byle jak! Bez pochylenia, bardzo na glos, ręce z Hostią gdzieś wysoko, jak wygodnie, i baaaardzo długie ukazanie Hostii i Krwi, (30 lat temu to był express, tak jak powinno być)
Czesc wobec Pana Jezusa mozna w takiej sytuacji w nie mniejszy sposob wyrazic rowniez na stojaco - po prostu, zeby nie robic widowiska z wlasnej osoby i swojej poboznosci.
Co do rąk też brak słów...
CytujCzesc wobec Pana Jezusa mozna w takiej sytuacji w nie mniejszy sposob wyrazic rowniez na stojaco - po prostu, zeby nie robic widowiska z wlasnej osoby i swojej poboznosci.Czy człowiek jest wiekszy od Boga? Jak poddani wyrażaja wdzięcznośc królow za to, ze ich bierze w obronę? Jeśli ziemskiemu królowi okazuje sie szacunek i czesc to upadanie przed Królem królów, Który daje życie wieczne jest dziwowiskiem?
Cytat: Teresa_M w Czerwca 16, 2009, 09:59:37 amCytujCzesc wobec Pana Jezusa mozna w takiej sytuacji w nie mniejszy sposob wyrazic rowniez na stojaco - po prostu, zeby nie robic widowiska z wlasnej osoby i swojej poboznosci.Czy człowiek jest wiekszy od Boga? Jak poddani wyrażaja wdzięcznośc królow za to, ze ich bierze w obronę? Jeśli ziemskiemu królowi okazuje sie szacunek i czesc to upadanie przed Królem królów, Który daje życie wieczne jest dziwowiskiem?A mi się przypomina taka scena z "Potopu": Kiemlicz, klęcząc przed Kmicicem, u stóp Klasztoru Jasnogórskiego, mówi "nie godniśmy, nie godniśmy", bijąc się jedną ręką w pierś, a drugą szukając sakwy z pieniędzmi...Każdy będzie rozliczony z własnych myśli, uczynków, mowy. Proponuję nie brać w swoje ręce rozliczania innych...
Msza św. versus populum Kuria Diecezjalna w Katowicach wydała w dniu 25. X. 1965 szczegółową instrukcję, dotyczącą celebrowania versus populum. Przytaczamy ją w skróceniu: Konstytucja o Liturgii postawiła sobie m.in. cel, by „Ofiara mszy św. także pod względem obrzędowym osiągnęła pewną skuteczność duszpasterską” (art. 49). Odprawianie Mszy św. przez kapłana z w r ó c o n e g o d o w i e r n y c h może rzeczywiście taką skuteczność spowodować. Dlatego też Instrukcja o należytym wykonywaniu Konstytucji o Liturgii św. w art. 91 powiada, że „pożądane jest wystawienie ołtarza wielkiego w takim oddaleniu od ściany, aby go łatwo można było obejść i aby celebra mogła się odbywać twarzą do ludu”. A w art. 95 mówi: „Wolno odprawiać Mszę św. twarzą do ludu, nawet jeżeli na ołtarzu jest tabernakulum, byle by ono było małe, ale odpowiednie”. Tym samym kwestia dopuszczalności jest załatwiona. Instrukcja ma jednak na celu ową skuteczność duszpasterską, którą w wielu wypadkach można już było zaobserwować. Niekiedy wierni są po prostu zafascynowani pięknem obrzędów, czego dotychczas, gdy kapłan był od nich odwrócony dostrzec nie mogli. Szczególnie przeżywają taką Mszę św. dzieci, są bardziej skupione, dla głuchoniemych jest ona rewelacją, młodzież pobudzona jest do lepszego uczestnictwa, a i starsi dużo korzystają, bo nie mogą być obojętni na to, co się przy ołtarzu dzieje. Do odpowiedniego odprawiania takiej Mszy św. należy koniecznie spełnić następujące warunki: I. O d n o ś n i e o s o b y c e l e b r a n s a 1. Celebrans musi na zewnątrz wyglądać estetycznie. Nie może być nieogolony... 2. Celebrans powinien być ubrany tylko w paramenta znane (niesłusznie zresztą) pod nazwą „gotyckie”. Ornat zwany „rzymski” z przodu wykrojony w formie kontrabasu nie nadaje się w tym wypadku. Tworzy on wprawdzie pewną jedność z dotychczasowym sposobem odprawiania i ołtarzem zwłaszcza barokowym, ale nie nadaje się do odprawiania versus populum. 3. Gesty, rozkładania rąk, ich podnoszenie oraz znaki krzyża, jakie kapłan czyni nad darami ofiarnymi, powinny być starannie przećwiczone, czynione bardzo powoli i z opanowaniem, ale też z wykluczeniem wszelkiej przesady. W czasie podniesienia św. Postaci Chleba uważać należy na to, by 3 wolne palce rąk nie zasłaniały Hostii św. Podobnie zważać należy na to, by wvczasie wypowiadania słów Per ipsum itd. (doksologia) Kielich z Hostią św. trzymać na odpowiedniej wysokości, tzn. mniej więcej na wysokości rąk celebransa, wyciągniętych wprzód. 4. Celebrans nie może być w jakikolwiek sposób niedysponowany pod względem zdrowotnym (choroba, silny katar itd.). Wszystko, co mogłoby budzić u wiernych wrażenie niesmaku, powinno być wyeliminowane. II. O d n o ś n i e m i n i s t r a n t ó w 1. Należy położyć nacisk na odpowiedni ubiór ministrantów i na ich zachowanie się. I oni muszą odznaczać się powagą i skupieniem. Ważne tu są ukłony i trzymanie rąk. To wymaga próby i stałej kontroli. 2. Miejsca, gdzie klęczą mogą znajdować się przed ołtarzem, o ile dyspozycja ołtarza na to pozwala, albo też za kapłanem. W tym wypadku podchodzą na „orate fratres" na boki ołtarza i z tego miejsca odpowiadają „suscipiat” (Przypisek Redakcji: lepiej chyba jeżeli ministranci zajmują miejsca z boku, po obu stronach ołtarza zwróceni twarzą do siebie).
Tak może nie do końca na temat, ale mam pytanie techniczne. W ostatnią niedzielę miałem okazję uczestniczyć w NOM-ie. Najciekawsze było to, że znajdowałem się pomiędzy ołtarzem, a kapłanem stojącym za stołem i sprawującym Mszę. Kapłan był zwrócony do mnie plecami i był zorientowany na zachód, ja zaś stałem przodem do ołtarza (w przeciwieństwie do innych wiernych stojących obok mnie) a do kapłana również tyłem. Wydaje mi się, że wszystko było w porządku do momentu przeistoczenia. Wtedy zgłupiałem i nie wiedziałem jak się ustawić. Przodem do ołtarza, czy przodem do kapłana, a tyłem do ołtarza.Ot, NOM-owa zagwozdka...
w czasie Mszy św Tabernakulum jakby nie istniało. Mamy się zachowywać tak jakby Go nie było.Najważniejsze jest to co dzieje się na ołtarzu.
1. Należy położyć nacisk na odpowiedni ubiór ministrantów i na ich zachowanie się. I oni muszą odznaczać się powagą i skupieniem. Ważne tu są ukłony i trzymanie rąk. To wymaga próby i stałej kontroli.
Cytat: bruno1960 w Sierpnia 24, 2011, 15:41:23 pm w czasie Mszy św Tabernakulum jakby nie istniało. Mamy się zachowywać tak jakby Go nie było.Najważniejsze jest to co dzieje się na ołtarzu. toż i małe szkraby wiedzą, że stół-symbol jest ważniejszy od realnego Boga