Nawet Stolica Apostolska jakieś naście lat temu wydała dekret w sprawie.
We wspomnianej książce ks. Janochy (s. 23) czytamy: "Kompozycja nie pozostawia wątpliwości, że święty biskup celebruje mszę zwrócony twarzą do ludu, który reprezentuje książę".
Pieczęć Leszka Czarnego wprowadza tu tylko kłopot:)