Dwanaście krajów! za http://www.sspxasia.com/index.htm+ 14 jako inne! W tym Pakistan i Afganistan.
Z jednej strony można się cieszyć, że mieliśmy ks.Karola przez XX lat. Owocne to były lata, pozostawia po sobie naprawdę imponujące dzieło-tak to wygląda z mojej perspektywy, gdzie jest trochę bardziej zgrzebnie i w kaplicach i w szkole...Ale, ale! Kaplice, szkoły, przeoraty to tylko ściany. Miejmy nadzieję, że duch Tradycji w Polsce nie osłabnie! Mamy wreszcie polskich kapłanów, nadal kształcą się polscy klerycy w seminariach. O dalsze powołania modlić się trzeba!Z drugiej strony można Azjatom po ludzku zazdrościć. Myślę nie tylko o wspaniałym Kapłanie, który w Polsce mógł całymi garściami czerpać ze źródeł polskiej Maryjności, co zaowocowało kilkoma publikacjami, tłumaczonymi również na inne języki, propagowaniem Militia Immaculata na kontynencie amerykańskim. Myślę również o utalentowanym multilingwiście, który opanował oprócz tych międzynarodowych, również lokalne języki z Europy Środkowo-Wschodniej, które do łatwych przecież nie należą. I to jest ta druga najcenniejsza "zdobycz" posługi Ks.Karola w naszej "autonomii", awansowanej obecnie do dystryktu. Obawiam się jednak, że ze względu na ten fakt wysyłanie Księdza między Azjaty jest krokiem Bpa Fellaya bardzo pochopnym, tym bardziej, że tam trzeba zacząć naukę innych języków. Łacina jest językiem międzynarodowym w liturgii, jednak spowiedzi słuchać należy w języku lokalnym, podobnież z kazaniami i rozmowami z wiernymi. Nie wszyscy "szprechają" po angielsku, francusku, o niemieckim nie wspominając. Z Ks.Karolem mieliśmy też wygodę podczas wszystkich oficjalnych wizyt, wykładów gości z zagranicy etc. - wszystko nam zawsze przetłumaczył. Czy jest ktoś kto go dziś może zastąpić? Czy Bractwo zatrudni może tłumacza?
Mam nadzieję, że ks. Karol założy misję w Korei Północnej
Nowa Zelandia nie należy do dystryktu Azji ? To czemu jest wymieniona na stronie o tutaj :http://www.sspxasia.com/Countries/New_Zealand/index.htm
Ksieza Polacy znaja inne jezyki: niemiecki, w ktorym studiowali, angielski, czesto francuski - niejako "oficjalny" jezyk Bractwa etc.