Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 12:07:35 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: świadkowie Jehowy
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] 3 Drukuj
Autor Wątek: świadkowie Jehowy  (Przeczytany 9515 razy)
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #15 dnia: Grudnia 13, 2013, 17:52:45 pm »

Ha, ja mam trzech w pracy w tym dwóch w moim pokoju.
Właściwie są niegroźni, bo nie "nawracają". Jedyne czym się wyróżniają to tym, że nie jedza cukierków jak ktoś częstuje z okazji imienin czy urodzin. Bardziej bojowi są antyklerykałowie.
Bo ponoć nie "nawracają" w miejscu pracy czy w okolicy zamieszkania. Ale z pewnością chodzą po domach, bo każdy musi to odrabiać. Chyba, że to "starsi" zboru.

@ Bogosłow
Nie trzeba być teologiem, aby badając ich publikacje dojść do wniosku, że ich doktryna jest "rozwojowa". A imię "Jehowa" było używane również np. w polskiej literaturze czasów dawniejszych. Zdaje mi się, że pan Artur Rumpel coś kiedyś na ten temat napisał. Kolega biblista tłumaczył kiedyś, skąd się wziął ten błąd. Z tego co pamiętam, to mówił, że wynika to z tego, że żydzi nie wymawiają głośno imienia Jahwe i w ich tekstach tory służących do odczytywania w synagogach na słowo Jahwe nakładano "adonai", przez co litery się mieszały i zdarzało się odczytywanie tego jako "Jehowa"
Zapisane
Andrzej75
aktywista
*****
Wiadomości: 2324


« Odpowiedz #16 dnia: Grudnia 13, 2013, 18:43:39 pm »

Z tego co pamiętam, to mówił, że wynika to z tego, że żydzi nie wymawiają głośno imienia Jahwe i w ich tekstach tory służących do odczytywania w synagogach na słowo Jahwe nakładano "adonai", przez co litery się mieszały i zdarzało się odczytywanie tego jako "Jehowa"

Wydaje mi się, że do tetragramu JHWH (niewymawianego) dodano samogłoski z "Adonai", ale właśnie w tym celu, żeby używać słowa "Adonai" ('Pan'). Natomiast gdyby przeczytać tetragram z samogłoskami z "Adonai" to rzeczywiście wyjdzie "Jehowah". Słowo to było w użyciu gdzieś od XIII w., a w XV w. posługiwał się nim kard. Mikołaj z Kuzy.
http://en.wikipedia.org/wiki/Jehovah
Zapisane
Exite de illa populus meus: ut ne participes sitis delictorum eius, et de plagis eius non accipiatis.
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 3923


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #17 dnia: Grudnia 14, 2013, 18:28:44 pm »

Ja wpuszczam. Po kwadransie wychodzą ze spuszczonymi głowami.
W Polsce bardziej się przyjęła forma "Jahwe".
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
olka
bywalec
**
Wiadomości: 66

« Odpowiedz #18 dnia: Grudnia 14, 2013, 23:02:55 pm »

lubię ewangelizować świadków . Starają sie być kulturalni , jeżeli mówi się do nich z wiarą i wiedzą słuchaja zmieszani i czesto zgaszeni..natomiast rozmowy o wierze katolickiej z katolikami -new age-owcami to droga przez mękę i lepiej nie zaczynać..
Zapisane
BMK
rezydent
****
Wiadomości: 309


Ora pro nobis, sancta Dei génetrix

« Odpowiedz #19 dnia: Grudnia 15, 2013, 06:49:05 am »

ŚJ rzeczywiście słuchają,ale czy mają przy tym dobrą wolę? Nie wiem. Ostatnim razem, jak spotkałem na ulicy dwie kobiety i zacząłem im mówić o Tradycji katolickiej, o tym, że Pismo Św. nie wystarcza do zbawienia to starsza z kobiet wydawała się być poirytowana, a młodsza po chwili rzekła "babciu musimy już iść".
Zapisane
Letycja
uczestnik
***
Wiadomości: 188


« Odpowiedz #20 dnia: Grudnia 15, 2013, 12:07:35 pm »

pytam czy te pisemka które chcą mi zostawić mają imprimatur...
zazwyczaj potem nie chcą już rozmawiać  :(
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #21 dnia: Grudnia 15, 2013, 12:15:52 pm »

A większość książek obecnie wydawanych w Polsce przez wydawnictwa katolickie ma imprimatur? Wątpię
Zapisane
dszczepanik
bywalec
**
Wiadomości: 95

« Odpowiedz #22 dnia: Grudnia 17, 2013, 21:37:01 pm »

ja ich spotkałem ostatnio i ich zażyłem
bo stwierdzili, że w Piśmie Świętym nie ma o bierzmowaniu i jest, że tylko 144 tys. będzie zbawionych. Miny- bezcenne.
Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5521


« Odpowiedz #23 dnia: Grudnia 17, 2013, 21:51:54 pm »

Pójdą do swoich uczonych w pismach wszelakich - a ci wytłumaczą, że mimo iż jest, to jednak nie ma...
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #24 dnia: Stycznia 25, 2014, 11:16:53 am »

W dodatku świdnickim GN:

Z powrotem w domu

Świadectwo. Kiedy życie stało się nie do wytrzymania, znalazła drogę wyjścia. 
To było jednak tylko złudzenie.

Tego dnia, gdy do jej drzwi zapukali niespodziewani goście, nie chciała nikogo widzieć. Miała wszystkiego dosyć. Biła się z myślami o sens swojego życia, takiego życia: ona – mężatka z dwójką dzieci, kobieta walcząca z pijaństwem swego męża, uginająca się pod ciężarem trudnej sytuacji finansowej, obarczona obowiązkiem utrzymania domu i wychowania dzieci. Otworzyła z ciekawości. Zaczęli mówić prosto do jej serca.

http://gosc.pl/doc/1858184.Z-powrotem-w-domu

Tu można przeczytać:

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0325aad6c4e3b910

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=e6b3f48c607bb57a
Zapisane
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #25 dnia: Stycznia 25, 2014, 21:33:43 pm »

Piękne świadectwo.

Przypomina trochę.... moje.

Od końca szkoły średniej byłem takim protestanckim-katolikiem.
(Mój przyjaciel poszedł do zielonoświątkowców, trawkę zamienił na Biblię, przyjaciółka żóny została mormonką - taki czas przełomu PRL-u na III RP)
Ja zostałem ze swoimi przemyśleniami i choć formalnie w Kosciele, na coniedzielnych mszach,to w umyśle ze swoim "wiem swoje").

I tak przez kilka dobrych lat. Aż kiedyś kolega-współpracownik w biznesie.... Pokazałem mu, trochę kpiąco, obrazek jaki mi przesłał tato: "Jezu, ufam Tobie" s. Faustyny. - "Patrz, jakiego mam dewotę ojca!" A on an to wyciąga z dokumentów swój....! I mówi, że jest w Domowym Kościele. Kilka lat wspólnej pracy i nigdy - jak to w biznesie - wierze, religii czy duchowości. Ale tym mnie zagiął. Jadąc z nim samochodem (jako pasażer) spróbowałem pomodlić się koronką i o dziwo - wszystko pamiętałem. Potem jeszcze kilka miesięcy i kilka książek, aż wyrzuciłem wszystkie protestanckie.

//w tekście powyżej jest właśnie atek z obrakiem//
Zapisane
animus60
aktywista
*****
Wiadomości: 1126

« Odpowiedz #26 dnia: Stycznia 25, 2014, 23:22:12 pm »

@romeck

I wstąpił Pan do Domowego Kościoła?
Zapisane
binraf
aktywista
*****
Wiadomości: 1266


« Odpowiedz #27 dnia: Stycznia 27, 2014, 22:18:59 pm »

Misjonarz Świadków Jehowy puka do drzwi. Otwiera mu facet i mówi:
 - Słucham?
 - Czy wie pan, co zrobić, aby trafić do królestwa niebieskiego? - pyta rutynowo Świadek.
 - Nie, ale zapraszam do środka.
 Świadek wchodzi, zatrzymuje się w przedpokoju i... nic.
 - Co chciał mi pan powiedzieć? - indaguje gospodarz.
 - Eee... aaa... no, tego... - stęka Świadek.
 - Co jest? Co się stało, że pan zaniemówił?
 - Jeszcze nigdy tak daleko nie wchodziłem...
Zapisane
Wolność gospodarcza jako źródło sukcesu. Etyka jako fundament wolności.
romeck
aktywista
*****
Wiadomości: 1710


« Odpowiedz #28 dnia: Stycznia 27, 2014, 22:55:08 pm »

@romeck

I wstąpił Pan do Domowego Kościoła?
:)
Jestem i odporny i oporny na wszelkie "kółka"...
Zapisane
zenko
uczestnik
***
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #29 dnia: Stycznia 27, 2014, 23:25:37 pm »

Ha, ja mam trzech w pracy w tym dwóch w moim pokoju.
Właściwie są niegroźni, bo nie "nawracają". Jedyne czym się wyróżniają to tym, że nie jedza cukierków jak ktoś częstuje z okazji imienin czy urodzin. Bardziej bojowi są antyklerykałowie.

...ale o co chodzi z tymi cukierkami? Ja miałem kiedys jednego w pracy to nawracac nie nawracał, ale cukierki zżerał, a i na piwo po pracy tez chadzał :D

Do mnie nie chodzą bo chyba maja mnie na indeks wpisanego....nie nie spoko! Nikogo ze schodów nie spuściłem, nawet grzeczny jestem!
Razu jednak pewnego takiemu nachalnemu co mi pokazywał jakiegos faceta na palu powiedziałem, ze im sie Biblia z "Panem Wołodyjowskim" pomyliła, a Pan Jezus z Azja Tuhajbejowiczem.....no i kurde obraził sie i poszedł. Dziwny jakis cy cus? Pewnie starszym zboru doniósł i mnie ichniom "anathemą" potraktowali. Tak wiec dzwonka mi już nie molestują, ale.....
Mają chyba kiepska łącznośc pomiedzy zborami bo kiedys mi jakas taka "kocica"* na telefon siadła i zaczęła nawijać, pewnie z innego ościennego zboru była. Długo sie nie męczyła, moje chrześcijańskie miłosierdzie na to nie pozwalało...więc szybko ja zbyłem.


*"kocica" - Na Ślasku na ŚJ mówi sie "kociki". Prawdopodobnie wzieło sie to z podobieństwa dwóch słów: Katze czyli Kot i  Ketzer czyli Kacerz, heretyk...
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: świadkowie Jehowy « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!