W tym kontekście prosił o modlitwę za siebie i swojego poprzednika, którego nazwał "papieżem Benedyktem".
"Módlcie się za mnie i moją posługę, a także za papieża Benedykta, aby [Piotrowa Posługa] zawsze i wszędzie wzmacniała braci w wierze."
A jak mial nazwac? Wiadomo, ze jeden jest papiez, to, ze oficjalnie na wygnaniu, nie znaczy, ze w oczach Boga Bergoglio zajal jego miejsce. I chyba o. Jerzy zdaje sobie z tego sprawe.