Kard. Gulbinowicza o molestowanie oskarżyła tylko jedna osoba która jak się potem okazało skłamała w sprawie swojego wieku w chwili zaistnienia rzekomego zdarzenia. Miało ono niby polegać na incydentalnym dotknięciu pewnej nocy genitaliów, miało do tego dojść na początku lat 90tych. Sprawę jako pierwsza opisała antykatolicka Gazeta Wyborcza nie przedstawiając żadnych dodatkowych dowodów na poparcie oskarżenia, w tym samym czasie Gulbinowicz był już w stanie mocno agonalnym i nie mógł odpowiedzieć na obciążające go twierdzenia.
Jakich dowodow oczekuje pan w sprawie molestowania z poczatku lat 90.? Problem polega na tym, ze zazwyczaj nie ma nagran - slowo przeciwko slowu, a w takich przypadkach dobrem Kosciola jest NIE bronic kaplanow za wszelka cene a poczekac na oceny psychologow, psychiatrow i wyroki sadow.
Cytat: Hubertos w Sierpnia 22, 2022, 20:03:20 pm Jakich dowodow oczekuje pan w sprawie molestowania z poczatku lat 90.? Problem polega na tym, ze zazwyczaj nie ma nagran - slowo przeciwko slowu, a w takich przypadkach dobrem Kosciola jest NIE bronic kaplanow za wszelka cene a poczekac na oceny psychologow, psychiatrow i wyroki sadow.W postepowaniu sądowym jest coś takiego jak zasada prawdy materialnej, zasada domniemania niewinności oraz kwestia przedawnienia spraw, żaden sąd w Polsce nigdy nie miałby jakichkolwiek podstaw do wydania wyroku skazującego tylko na podstawie wywiadu prasowego. Jak już wspomniałem kard. Gulbinowicz nie był nawet w stanie ustosunkować się do zarzutów, w tego typu przypadkach gdzie oskarżenia nie mają jakiś solidnych podstaw to raczej duchowieństwo powinno czuć się w obowiązku ciągać po sądach liberalne, anty-katolickie gadzinówki za zniesławienie.
Drogi interlokutorze, w pewnym wieku już pewne rzeczy są wiadome. Dla przykładu że po reakcjach możemy odczytywać zachowania indagowanego. I o to chodzi - o reakcje strony kleszej na wszystkie wypominki o pederastiofilię, nasze pieniądze, teczki, ortodoxję i odrobinę kultury w domie kultu bożego. A nabierają wody w usta i się wypierają. I zasłaniają autorytetem świętym z samego wysokiego nieba.Niech sobie ten oskarżyciel będzie krętaczem. Nawet jak odjął sobie lat to wciąż jest mniejszym grzesznikiem niż sukienkowi kłamcy lustracyjni. Ubiega się o sprawiedliwość i może o pieniądze. Duchowny ubiega się o urząd zaufania publicznego i na pewno o pieniądze. I do tego podpiera się autorytetem Boga i Kościoła.
CytujKsiądz Grzegorz O., dyrektor szkoły podstawowej w Lubinie jest podejrzany o posiadanie dziecięcej pornografii. - Na sprzęcie informatycznym należącym do salezjanina znaleziono materiały pornograficzne z udziałem dzieci - przekazał prokurator Sebastian Kulczyński. Duchowny został aresztowany na dwa miesiące.https://wydarzenia.interia.pl/dolnoslaskie/news-ksiadz-aresztowany-znaleziono-materialy-z-dziecieca-pornogra,nId,6236468
Ksiądz Grzegorz O., dyrektor szkoły podstawowej w Lubinie jest podejrzany o posiadanie dziecięcej pornografii. - Na sprzęcie informatycznym należącym do salezjanina znaleziono materiały pornograficzne z udziałem dzieci - przekazał prokurator Sebastian Kulczyński. Duchowny został aresztowany na dwa miesiące.
Odwróćmy teraz sytuację, gdybym to ja udzielił wywiadu do np. miesięcznika "Szczerbiec" i powiedział że 20 lat temu klepał mnie po pośladkach ambasador Izraela w Polsce to chyba nikt nie potraktowałby tego poważnie. Albo gdybym zaczął twierdzić że pański ojciec zgwałcił kiedyś moją matkę to czy uwierzyłby mi Pan na słowo?
1. Argumetny wykorzystujace rodzine sa dokladnie na panskim poziomie - poziomie duzo ponizej dna.
2. Czy innym jest prywatny akt oskarzenia - Gulbinowicz ma zyjaca rodzine - jesli chcieli bronic jego dobrego imienia - droga wolna, pieniedzy na procesy z pewnoscia by im nie zabraklo. A Gulbinowicz byl sliski i to bardzo (ponownie vide sprawa tfu ksiedza Kani) Chodzi o to, zeby KOSCIOL, wiedzac ile zla kryl przez lata (bo tego ukryc sie nie da), nie angazowal sie w obrone duchownych oskrazanych o tego typu wystepki.
Praktyka sadowa jest taka, ze ofiara jest badana przez bieglych psychiatrow/psychologow, ktorzy badaja ja pod katem wiarygodnosci - bo w przypadku slowo vs slowo inaczej rozsadzic sie nie da. Z osobistego doswiadczenia wiem, ze molestowanie seksualne zostawia slad w psychice na cale zycie i dobry psycholog jest w stanie latwo uznac, czy oskarzajacy mowi prawde czy konfabuluje.
Izrael nie angazowalby sie, jako panstwo, w obrone swojego ambasadora, ambasador musialby bronic sie sam.
Co do albumu Nirvany - nie wiem czy chcialbym, aby moi rodzice sprzadali moje nagie zdjecia na okladke albumu, a tam dodatkowo byla bardziej skomplikowana sytuacja, gdzie tak naprawde nikt tych praw nigdy nawet nie zakupil, ot fotograf zrobil zdjecie. Molestowanie seksualne to nie tylko czyny (chociaz te sa oczywiscie najgorsze), ale rowniez slowa moga ranic. Jesliby pan z malzonka robil sobie urocze polnagie wspolne zdjecia, a ktos by je przejal i udostepnil - czulby sie pan molestowany czy nie?
Czyli tradycyjni katolicy też chcą się dołączyć do wielkiego pochodu reformatorów polskiego Kościoła i kroczyć ramie w ramie z Martą Titaniec i Zbigniewem Nossowskim ku lepszej przyszłości, w imię "solidarności z pokrzywdzonymi"?
Postuluję, żeby w końcu wywalić tę suggestję, że gwałcenié dzieci może być thematem pobocznym. Jak ktoś chce się zdystansować, to lepiéj napisać "oskarżenia o itd.", a "tematy poboczne" można śmiało wywalić.
Cytat: ahmed w Sierpnia 26, 2022, 19:20:36 pmPostuluję, żeby w końcu wywalić tę suggestję, że gwałcenié dzieci może być thematem pobocznym. Jak ktoś chce się zdystansować, to lepiéj napisać "oskarżenia o itd.", a "tematy poboczne" można śmiało wywalić.Wie Pan, jak porównamy procent księży, którzy podobno są pedofilami, do procentu księży, którzy Cytujpodobno odprawiają NOM (co jest dla niektórych uczestników tego forum największym problemem Kościoła) , to jest to rzeczywiście problem poboczny.
podobno
Cytat: ahmed w Sierpnia 26, 2022, 19:20:36 pmPostuluję, żeby w końcu wywalić tę suggestję, że gwałcenié dzieci może być thematem pobocznym. Jak ktoś chce się zdystansować, to lepiéj napisać "oskarżenia o itd.", a "tematy poboczne" można śmiało wywalić.Wie Pan, jak porównamy procent księży, którzy podobno są pedofilami, do procentu księży, którzy odprawiają NOM (co jest dla niektórych uczestników tego forum największym problemem Kościoła) , to jest to rzeczywiście problem poboczny.
Przepraszam, ale niech pan przetłumaczy na ludzką mowę.
Jestem 24 lata biskupem i nigdy wbrew tajnemu głosowaniu, gdzie wynik był negatywny, nie zmieniono decyzji na pozytywny. Tym razem było inaczej. Wówczas wystąpiło dwóch biskupów z Opola i Lublina, z głosem, żeby odstąpić od decyzji w głosowaniu, gdyż ks. Prymas już podał do publicznej wiadomości, że KEP zatwierdził Fundację i podał jej skład zarządu, w którym była p. Titaniec. W tym momencie gdybyśmy to ujawnili, to dokładnie padły te słowa: <ks. Prymas byłby skompromitowany>. Ks. abp Stanisław Gądecki, Przewodniczący KEP, zabrał wówczas głos i powiedział, że trzeba uniknąć takiej sytuacji i przystać na powstanie Fundacji św. Józefa.
1. prowadzenie działalności na rzecz ochrony dzieci i młodzieży oraz osób z niepełnosprawnością przed wykorzystywaniem seksualnym; 2. prowadzenie i organizowanie działań na rzecz uwrażliwiania społeczeństwa i reagowania na przypadki krzywdzenia dzieci i młodzieży oraz osób z niepełnosprawnością; 3. prowadzenie, wspieranie i promowanie działań na rzecz kształtowania zasad prewencji wykorzystywania seksualnego dzieci, młodzieży, osób z niepełnosprawnością; 4. udzielanie wszechstronnej pomocy i wsparcia osobom, które zostały skrzywdzone wykorzystaniem seksualnym jako osoby małoletnie, w stanie niepełnosprawności lub bezradności, przez osoby duchowne lub inne osoby działające w ramach Kościoła Katolickiego, w instytucjach Kościoła Katolickiego lub w ramach aktywności wychowawczej, edukacyjnej oraz duszpasterskiej Kościoła Katolickiego 5. wspieranie – w miarę możliwości – osób skrzywdzonych wykorzystaniem seksualnym jako osoby małoletnie, w stanie niepełnosprawności lub bezradności przez osoby niezwiązane instytucjonalnie z Kościołem Katolickim.