@ KefaszKiedyś dane mi było pracować w seminarium. (nie byłem wykładowcą,) Miałem okazję b. często przebywać z klerykami i rozmawiać z nimi bez obecności kadry. Opisany przez Bartosia schemat: "Wychowanie zakonne (podobnie może być w seminariach duchownych) na samym początku powoduje u niejednego, że przechodzi regres psychiczny, a więc cofnięcie się do wcześniejszego etapu rozwoju emocjonalnego. Widziałem to często. Dorośli ludzie przychodzą do nowicjatu zakonnego i są tam traktowani jak małe dzieci. Otoczeni troską, mówi im się, co mają robić, nawet jak mają się załatwiać, jak ścielić pościel itd. Wszystko zostaje zorganizowane, jedzenie, pranie, program dnia. Totalne uwolnienie od osobistych wyborów. Trwa to rok, później jeszcze kilka lat studiów. Życie w takim stylu w zamkniętej grupie sprawia, że u wielu budzą się uczucia z czasów dzieciństwa, symbiotyczne, infantylne. Pojawia się zupełna pasywność, uległość, dobry podkład - jak się może wydawać - niezawodnego posłuszeństwa. Ma powstać ksiądz bezproblemowy."- potwierdzam, widziałem to. Właśnie to nazwałem "praniem mózgu".Na forum krzyż była dawno dyskusja na "seminaryjne tematy". Może to bolesne, ale gdyby przeszukać forum, wiele zjawisk opisanych przez Bartosia forowicze potwierdzają.Z moich obserwacji nie wynikał oczywiście obraz homogeniczny. Niektórzy myślący samodzielnie "wykruszali się"; inni cierpieli, byli też tacy którzy zaciskali zęby i próbowali zachowywać się jak na dorosłego przystało.Panujące stosunki przypominały mi skrzyżowanie wojska z podstawówką. Ale na pewno nie liceum ani studia. Nawet "pokój nauczycielski" był. Lepiej ogrzewany i zaopatrzony we wszystkie dobra niedostępne "smarkaczom". Solidarną formą wyrażania swojego oporu, było unikanie spowiedzi u ojca duchownego kleryków. Może jeden % się spowiadał u niego. Reszta poza seminarium.Pozwoli Pan, ze na tym zakończę?
Tadeusz Bartoś, filozof i teolog, publicysta, dr habilitowany, profesor nadzwyczajny na Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora w Pułtusku, były dominikanin - rozmawiają Bartosz Machalica i Robert Walenciak."Jan Paweł II. Analiza krytyczna". Czy nie żałuje pan, że napisał tę książkę? Już mówią, że oto ksiądz wystąpił z zakonu i atakuje Kościół...całość na : http://www.lewica.pl/?id=24318