Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Grudnia 12, 2024, 03:13:00 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232717 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Czatachowa i inne
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 6 Drukuj
Autor Wątek: Czatachowa i inne  (Przeczytany 52734 razy)
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« dnia: Maja 11, 2013, 20:39:22 pm »

Laudetur Iesus Christus,
Jestem tu nowy, chciałbym skorzystać z gościnności Administratorów forum i otworzyć nowy wątek.
Dotyczy on pewnej grupy charyzmatycznej , którą polecają mi znajomi. Chodzi o Wspólnotę Miłość i Miłosierdzie Jezusa (www.mimj.pl). Czy ktoś z szanownych Forumowiczów ma jakieś doświadczenia (pozytywne/negatywne) z nią związane? Pamiętam, że kiedyś tego typu grupy były mi obojętne, myślałem nawet, że dobrze, że są i ludzie na coś takiego jeżdżą. Od pewnego czasu staram się chodzić na KRR i patrzę na to inaczej.
Niby nie ma nic złego w tej wspólnocie, ale:
- szefem wspólnoty jest osoba świecka, a osławiony o. Daniel jest tylko "duchowym opiekunem"
- są osoby, które niedzielny obowiązek wypełniają tylko i wyłącznie w Czatachowej
- egzorcyzmy/uwolnienia/uzdrowienia/ zaśnięcia etc. To jest to, co wielu przyciąga, ale mnie osobiście odstręcza.
Proszę obejrzeć:
http://www.youtube.com/watch?v=fg3kmKcJdzQ
i dzikie krzyki 0d 50:00 + 58:40 obietnica tak dziwna, że cały kościół zaczyna się śmiać.
Poza tym nauki, które można znaleźć na stronie są hm... infantylne? Banalne? Puste?
Tzn. wiele jest w porządku i ok, ale część jest takich jak np. "Jezus przechadza się w bocznej nawie między kolumnami i uzdrawia, Jezus chodzi i uzdrawia. I Maryja też uzdrawia...". W sumie to nie wm, czy się przechadzają, ale jeśli ktoś wcześniej przyjął Komunię św. to powinno mu to być obojętne? Co Państwo sądzą?
Kiedyś był tu poruszony wątek wspólnoty Mamre. Dodam, że w Catachowej jest ona reklamowana, podobnie jak i inne ruchy z centralnej Polski. Wszystkie one gromadzą się wokół Częstochowy, chyba po to, żeby ludzie z każdej strony mieli blisko.
Proszę o komentarze.
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #1 dnia: Maja 11, 2013, 21:19:00 pm »

Radziłbym uważać bardzo na takie wspólnoty. Wiele z podobnych przekształciło się potem w sekty. Niech Pan lepiej trzyma się od tego jak najdalej. Jeśli ma Pan możliwość to proszę chodzić na KRR.
Zapisane
Kamil
aktywista
*****
Wiadomości: 1368


« Odpowiedz #2 dnia: Maja 12, 2013, 16:27:06 pm »

Jak powiedział pan Ryszard. Od grup charyzmatycznych wszelkiej maści lepiej trzymać się z daleka.
Zapisane
Tulin
uczestnik
***
Wiadomości: 153


« Odpowiedz #3 dnia: Maja 12, 2013, 17:37:40 pm »

te okrzyki są przerażające... trzeba takich rzeczy unikać jak ognia.
Zapisane
In te, Domine, speravi:
non confundar in aeternum.
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3726

« Odpowiedz #4 dnia: Maja 12, 2013, 21:00:45 pm »

Od charyzmatyków i ich pseudomodlitewnych szaleństw trzeba trzymać się z daleka.
Zapisane
Musashi
adept
*
Wiadomości: 49

Christus Rex !!!

« Odpowiedz #5 dnia: Maja 12, 2013, 21:24:56 pm »

Kiedyś był tu poruszony wątek wspólnoty Mamre. Dodam, że w Catachowej jest ona reklamowana, podobnie jak i inne ruchy z centralnej Polski. Wszystkie one gromadzą się wokół Częstochowy, chyba po to, żeby ludzie z każdej strony mieli blisko.
No był taki wątek :) Podobno "Kilka osób ze wspólnoty w tym o.Daniel było kiedyś członkami Mamre." http://forum.mimj.pl/viewtopic.php?f=1&t=137&start=0
Zapisane
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2079


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #6 dnia: Maja 12, 2013, 21:29:32 pm »

Daje siarą na kilometr,aż strach bierze, tragedia  :(
Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
STS
rezydent
****
Wiadomości: 334

« Odpowiedz #7 dnia: Maja 12, 2013, 22:20:19 pm »

Zastanawia mnie skąd w tych ludziach taka pewność, że wszystko co czynią, mówią i głoszą, wynika bezpośrednio z natchnienia Ducha Świętego. Zero spokojnej refleksji, jakiegokolwiek rozeznania. Coś mi się tam wydaje, więc to na pewno Duch Święty przeze mnie przemawia.

Przychodzi mi tutaj na myśl niezwykle trafna ale i smutna diagnoza, którą, w szerszym kontekście oczywiście, postawił był niegdyś abp Fulton J. Sheen. "Żyjemy w epoce emocji. Nie kierujemy się już wiarą, nie kierujemy się już rozumem. Kierujemy się emocjami."
Zapisane
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« Odpowiedz #8 dnia: Maja 12, 2013, 23:17:53 pm »

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Spotkałem się z przychylnymi komentarzami na temat tej wspólnoty na różnych portalach tradycyjnych (lub takich, które chciałyby za takie uchodzić), więc chciałem poznać Wasze zdanie.

Kiedyś był tu poruszony wątek wspólnoty Mamre. Dodam, że w Catachowej jest ona reklamowana, podobnie jak i inne ruchy z centralnej Polski. Wszystkie one gromadzą się wokół Częstochowy, chyba po to, żeby ludzie z każdej strony mieli blisko.
No był taki wątek :) Podobno "Kilka osób ze wspólnoty w tym o.Daniel było kiedyś członkami Mamre." http://forum.mimj.pl/viewtopic.php?f=1&t=137&start=0
Oni wszyscy się nawzajem polecają, a w diecezji częstochowskiej jest prawdziwe zatrzęsienie tych wspólnot.

Dodam tylko, że w jakiś sposób stoją za tym wszystkim Pustelnicy Pustelnicy Ducha Św. z Czatachowej, których reguła jest chyba ostrzejsza od samych cystersów. Dlatego dziwi mnie, że firmują tak niejasne zjawiska.

Zapisane
Michal260189_T
aktywista
*****
Wiadomości: 1531

« Odpowiedz #9 dnia: Maja 13, 2013, 10:26:12 am »

Cytuj
Oni wszyscy się nawzajem polecają, a w diecezji częstochowskiej jest prawdziwe zatrzęsienie tych wspólnot.

Dodam tylko, że w jakiś sposób stoją za tym wszystkim Pustelnicy Pustelnicy Ducha Św. z Czatachowej, których reguła jest chyba ostrzejsza od samych cystersów. Dlatego dziwi mnie, że firmują tak niejasne zjawiska.

Od zwykłych cystersów czy trapistów?
« Ostatnia zmiana: Maja 13, 2013, 10:32:10 am wysłana przez szkielet » Zapisane
Sancte Michael Archangele, defende nos in proeli.....
Artur Rumpel
aktywista
*****
Wiadomości: 1183


Prawdziwe Boze Narodzenie
« Odpowiedz #10 dnia: Maja 13, 2013, 10:34:41 am »

No właśnie, ja o Czatachowej wiem niewiele, ale miałem o nich raczej dobre zdanie. Coś niecoś o nich słyszałem w czasach, gdy studiowałem w Sosnowcu. Raczej wtedy sprawiali dobre wrażenie i wszyscy o nich dobrze mówili. To w końcu nieczęste zjawisko, że powstaje w Polsce nowe zgromadzenie męskie i to monastyczno-pustelnicze.
Zapisane
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« Odpowiedz #11 dnia: Maja 13, 2013, 17:34:19 pm »

@michal
Proszę samemu porównać:
http://zakony-na-swiecie.blogspot.com/2012/06/pustelnicy-ducha-swietego-z-czatachowy.html
Robi wrażenie :o
@Artur
Wydaje mi się, że trzeba odróżnić Pustelników od Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Wspólnota narodziła się ze spotkań w Pustelni w Czatachowie, teraz spotykają się głównie w kościele św. Józefa w Częstochowie, bo tylu jest chętnych i ciekawych. Z drugiej strony duchowy opiekun jest Pustelnikiem.
Zapisane
vontluczkus
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #12 dnia: Września 17, 2013, 13:01:08 pm »

Nie wiem, co Wy ludzie widzicie złego we wspólnotach charyzmatycznych. Przy większości parafii w dużych miastach jest Odnowa w Duchu Świętym, która robi to samo. Poza tym, uczestnictwo w mszy o uzdrowienie/uwolnienie chyba jest dalekie od wstąpienia do wspólnoty. Ale konsekwencje życia osobistego potrafią faktycznie zrobić tragiczne rzeczy z życiem każdego człowieka - ja zacząłem czytać Biblię, modlić się z całą rodziną, śpiewać w Kościele, u spowiedzi byłem w ostatnich miesiącach więcej razy niż całe życie, chodzę do Kościoła nawet w ciągu tygodnia czasami i zacząłem głosić Jezusa wszystkim znajomych :) Także uwaga, bo już nigdy więcej po takim spotkaniu nie będziesz letni i na dobre wstąpisz do strasznie uzależniającej sekty - sekty Kościoła Katolickiego Jezusa Chrystusa!!!

Poniżej świadectwo biskupa diecezji kołobrzesko-koszalińskiej z soboty: od min. 34:00 biskup opowiada o swoim doświadczeniu "charzymatycznym" - i spoczynku w Duchu Św. jakiego doznał.
http://www.dobremedia.org/index.php/component/allvideoshare/video/latest/skrzatusz-2013-z-maryja-w-wieczerniku-cz-5

W ogóle oglądnijcie sobie całą mszę i zobaczcie jakie są owoce Ducha Świętego. Czyż nie "po owocach" mieliśmy poznawać co dobre, a co złe?

Czy znacie jakieś złe świadectwa z doświadczeń charyzmatycznych?

Na pewno spokojnie można potraktować to jako Odnowę właśnie wiary, a nie skierowanie wiary na płaszczyzny w całości oparte na doznaniach/emocjach duchowych i atrakcjach typu spoczynki. Nie wiem do końca czy aż tak emocjonalne podejście jest dobre, czy nie, ale kto wie... może i dobre o ile cały czas daje dobre owoce.


Zapisane
jp7
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 5522


« Odpowiedz #13 dnia: Września 17, 2013, 13:37:14 pm »

Nie wiem, co Wy ludzie widzicie złego we wspólnotach charyzmatycznych. Przy większości parafii w dużych miastach jest Odnowa w Duchu Świętym, która robi to samo.
Pomijam zagubienie kontekstu wypowiedzi (z kontekstu "robi to samo" = "widzi zło we wspólnotach charyzmatycznych"). Jest to "argumentum ad numeram" - błąd logiczny.

Poza tym, uczestnictwo w mszy o uzdrowienie/uwolnienie chyba jest dalekie od wstąpienia do wspólnoty.
Nikt nie twierdzi, ze znaczy.

Ale konsekwencje życia osobistego potrafią faktycznie zrobić tragiczne rzeczy z życiem każdego człowieka - ja zacząłem czytać Biblię, modlić się z całą rodziną, śpiewać w Kościele, u spowiedzi byłem w ostatnich miesiącach więcej razy niż całe życie, chodzę do Kościoła nawet w ciągu tygodnia czasami i zacząłem głosić Jezusa wszystkim znajomych :)
Znowu - z kontekstu wynika, że Pana osobisty los to przykład na poparcie tezy z pierwszego zdania. A więc tragicznymi rzeczami są w pana przypadku"czytanie Biblii, modlenie się z całą rodziną, śpiewanie w Kościele [chyba w kościele, kościół to budynek, Kościół to wspólnota], częsta spowiedź..?

Także uwaga, bo już nigdy więcej po takim spotkaniu nie będziesz letni i na dobre wstąpisz do strasznie uzależniającej sekty - sekty Kościoła Katolickiego Jezusa Chrystusa!!!
Kościół Katolicki (bez "Jezusa Chrystusa", bo "Kościół Katolicki" i "Kościół Jezusa Chrystusa" to ten sam Kościół, to pleonazm) NIE JEST sektą i NIE JEST uzależniający. Uzależniać może co najwyżej jakaś FORMA (np. modlitwy o uzdrowienie), ale wtedy byłby to najlepszy znak, że jest ona zła. Pan Bóg chce człowieka WOLNEGO, nie zniewolonego.

W ogóle oglądnijcie sobie całą mszę i zobaczcie jakie są owoce Ducha Świętego. Czyż nie "po owocach" mieliśmy poznawać co dobre, a co złe?
Zna Pan regułę "dobre jeśli WSZYSTKO dobre, złe jeśli COKOLWIEK złe"?
Np. obowiazującym strojem duchownych w Polsce, zwłaszcza podczas pełnienia urzędu kapłańskiego oraz wypowiedzi publicznych jest sutanna (koszulka z koloratką do prac uciążliwych i na podróż)
Jest całkowity zakaz używania w liturgii instrumentów takich jak gitara elektryczna czy perkusja. Elementy POTĘPIONEJ wielokroć przez Jana Pawła II choćby "mszy rockowej".
Elementy liturgii neokatechumenatu nie mają zatwierdzenia poza neokatechumenatem (zresztą pocałunek pokoju nie jest zatwierdzony, zatwierdzone jest jedynie inne miejsce tego znaku)
Pieśni, melodie  niezatwierdzone do użytku liturgicznego.
Rozumiem, że to Duch Święty nakazuje w tym wszystkim olewać to, czego nauczał Kościół?

Znam papieży, u których za udział w takiej Mszy św. J.E. ks. Biskup byłby suspendowany.
Zapisane
Kyrie Eleison!
Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?
vontluczkus
*NOWICJUSZ*
adept
*
Wiadomości: 23

« Odpowiedz #14 dnia: Września 17, 2013, 13:53:08 pm »

jp7: to była ironia po prostu.. , w Pana wiadomości widać od razu atak bez nawet chyba próby zrozumienia, o co mi chodzi

A o co chodzi wiadomo - owoce mszy z modlitwą o uzdrowienie/uwolnienie były w moim przypadku bardzo dobre - czyli Biblia, Sakrament Pokuty, Eucharystii, itd. Jak widać, biskupa ordynariusza diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej też. Czyli powinien zostać odsunięty z Kościoła, bo powiedział, że miał spoczynek i było to super ?

Ktoś wcześniej pisał o strasznych skutkach, więc odpisałem w sposób ironiczny. Jak mam inaczej określić poprzednie wypowiedzi - czyż nie sugerują, że jest to "złe"?
"Od charyzmatyków i ich pseudomodlitewnych szaleństw trzeba trzymać się z daleka.", itp., itd. Proszę, nie bawmy się w analizę tezy i definicji zła - wiadomo o co chodzi.
« Ostatnia zmiana: Września 17, 2013, 14:00:04 pm wysłana przez vontluczkus » Zapisane
Strony: [1] 2 3 ... 6 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Poczekalnia  |  Wątek: Czatachowa i inne « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!