Szukam opracowań a w necie pustki tylko wikipedia dwa zdania.
Po przemyśleniach stwierdziłem ze każdy tradycjonalista / post indultowiec jest po trochu sedeprywacjonistą.
Miałem przyjemność ich spotkać na pielgrzymce do Chartres gdzieś na przełomie stulecia. To o nich krążyła taka anegdota, że gdy normalizując swe związki ze Stolicą Apostolską wybrali sobie habity bardzo podobne do dominikańskich (skąd się wywodzą), dominikanie posoborowi podnieśli bek do J.E. Józefa Kardynała Ratzingera, że będą przez to z nimi myleni. Kardynał miał im odpowiedzieć "o co wam właściwie chodzi, przecież i tak habitów nie nosicie".