Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 13:52:54 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 193 194 [195] 196 197 ... 275 Drukuj
Autor Wątek: Papież Franciszek  (Przeczytany 936314 razy)
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #2910 dnia: Grudnia 30, 2017, 08:39:19 am »

Czy mógłby ktoś w krótkich żołnierskich słowach streścić o co sie Panu LUK rozchodzi? Góra 5 zdań niewielokrotnie złozonych, bardzo bym prosił.
Zapisane
Caivs
uczestnik
***
Wiadomości: 197

« Odpowiedz #2911 dnia: Grudnia 30, 2017, 09:30:11 am »

Czy mógłby ktoś w krótkich żołnierskich słowach streścić o co sie Panu LUK rozchodzi? Góra 5 zdań niewielokrotnie złozonych, bardzo bym prosił.

Kilka razy korciło mnie, żeby podyskutować z p.LUKiem, ale "miałem stracha" że zasypie mnie "ciężarówką" tekstów, no i wtedy wypadałoby odpowiedzieć. Nawet jego pytania są skądinąd ciekawe (przy okazji: p.LUK pomylił dwóch użytkowników o nickach Anawim i Adimad) i warte refleksji.

Co do pańskiego pytania: "V2 i po-V2 głosiło i głosi herezje, a zatem nie mamy papieża". Dodatkowo pan LUK używa pojęć papieża formalnego, materialnego i papieża - 100% katolika. Swój pogląd określa mianem sede-light, czy jakoś tak. Nie piszę o co p.LUKowi chodziło, tylko o tym, co mi się wydaje, że jemu chodzi. Mam nadzieję, że nie pogorszyłem sytuacji :)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2017, 09:34:37 am wysłana przez Caivs » Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #2912 dnia: Grudnia 30, 2017, 09:43:35 am »

Aaaa, rozumiem, dziękuje bardzo koledze. Czyli Pan LUK zmaga sie z pytaniem, które dręczy Kosciół od czasów wystapienia abp. Lefebvre. Pan LUK chyba nie bierze pod uwage Bozej Opatrznosci, a za bardzo skoncentrował się na stronie formalno-prawnej czyli na talmudyzmie kanonicznym i tutaj popełnia błąd, gdyz albowiem idzie tropem wyznaczonym przez reformatorów posoborowych czyli odrzuceniem Wiary na rzecz pozytywizmu prawnego. To slepa uliczka w którą kierowana jest wszelka argumentacja i stąd niekonczące sie dyskusje czy mamy Papieza czy nie. Inaczej mozna zapytac czy mamy Kosciół czy nie?
« Ostatnia zmiana: Grudnia 30, 2017, 09:46:21 am wysłana przez Sławek125 » Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5771


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #2913 dnia: Grudnia 31, 2017, 19:20:14 pm »

Z blogu niejakiego Włodka vel Maruchy:
https://marucha.wordpress.com/2017/12/31/bergoglio-najwyzszy-przywodca-frontu-globalistycznego/

Czy aby przemówień papieskich nie pisze Bergoglio’wi sam Soros – multimiliarder, finansujący inwazję Europy oraz zniesienie państw i granic.

Od lat wiadomo jest, że stanowisko papieża Bergoglio zgadza się całkowicie z frontem uniwersalizmu globalistycznego, opowiadającego się za eliminacją państw narodowych oraz kultur autochtonicznych – na rzecz “przyjmowania i integrowania” migrantów z całego świata w celu stworzenia wielokulturowego “nowego świata” bez barier i bez granic. Wizja ta jest bardzo dyskusyjna z praktycznego punktu widzenia – jednakże nowy Kościół Bergoglia wyznaczył ją sobie nie tylko jako cel o charakterze religijnym, ale również jako wyzwanie polityczne.

Kolejnym potwierdzeniem tego rodzaju misji Bergoglia stała się okazja Świąt Bożego Narodzenia, które widziane są przez argentyńskiego papieża nie jako narodziny Chrystusa Odkupiciela, wraz z ich pełnym głębokich znaczeń przesłaniem skierowanym do całej ludzkości, ale jako sposobność do zorganizowania wiecu politycznego na temat imigracji.

Podczas homilii wygłoszonej w Bazylice Św. Piotra w noc Bożego Narodzenia, Franciszek – w obecności setek kardynałów, biskupów i księży stwierdził:

“Maryja i św. Józef zostali zmuszeni do wyjazdu. W ich losach ukryte jest wiele innych historii ludzkich. W ich śladach widoczne są kroki całych rodzin, które dziś zmuszone są do wyjazdu. W wielu przypadkach tenże wyjazd obfituje w nadzieje dotyczące przyszłości. W wielu innych – emigracja ma wyłącznie jedno imię, a mianowicie przeżycie. Oznacza ona ucieczkę przed kolejnymi Herodami, którzy po to by narzucić swą władzę i wzbogacić się dodatkowo – nie wahają sie przed przelaniem niewinnej krwi”.

Antonio Socci, znany eksponat środowisk Katolicyzmu Tradycyjnego, zaskoczony bergogliową homilią napisał na swym blogu:

“To jest rzecz wprost nie do uwierzenia. On jest maniakiem! Również w homilii bożonarodzeniowej – peronista, zwolennik Obamy, propagandzista – Bergoglio, zamiast mówić o Jezusie Chrystusie – opowiada o migrantach. Zajmuje się tylko i wyłącznie polityką. Kazali mu młócić jedno i to samo i faktycznie, od 5 lat codziennie bombarduje”.

By móc mówić ciągle o imigracji – Bergoglio – cytując Ewangelię – popełnia także pewne błędy. Socci dodaje:

“Nade wszystko uderza ciemnota. Wyjaśnijcie mu, że Józef ze swą rodziną nie wyjeżdżał do innego kraju, jako emigrant ekonomiczny, ale znajdował się zawsze w tym samym państwie. Jechał do Betlejem w sprawie spisu, ponieważ pochodził stamtąd. Betlejem zatem było jego domem. Natomiast fragment mówiący ‘nie było dla nich miejsca’ oznacza, że w lokandzie, w której znajdowali się wszyscy – nie było odosobnionego miejsca, nadającego się na odbycie porodu. Jak można zniszczyć przesłanie bożonarodzeniowe przy pomocy podobnego – banalnego wiecyku populistycznego?”

https://www.facebook.com/Antonio-Socci-pagina-ufficiale-197268327060719/

Wypowiedź ta jest punktem kulminacyjnym wszystkich interwencji papieskich, w których Bergoglio apelował do państw w sprawie bezwarunkowego i bezustannego przyjmowania migrantów, nie biorącego pod uwagę niebezpieczeństw wynikających z inwazji ze strony ludów posiadających zupełnie inną kulturę i nienadających się do integracji.

Bergoglio zaprzecza także istnieniu “wojen religijnych”, nawet wtedy, gdy niezaprzeczalnym faktem są ataki na chrześcijańskie kościoły koptyjskie w Egipcie, wraz z przeprowadzanymi tam masakrami.

Wszystkie przemówienia Bergoglia mają za temat imigrację jako prawo priorytetowe. Argentyński papież uzurpuje sobie prawo do narzucenia Europie pewnego rodzaju nakazu “etycznego”, zmuszającego do całkowitego i bezwarunkowego otwarcia jej granic i jej narodów w stosunku do tych wszystkich, którzy mają ochotę na przybycie na kontynent i zainstalowanie się na nim.

Jest to rzecz zupełnie różna od “oddania Cesarzowi co cesarskie a Panu Bogu, co boskie”.

Według Bergoglia – przyjmowanie migrantów powinno odbywać się bez zważania na konsekwencje społeczne, ekonomiczne czy też wpływ, jaki całkowicie niekontrolowana imigracja ma na bezpieczeństwo.

Wypowiedź ta zmusiła eksponentów katolickiej kultury politycznej, takich jak Pierre Lellouche do postawienia pytania: czyżby zamiarem papieża było uratowanie Kościoła afrykańskiego i południowoamerykańskiego – gdzie skoncentrowana jest większość wiernych – i jednoczesne “pogrzebanie” Europy?

Papież zaprzecza jakiejkolwiek możliwości regulowania przepływów migracyjnych. W ten to sposób Franciszek inauguruje nową teologię globalistyczną i śmiercionośną dla Europy.

Pierwszym, oczywistym elementem jego teorii jest to, że uważa ona państwa za struktury niezgodne z prawem, jak chodzi o kwestię migrantów. Mam tutaj na myśli niezrozumiałe sformułowanie Bergoglia, w którym przyznaje on “bezpieczeństwu indywidualnemu” nadrzędność w stosunku do “bezpieczeństwa narodowego”. Choć przecież rzeczą wiadomą jest fakt, że to bezpieczeństwo narodowe gwarantuje bezpieczeństwo jednostki. Papież zatem opowiada się za całkowitym obaleniem dotychczasowego porządku, co wydaje się być gloryfikacją metysowania społeczeństwa i anarchizmu pozbawionego jakichkolwiek reguł.

“Islam zagraża Zachodowi” – mówi Pierre Lellouche
“L’islam rischia di travolgere l’Occidente”, parla Pierre Lellouche
https://www.ilfoglio.it/cultura/2017/03/25/news/francia-attentato-londra-intervista-pierre-lellouche-islam-rischia-di-travolgere-l-occidente-127124/

Papieskie stanowisko stawia Kościół na tej samej granicy ideologicznej, na której znajdują się globaliści, wyznawcy transhumanizmu i marketyzacji świata, którzy podobnie do Bergoglia, pragną zniszczenia niepodległości państwowych, zniesienia granic i obalenia państw. (…)

Wydaje się, że obecny papież myli uniwersalizm katolicki z najbardziej nieokiełznaną wersją globalizmu. Franciszek proponuje likwidację wszystkich różnic istniejących pomiędzy legalnymi i nielegalnymi imigrantami, a także prawowitymi obywatelami państw.

Skutkiem tego rodzi się wizja, gdzie obywatelstwo wydaje się być pojęciem przestarzałym wobec “bezwarunkowego prawa imigrantów do osiedlania się”.

[Ten „papież” nic nie myli. Wykonuje konsekwentnie, chętnie i dokładnie to, co mu zlecono. – admin]

Niepokojący papież. Nawet dla niewierzących.
Un Papa allarmante. Anche se non siete credenti.
https://www.maurizioblondet.it/un-papa-allarmante-anche-se-non-siete-credenti/

Interpretacja Ewangelii przez Bergoglia ogranicza się do wychwalania wielokulturowości, do apelowania o zniesienie różnic kulturowych i do akceptacji jedynej religii powszechnej, w której wszystkie przesłania są identyczne – obojętnie czy dotyczy to islamu, czy judaizmu, luteranó czy ewangelistów, itd.

Bożonarodzeniowa wypowiedź papieża skłoniła filozofa Diego Fusaro (i nie tylko jego) do sformułowania pytania, czy aby przemówień papieskich nie pisze Bergoglio’wi sam Soros – multimiliarder, finansujący inwazję Europy oraz zniesienie państw i granic.

Obojętnie, czy jest tego świadom, czy też nie jest [jest, jest, to nie jest żaden głupek – admin] – Bergoglio oddał się na służbę wielkiemu kapitałowi finansowemu, który pracuje na rzecz tychże samych celów, tj. nowego wielokulturowego, globalistycznego porządku światowego, którym zarządzać będą struktury ponadnarodowe. (Luciano Lago)

Przemówienie Bożonarodzeniowe Bergoglia. Czy napisał je Soros?

Papież Ratzinger miał odwagę by krytykować globalizm i eradykację kapitalistyczną. Natomiast papież Franciszek oddaje się zawsze na służbę tych, którzy je wyznają.

Podobnie stało się i dzisiaj – w homilii całkowicie poświęconej ius soli: “Maryja i św. Józef – dla których zabrakło miejsca – są – wg. papieża – pierwszymi osobami, jakie obejmują tego, który przychodzi by dać nam wszystkim dokument obywatelstwa”.

Heglowskie prawo serca i troska o ludzkość na nic się zdadzą, jeżeli nie weźmie się pod uwagę obiektywnej równowagi sił, która mówi, że danie obywatelstwa wszystkim jak popadnie jest pierwszym krokiem do unicestwienia samego pojęcia obywatelstwa oraz do zrobienia z z nas wszystkich bezpaństwowców i migrantów.

Celem globalizacji nie jest uczynienie obywatelami tych, którzy nimi jeszcze nie są, ale odebranie obywatelstwa tym, którzy je posiadają. W tym tkwi sedno sprawy. Krótko mówiąc, homilia Franciszka wydaje się być zainspirowana bardziej przez Sorosa, niż przez Chrystusa.

Homilia bożonarodzeniowa Bergoglia – napisana przez Sorosa
Discorso natalizio di Bergoglio scritto da Soros
https://www.diegofusaro.com/discorso-natalizio-bergoglio-scritto-soros/

Wygląda na to, że prawie wszyscy dostrzegają co się dzieje

*                        *                         *

Dostałem via e-mail taki oto obrazek:

od którego, oczywiście dystansuję się…

Maurizio Blondet
26 grudzień 2017

“Celem globalizacji nie jest uczynienie obywatelami tych, którzy nimi jeszcze nie są, ale odebranie obywatelstwa tym, którzy je posiadają. W tym tkwi sedno sprawy…”
«Z okazji Bożego Narodzenia papież Bergoglio potwierdza się jako “najwyższy przywódca” frontu globalistycznego»
“Papa Bergoglio in occasione del Natale si conferma come ” il supremo leader” del fronte mondialista”
https://www.maurizioblondet.it/papa-bergoglio-occasione-del-natale-si-conferma-supremo-leader-del-fronte-mondialista/

Tłum. RAM
Wybór tekstów, tłumaczenie i opracowanie: RAM
Rozpowszechnianie treści przetłumaczonych artykułów (z podaniem nick’a autora tłumaczeń) jest dozwolone wyłącznie na darmowych platformach elektronicznych.

Za: Strona prof. Mirosława Dakowskiego (27.12.2017)

http://www.bibula.com
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Anawim
bywalec
**
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #2914 dnia: Grudnia 31, 2017, 23:52:23 pm »

Panie Luk
Nie widzę powodu, dla którego miałbym mieć jasno określoną wiarę w drugorzędne prawdy wiary. Nie mówiąc już o tym, bym miał we własnym sumieniu rozstrzygać, którzy biskupi/papieże mają rację, a którzy nie. Wierzę tak, jak mi w Kościele przekazano.

Od św. Tomasza:
CZY WSZYSCY OBOWIĄZANI SĄ W RÓWNYM STOPNIU MIEĆ WIARĘ WYRAŹNIE OKREŚLONĄ ?
Trudność 3: Jeśli prostaczkowie nie są obowiązani mieć wiarę wyraźnie określoną, a tylko domyślną, to winni mieć tę wiarę domyślną wierząc dostojnikom, co jednak zdaje się być niebezpieczne: Może przecież zdarzyć się, że ci dostojnicy zbłądzą. A więc zdaje się, że także i prostaczkowie winni mieć wiarę wyraźnie określoną; i tak wszyscy są obowiązani w równym stopniu do wierzenia w prawdy wyraźnie określone.
Ad 3: Ludzie prości mają wiarę domyślną, wierząc osobom dostojnym o tyle, o ile one trzymają się Bożej prawdy Stąd słowa Apostoła: „Naśladowcami moimi bądźcie, jak ja Chrystusa”. W ten sposób nie ludzkie zapatrywanie, ale prawda Boża jest prawidłem wiary; nawet gdyby niektórzy dostojnicy od tego prawidła odeszli, nie przynosi to uszczerbku wierze prostaczków; mniemają przecież, że wiara ich jest w porządku; chyba żeby w poszczególnych wypadkach, ze złą wolą, ich błędom przyklaskiwali na przekór wierze całego Kościoła, który przecież chybić nie może, na zapewnienie Pana: „Ja modliłem się za ciebie, Piotrze, aby nie zawiodła wiara twoja”.


Zapisane
Pentuer
aktywista
*****
Wiadomości: 854

« Odpowiedz #2915 dnia: Stycznia 02, 2018, 02:45:49 am »

Św. Jan Paweł II na progu Wielkiego Jubileuszu 2000 lat od chwili, kiedy aniołowie głosili pokój w Betlejem, zwrócił uwagę na to, że wzrost liczby uchodźców jest jedną z konsekwencji „niekończącej się serii straszliwych wojen i konfliktów, ludobójstw i «czystek etnicznych»”, które naznaczyły XX w. W nowym stuleciu nie nastąpił jeszcze prawdziwy zwrot: konflikty zbrojne oraz inne formy zorganizowanej przemocy nadal powodują przemieszczanie się ludzi wewnątrz granic państw i poza nimi.

Ludzie migrują również z innych powodów, a pierwszym z nich jest chęć „lepszego życia, co wiąże się często z pragnieniem, by pozostawić za sobą «beznadziejność», którą rodzi niemożność budowania przyszłości”. Wyjeżdża się, by połączyć się z własną rodziną, by znaleźć możliwości zatrudnienia lub wykształcenia: kto nie może cieszyć się tymi prawami, nie żyje w pokoju. Ponadto, jak podkreśliłem w encyklice Laudato si', „tragiczne jest zwiększenie liczby migrantów uciekających od biedy spowodowanej degradacją środowiska”.

Większość migruje podążając regularnymi szlakami, natomiast niektórzy wybierają inne drogi, przede wszystkim pod wpływem desperacji, gdy ich ojczyzna nie zapewnia im bezpieczeństwa ani szans, a każda legalna droga wydaje się niedostępna, zablokowana lub zbyt długa.

W wielu krajach, do których zdążają migranci, szeroko rozpowszechniła się retoryka, która wyolbrzymia zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego lub koszty przyjęcia nowych przybyszów, lekceważąc w ten sposób godność ludzką, którą należy uznać we wszystkich, bo są synami i córkami Boga. Ci, którzy podsycają strach przed migrantami, być może w celach politycznych, zamiast budować pokój, sieją przemoc, dyskryminację rasową oraz ksenofobię, które są źródłem wielkiego niepokoju dla tych wszystkich, którym leży na sercu ochrona każdego człowieka


Orędzie ojca świętego Franciszka na 51. światowy dzień pokoju 1 stycznia 2018 roku
Zapisane
Ecclesia ibi est, ubi fides vera est - (S. Hieronymus, Ecclesiae Doctor)
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #2916 dnia: Stycznia 04, 2018, 12:37:47 pm »

Czy mógłby ktoś w krótkich żołnierskich słowach streścić o co sie Panu LUK rozchodzi? Góra 5 zdań niewielokrotnie złozonych, bardzo bym prosił.

Nie da się w 5 zdaniach jak pan nie rozumie w czym jest Kościół Św. nieomylny to trudno, posoborowie tyle błędów już namnożyło
ażeby je przeanalizować potrzeba by napisać książkę co najmniej na 2000 stron:


Cytuj
Sławek125 : Czy mógłby ktoś w krótkich żołnierskich słowach streścić o co sie Panu LUK rozchodzi? Góra 5 zdań niewielokrotnie złozonych, bardzo bym prosił.

Sławek125:  Aaaa, rozumiem, dziękuje bardzo koledze. Czyli Pan LUK zmaga sie z pytaniem, które dręczy Kosciół od czasów wystapienia abp. Lefebvre. Pan LUK chyba nie bierze pod uwage Bozej Opatrznosci, a za bardzo skoncentrował się na stronie formalno-prawnej czyli na talmudyzmie kanonicznym i tutaj popełnia błąd, gdyz albowiem idzie tropem wyznaczonym przez reformatorów posoborowych czyli odrzuceniem Wiary na rzecz pozytywizmu prawnego. To slepa uliczka w którą kierowana jest wszelka argumentacja i stąd niekonczące sie dyskusje czy mamy Papieza czy nie. Inaczej mozna zapytac czy mamy Kosciół czy nie?


Cytuj
Davis : Kilka razy korciło mnie, żeby podyskutować z p.LUKiem, ale "miałem stracha" że zasypie mnie "ciężarówką" tekstów, no i wtedy wypadałoby odpowiedzieć. Nawet jego pytania są skądinąd ciekawe (przy okazji: p.LUK pomylił dwóch użytkowników o nickach Anawim i Adimad) i warte refleksji.

Davis :  Co do pańskiego pytania: "V2 i po-V2 głosiło i głosi herezje, a zatem nie mamy papieża". Dodatkowo pan LUK używa pojęć papieża formalnego, materialnego i papieża - 100% katolika. Swój pogląd określa mianem sede-light, czy jakoś tak. Nie piszę o co p.LUKowi chodziło, tylko o tym, co mi się wydaje, że jemu chodzi. Mam nadzieję, że nie pogorszyłem sytuacji


==

Panie Davis jeśli pan uważa Franciszka za 100% papieża katolickiego, katolika,
Papieża Formalnego i materialnego Z PEŁNĄ WŁADZĄTO MA GO PAN SŁUCHAĆ nawet jak nie mówi
Ex catedra
, nie nieomylnie już to wyjaśniałem powyżej i nie będę się powtarzał, jeśli
się go nie słucha to się grzeszy tak naucza Pius IX , x.Sieniatycki i inni teologowie BO JAK TO UZNAWAĆ CAŁĄ WŁADZĘ I ZARAZEM BYĆ JEJ NIEPOSŁUSZNYM - takie coś Pius IX nazywa herezją i mówi że kto tak twierdzi podlega klątwie.
Obowiązek ustaje jak USTAJE WŁADZA i wtedy nie musi GO pan słuchać.

Ale jak pan uznaje, że Franciszek ma tą władzę jest on papieżem formalnie i materialnie
w 100% katolikiem TO ma GO pan słuchać. Czym pan wyjaśni to, że on nie tylko on głosi
w powszechnym magisterium wydanym DLA CAŁEGO KOŚCIOŁA, błędy które są dopuszczone na cały Kościół w powszechnych prawach dyscyplinarnych
to niemożliwe to przeczy nieomylności Kościoła w powszechnym zwyczajnym magisterium.


Jeśli vaticanum II nie głosi herezji i błędów prowadzących do herezji TO NIECH JE PAN SŁUCHA tego żąda on Pana
Paweł VI i Jan Paweł II mam to ZACYTOWAĆ  RAZ  JESZCZE ?


Dla obu panów do rozważania :

Proste wyjaśnienie co do KPK 1983 rok vs 1917 rok :

Co głosi KPK 1938 i co mówi Jan Paweł II na temat udzielanie m.in. :
Komunii św. schizmatykom i TO GODNEJ KOMUNII nie wyrzekając się
Schizmy lub herezji np. nie wierzy dany człowiek w dogmat Niepokalanego Poczęcia N.M.P która jest ciężkim grzechem mimo to mogą godnie przyjmować Komunię Św.pod minimalnymi warunkami CO PRZECZY nieomylności prawa powszechnego wydanego dla całego Kościoła Św:

Cytuj
http://www.trybunal.mkw.pl/Kodeks%20Prawa%20Kanonicznego.pdf


Kan. 844 - § 1. Katoliccy szafarze udzielają godziwie sakramentów tylko wiernym katolikom, którzy też godziwie przyjmują je tylko od katolickich szafarzy, z zachowaniem przepisów §§ 2, 3 i 4 niniejszego kanonu, jak również kan. 861, § 2.

§ 2. Ilekroć domaga się tego konieczność lub zaleca prawdziwy pożytek duchowy i jeśli nie zachodzi niebezpieczeństwo błędu lub indyferentyzmu, wolno wiernym, dla których fizycznie lub moralnie jest niemożliwe udanie się do szafarza katolickiego, przyjąć sakramenty pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych od szafarzy niekatolickich tego Kościoła, w którym są ważne wymienione sakramenty.

§ 3. Szafarze katoliccy godziwie udzielają sakramentów pokuty, Eucharystii i namaszczenia chorych członkom Kościołów wschodnich nie mających pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, gdy sami o nie proszą i są odpowiednio przygotowani. Odnosi się to także do członków innych Kościołów, które według oceny Stolicy Apostolskiej, gdy idzie o sakramenty, są w takiej samej sytuacji, a i wspomniane Kościoły wschodnie.

§ 4. Jeśli istnieje niebezpieczeństwo śmierci albo przynagla inna poważna konieczność, uznana przez biskupa diecezjalnego lub Konferencję Episkopatu, szafarze katoliccy mogą godziwie udzielać wymienionych sakramentów także pozostałym chrześcijanom, nie mającym pełnej wspólnoty z Kościołem katolickim, którzy nie mogą się udać do szafarza swojej wspólnoty i sami o nie proszą, jeśli odnośnie do tych sakramentów wyrażają wiarę katolicką i do ich przyjęcia są odpowiednia przygotowani.


Cytuj
(5) Oficjalny komentarz na zlecenie  Canon Law Society of America i opublikowany w 1985 roku w Paulist Press, wyjaśnia w nr. 4: "Pewnych wytycznych w tej sprawie dostarcza soborowy Dekret o ekumenizmie, który wyróżnia anglikańską wspólnotę spośród zachodnich kościołów i kościelnych społeczności jako zajmującą «specjalne miejsce pośród tych wspólnot, w których katolickie tradycje i instytucje po części nadal istnieją»" (UR 13). Zestawmy to z tradycyjnym "Starym" Kodeksem: kanon 731: "Zakazane jest udzielanie sakramentów Kościoła heretykom i schizmatykom, nawet jeżeli błądzą w dobrej wierze i proszą o nie, o ile najpierw nie odwołali swoich błędów i nie pojednali się z Kościołem".

Sekretariat do spraw Jedności Chrześcijan w Rzymie w instrukcji wydanej 1 czerwca 1972 roku (O szczególnych wypadkach, w których wolno chrześcijan innych wyznań dopuścić do Komunii Świętej w Kościele katolickim), powołując się na Dekret o ekumenizmie i Dyrektorium ekumeniczne, podaje trzy przypadki szczególnej wagi rozstrzygane przez biskupa katolickiego, a umożliwiające protestantom korzystanie z Eucharystii w Kościele katolickim (DE nr 19-24, Dyrektorium ekumeniczne, cz. III, nr 129):

1) niebezpieczeństwo śmierci,
2) prześladowanie i więzienie,
3) nagląca potrzeba duchowa z niemożnością dotarcia do swoich wspólnot kościelnych.


Odnośnie do wspólnego uczestnictwa w Eucharystii przypominamy, że «decyzję o dopuszczeniu, lub nie, niekatolickiej strony małżeństwa do komunii eucharystycznej winno się podjąć zgodnie z ogólnymi normami istniejącymi w tej dziedzinie, zarówno w odniesieniu do chrześcijan wschodnich, jak też do innych chrześcijan, uwzględniając przy tym tę szczególną sytuację przyjmowania sakramentu małżeństwa chrześcijańskiego przez dwie osoby ochrzczone. Chociaż małżonkowie w małżeństwie mieszanym mają wspólne sakramenty chrztu i małżeństwa, udział w Eucharystii może być tu tylko wyjątkowy i powinno się w każdym przypadku zachowywać normy podane niżej» (Papieska Rada ds. Popierania Jedności Chrześcijan, Dyrektorium w sprawie realizacji zasad i norm dotyczących ekumenizmu, 25 marca 1993, 159-160)” .

248. „Małżeństwa, gdzie występuje różnica religii, stanowią uprzywilejowane miejsce dialogu międzyreligijnego [...]. Wiążą się ze szczególnymi trudnościami, zarówno w odniesieniu do tożsamości chrześcijańskiej rodziny, jak i wychowania religijnego dzieci [...]. Wzrastająca w krajach misyjnych, a nawet w krajach o długiej tradycji chrześcijańskiej liczba rodzin składających się z małżonków, pomiędzy którymi występuje różnica religii, domaga się pilnego zapewnienia opieki duszpasterskiej, zróżnicowanej w zależności od różnych kontekstów społecznych i kulturowych. W niektórych krajach, gdzie nie ma wolności religijnej, małżonek chrześcijański, aby móc się pobrać, zmuszony jest do przejścia na inną religię, i nie może zawrzeć małżeństwa kanonicznego z zachowaniem różnicy religii ani ochrzcić dzieci. Musimy zatem podkreślić konieczność, aby wolność religijna była przestrzegana w odniesieniu do wszystkich” .
--
PIĘKNA PROFANACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU nie ma mowy jak w starym prawie kanonicznym z 1917 r o powrocie nie katolików do Kościoła i wyrzeczeniu się wszstkch błedów herezji itd oraz Communio in sacris udział w niekatolickich obrzędach przez katolików:

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/eucharistia_17042003.html:

Cytuj
45. Chociaż w żadnym wypadku nie jest upoważniona koncelebracja, gdy brak pełnej jedności, nie dotyczy to jednak w szczególnych przypadkach pojedynczych osób przyjmujących Eucharystię, a należących do Kościołów lub Wspólnot kościelnych nie pozostających w pełnej jedności z Kościołem katolickim. W tym przypadku bowiem celem jest zaspokojenie poważnej potrzeby duchowej dla zbawienia wiecznego poszczególnych wiernych, nie zaś realizacja interkomunii, niemożliwej dopóty, dopóki nie będą w pełni zacieśnione widzialne więzy komunii kościelnej.

Kierując się tą racją Sobór Watykański II ustalił zasady postępowania wobec wiernych Kościołów Wschodnich, którzy, choć w dobrej wierze pozostają odłączeni od Kościoła katolickiego, z własnej woli proszą o możliwość przyjęcia Eucharystii od duchownego katolickiego i są do tego odpowiednio przygotowani.95 Ten sposób postępowania został później potwierdzony przez obydwa Kodeksy, w których z odpowiednimi przystosowaniami został także uwzględniony przypadek innych chrześcijan, nie wschodnich, którzy nie są w pełnej komunii z Kościołem katolickim.96

W Encyklice Ut unum sint wyraziłem uznanie dla tego przepisu, który przy odpowiednim rozeznaniu pozwala dbać o zbawienie dusz: «można z radością przypomnieć, że w pewnych szczególnych przypadkach duchowni katoliccy mogą udzielać sakramentu Eucharystii, Pokuty i Namaszczenia Chorych innym chrześcijanom, którzy nie są w pełnej komunii z Kościołem katolickim, ale gorąco pragną je przyjąć, dobrowolnie o nie proszą i przejawiają wiarę, jaką Kościół katolicki wyznaje w tych sakramentach. Na zasadzie wzajemności również katolicy mogą —w określonych przypadkach i szczególnych okolicznościach— prosić o te same sakramenty duchownych tych Kościołów, w których są one ważne».97

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/jan_pawel_ii/encykliki/ut_unum_2.html#m2:

Cytuj
Zgodnie z pragnieniem wyrażonym przez Papieża Pawła VI naszym celem jest wspólne odnalezienie pełnej jedności z zachowaniem uprawnionej różnorodności: „Bóg pozwolił nam przyjąć w wierze to świadectwo Apostołów. Przez Chrzest jesteśmy jednym w Chrystusie Jezusie (por. Ga 3, 28). Na mocy sukcesji apostolskiej kapłaństwo i Eucharystia łączą nas jeszcze głębiej; uczestnicząc w darach, jakich Bóg udziela swemu Kościołowi, trwamy w komunii z Ojcem przez Syna w Duchu Świętym. (...)

Wraz z czcigodnym Patriarchą Kościoła Etiopii Abuną Paulosem, który złożył mi wizytę w Rzymie 11 czerwca 1993 r., podkreśliliśmy głęboką komunię istniejącą między naszymi dwoma Kościołami: „Mamy razem udział w wierze otrzymanej od Apostołów, w tych samych sakramentach i w tej samej posłudze, zakorzenionej w sukcesji apostolskiej.

Od tej podstawowej, ale cząstkowej jedności należy teraz przejść do niezbędnej i wystarczającej jedności widzialnej, wpisanej w konkretną rzeczywistość, aby Kościoły naprawdę stały się znakiem owej pełnej komunii w jednym, świętym, katolickim i apostolskim Kościele, która wyrazi się we wspólnym sprawowaniu Eucharystii.

To dążenie do niezbędnej i wystarczającej jedności widzialnej w komunii jednego Kościoła, jakiej pragnął Chrystus, nadal wymaga wytrwałej i odważnej pracy. Podejmując je, nie należy narzucać innych obowiązków oprócz tych, które są konieczne (por. Dz 15, 28).

Na etapie, na którym się obecnie znajdujemy144, należy poważnie zastanowić się nad znaczeniem tego dynamizmu wzajemnego wzbogacania się. Jest on oparty na komunii już istniejącej dzięki pierwiastkom eklezjalnym obecnym we Wspólnotach kościelnych i z pewnością stanie się bodźcem do osiągnięcia pełnej i widzialnej komunii — upragnionego celu drogi, którą idziemy.


A tu Jan Paweł II m owi o Komunii jakby w Kościele katolickim a nie JEDNOŚCI która nie jest pełna jak powyżej:
Misja Biskupa Rzymu w gronie wszystkich Pasterzy polega właśnie na tym, że ma on „czuwać” (episkopein) niczym strażnik, aby dzięki Pasterzom we wszystkich Kościołach partykularnych słyszano prawdziwy głos Chrystusa-Pasterza. W ten sposób w każdym z powierzonych im Kościołów partykularnych urzeczywistnia się jeden, święty, katolicki i apostolski Kościół. Wszystkie Kościoły trwają w pełnej i widzialnej komunii, bo wszyscy Pasterze są w jedności z Piotrem, a tym samym w jedności Chrystusa.

interkomunia :

 W tym kontekście można z radością przypomnieć, że w pewnych szczególnych przypadkach duchowni katoliccy mogą udzielać Sakramentu Eucharystii, Pokuty i Namaszczenia chorych innym chrześcijanom, którzy nie są w pełnej komunii z Kościołem katolickim, ale gorąco pragną je przyjąć, dobrowolnie o nie proszą i przejawiają wiarę, jaką Kościół katolicki wyznaje w tych sakramentach. Na zasadzie wzajemności również katolicy mogą — w określonych przypadkach i szczególnych okolicznościach — prosić o te same sakramenty duchownych tych Kościołów, w których są one ważne. Warunki takiej wzajemnej posługi zostały ujęte przepisami, a ich przestrzegania domaga się postęp na drodze ekumenizmu78.

===============================================
Co głosi Kościół w tym względzie :

Cytuj
Stare prawo kanoniczne 1917 r:
Zastosowanie zasad wyrażonych w kan. 1258 i 2259:
a.   Ponieważ nie wolno udzielać komunii św. osobom jawnie niegodnym (publice indignis), do których zalicza się ekskomunikowanych, obłożonych interdyktem, jawnych infamisów (kan. 855 § 1),dlatego i heretykom z tego tytułu nie wolno udzielać komunii św. (por. kan. 731 §2).

b.   Heretycy i schizmatycy są wykluczeni od przyjmowania sakramentów; dlatego chociażby byli bona fide w błędzie i o sakramenta prosili, można im ich udzielić tylko po wyrzeczeniu się błędów i pojednaniu się z Kościołem (kan. 731 §2) (zob. o tym np. D’ Annibale, Summula theol. mor., III, n. 317; Gé nicot, Theol. mor., II, n. 298; Gury - Ferreres, Theol. mor., II, n. 506, 7-8).

Cytuj
Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917.

Kanon 1258 Kodeksu Prawa Kanonicznego (1917):
Zakazane jest wiernym w jakikolwiek sposób czynnie uczestniczyć czyli mieć udział w niekatolickich obrzędach

Kanon 2316:
Każdy kto z własnego popędu i świadomie wspiera propagowanie herezji, albo kto uczestniczy (wbrew postanowieniom Kanonu 1258) w niekatolickich obrzędach, jest podejrzanym o herezję



Cytuj
ORAZ :
ks.Franciszek Bączkowicz C.M
Prawo Kanoniczne podręcznik dla duchowieństwa Tom II wydanie trzecie 1958 r. :
Sakramenty kan. 713 - 1153

"7 II Ogólne zasady 1. Udzielenie i przyjmowanie sakramentów, jako głównych z woli Chrystusa środków uświęcenia i zbawienia ludzi, wymaga należytego
USZANOWANIA  oraz STARANNEGO PRZESTRZEGANIA WSZYSTKICH PRZEPISÓW co do SPOSOBU, czasu i miejsca, jako też ODPOWIEDNICH przymiotów U OSÓB w tym uczestniczących. (kan.731 § 1).

2. Z wyjątkiem chrztu żadnego z sakramentów nie może ważnie przyjąć człowiek nieochrzczony. Ochrzczony jednak. lub HERETYKOM lub SCHIZMATYKOM, nawet w dobrej wierze BŁĄDZĄCYCH jak również ateistom, i przynależnym do związków wyznających naukę materialistyczną i antychrześcijańską NIE WOLNO sakramentów udzielać chyba, że WPIERW wyrzekną się błędów i powrócą do Kościoła (kan 713  § 2). Nawrócenie to musi być wyraźne, wobec ordynariusza miejscowego lub jego delegata i dwóch co najmniej świadków.

Sakramentów nie WOLNO IM (heretykom formalnym) udzielać nawet wtedy, gdy znajdują się w niebezpieczeństwie śmierci, chyba że wyrzekną się błędów i złożą wyznanie wiary.Błądzącym zaś w dobrej wierze (heretycy i schizmatycy materialni), a pozbawionym przytomności wolno udzielić sakramentów warunkowo, zwłaszcza jeżeli z okoliczności wynika, iż przynajmniej równoznacznie (implicite) wyrzekli się błędów; uczynić jednak należy wszystko, by zapobiec zgorszeniu.



A TERAZ ja ma do panów pytanie PROSZĘ MI WYKAZAĆ w jakimkolwiek podręczniku prawa kanonicznego lub w sakramentologii (rzeczy JASNA PRZEDSOBOROWYM), ŻE MOŻNA zdrowemu schizmatykowi czy heretykowi nawet w dobrej wierze  NIE WARUNKOWO i nie w godzinę śmierci UDZIELAĆ GODNIE SAKRAMENTÓW CZEKAM Jak JAN PAWEŁ II mówi "wyraziłem uznanie dla tego przepisu" i KPK 1983 dopuszcza .......
Czy też panowie jak JAN PAWEŁ II wyrażacie uznanie dla tego przepisu który dopuszcza profanuję Najświętszego Sakramentu ???


PODSUMOWANIE w prawie kanonicznym KOŚCIÓŁ ŚW. też jest NIEOMYLNY CHCĄ PANOWIE (Sławek125 i Davis) więcej CYTATÓW że Kościół św. jest nieomylny w powszechnym prawie wydawanym dla całego Kościoła  ??? :

Cytuj
P. Hermann (1908): „Kościół jest nieomylny w swych ogólnych regułach dyscypliny. Pod pojęciem ogólne reguły dyscypliny rozumie się przepisy i praktyki, które należą do zewnętrznych przejawów zarządzania całym Kościołem. Zaliczają się do nich te działania, które dotyczą albo zewnętrznej formy kultu, jak na przykład przepisy liturgiczne i rubryki lub też sprawowania sakramentów, jak na przykład komunia pod jedną postacią

Jednakowoż, o Kościele w kwestii jego ogólnych reguł dyscypliny, mówi się, że jest nieomylny w tym oto sensie: że w jego przepisach dyscyplinarnych nie można znaleźć nic, co by się sprzeciwiało Wierze albo dobrym obyczajom, lub co by mogło wykazywać tendencję (vergere) do zaszkodzenia bądź to Kościołowi bądź to wiernym.

Z samej misji Kościoła wynika, że jest nieomylny w swych regułach dyscyplinarnych. Misją Kościoła jest zachowanie integralnej wiary i doprowadzenie ludzi do zbawienia przez nauczenie ich zachowywania wszystkiego, co nakazał Chrystus. Lecz gdyby był w stanie narzucać albo nakazywać albo tolerować w swych regułach dyscyplinarnych coś przeciwnego wierze i moralności, albo coś takiego, co prowadziłoby do szkody Kościoła albo wiernych, to Kościół odstąpiłby od swej boskiej misji, co byłoby niemożliwością”. – Institutiones Theologiae Dogmaticae, 4-a ed. Romae: Della Pace 1908, 1, 258.

Cytuj
A. Dorsch (1928): „Kościół jest również słusznie uważany za nieomylny w swych zarządzeniach dyscyplinarnych

Przez dyscyplinarne zarządzenia rozumie się wszystkie te rzeczy, które dotyczą rządzenia w Kościele, w zakresie w jakim różni się ono od magisterium. Mowa jest tu zatem o prawie kanonicznym, które Kościół ustanowił dla Kościoła powszechnego by uregulować formy boskiego kultu albo ukierunkowania życia chrześcijańskiego”. – Institutiones Theologiae Fundamentalis. Innsbruck: Rauch 1928, 2, 409.

« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2018, 15:46:13 pm wysłana przez LUK » Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #2917 dnia: Stycznia 04, 2018, 12:45:24 pm »

Christus REX

Do poprzedniego wpisu :

Cytuj
Valentinus Zubizarreta (1948): „Wniosek II. W ustanawianiu przepisów dyscyplinarnych dla Kościoła powszechnego, Kościół jest również nieomylny, w tym znaczeniu, że nigdy nie ustanowiłby prawem czegoś, co byłoby sprzeczne z prawdziwą wiarą lub dobrymi obyczajami.

Dyscypliną Kościoła określa się «ustawodawstwo lub zbiór przepisów, które wskazują ludziom jak we właściwy sposób oddawać Bogu cześć i jak prowadzić dobre życie chrześcijańskie»…

Uzasadnienie wniosku. Wyżej wykazano, że Kościół cieszy się nieomylnością w tych sprawach dotyczących wiary i moralności lub w tych, które są koniecznie potrzebne dla ich zachowania. Przepisy dyscyplinarne przeznaczone dla Kościoła powszechnego w celu oddawania czci Bogu i właściwego promowania dobrego życia chrześcijańskiego są pośrednio ukazane w kwestiach moralności i są niezbędne do zachowania wiary i dobrych obyczajów. A zatem, wniosek został dowiedziony”. – Theologia Dogmatico-Scholastica. 4 ed. Vitoria: El Carmen 1948, 1, 486.

Polecam też doczytać :
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1439.msg70673.html#msg70673

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9520.msg210684.html#msg210684
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9520.msg210668.html#msg210668
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9520.msg210694.html#msg210694
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9520.msg210729.html#msg210729
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9520.msg211100.html#msg211100

Sobór waty II przeczy też nieomylności i Quanta Qura i Syllabusa Piusa IX...więcej w linkach
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2018, 13:47:24 pm wysłana przez LUK » Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #2918 dnia: Stycznia 04, 2018, 13:12:36 pm »

Panie Luk
Nie widzę powodu, dla którego miałbym mieć jasno określoną wiarę w drugorzędne prawdy wiary. Nie mówiąc już o tym, bym miał we własnym sumieniu rozstrzygać, którzy biskupi/papieże mają rację, a którzy nie. Wierzę tak, jak mi w Kościele przekazano.

Od św. Tomasza:
CZY WSZYSCY OBOWIĄZANI SĄ W RÓWNYM STOPNIU MIEĆ WIARĘ WYRAŹNIE OKREŚLONĄ ?
Trudność 3: Jeśli prostaczkowie nie są obowiązani mieć wiarę wyraźnie określoną, a tylko domyślną, to winni mieć tę wiarę domyślną wierząc dostojnikom, co jednak zdaje się być niebezpieczne: Może przecież zdarzyć się, że ci dostojnicy zbłądzą. A więc zdaje się, że także i prostaczkowie winni mieć wiarę wyraźnie określoną; i tak wszyscy są obowiązani w równym stopniu do wierzenia w prawdy wyraźnie określone.
Ad 3: Ludzie prości mają wiarę domyślną, wierząc osobom dostojnym o tyle, o ile one trzymają się Bożej prawdy Stąd słowa Apostoła: „Naśladowcami moimi bądźcie, jak ja Chrystusa”. W ten sposób nie ludzkie zapatrywanie, ale prawda Boża jest prawidłem wiary; nawet gdyby niektórzy dostojnicy od tego prawidła odeszli, nie przynosi to uszczerbku wierze prostaczków; mniemają przecież, że wiara ich jest w porządku; chyba żeby w poszczególnych wypadkach, ze złą wolą, ich błędom przyklaskiwali na przekór wierze całego Kościoła, który przecież chybić nie może, na zapewnienie Pana: „Ja modliłem się za ciebie, Piotrze, aby nie zawiodła wiara twoja”.



Cytuj
mniemają przecież, że wiara ich jest w porządku; chyba żeby w poszczególnych wypadkach, ze złą wolą, ich błędom przyklaskiwali na przekór wierze całego Kościoła, który przecież chybić nie może,


Czyli dla pana nie ważne kto jest papieżem czego naucza,( pana cytat nie dotyczy nauczania papieskiego i zakresu POSŁUSZEŃSTWA jaki mu się należy ) czy należy mu BYĆ posłusznym i jest TO OBOWIĄZEK BYĆ MU POSŁUSZNYM nawet jak nie naucza ex catedra, już o tym pisałem proszę doczytać co św.Tomasz oraz m.in x.Sieniatycki  pisze o posłuszeństwie oraz co papieże mówią jak należy być IM posłusznym jeśli ich pan za papieży uważa w 100% katolików, papieży formalnych i materialnych -  OBOWIĄZEK USTAJE JAK WŁADZA JURYZDYKCJI zostaje utracona a staje się to jeśli dana osoba głosi jawne herezje.

Sam Pius IX mówi o tym, że nie może być obowiązku(czyli nastąpiła utrata władzy juryzdykcji ) jeśli :
Sam bł. Pius IX w liście do bp.Brizena ostrzegał: „jeśli przyszły papież wystąpi przeciwko Wierze macie obowiązek mu się sprzeciwić” (list Piusa IX do bp. Brizena)

Cytuj
Więc jak sam Pius IX sobie by przeczył NIE PRZECZY- raz mówi że jest "Co więcej, czyż taki bunt nie staje się bardziej niewybaczalny przez fakt, że posłuszeństwo jest uznawane za obowiązek?"

W istocie, Czcigodni Bracia i umiłowani Synowie, idzie o okazanie lub odmówienie posłuszeństwa wobec Stolicy Apostolskiej, idzie o uznawanie władzy tej Stolicy, także nad waszymi kościołami, nie tylko w sprawach dotyczących Wiary, ale również dyscypliny. Ten kto temu zaprzecza, jest heretykiem; a ten kto to uznaje i uporczywie odmawia posłuszeństwa, zasługuje tym samym na anatemę".
(Z encykliki papieża Piusa IX Quae in patriarchatu, z 1 września 1876 r., do duchowieństwa i wiernych obrządku chaldejskiego).

Cytuj
A potem : Pius IX w liście do bp.Brizena ostrzegał: „jeśli przyszły papież wystąpi przeciwko Wierze macie obowiązek mu się sprzeciwić” (list Piusa IX do bp. Brizena)

ZACHODZI tu jedyny przypadek utrata władzy bo, gdzie jest WŁADZA tam jest i obowiązek, tam gdzie nie ma obowiązku NIE może być już władzy, która nas zmusza do przyjęcia błędu lub W powszechnych prawach dyscyplinarnych DOPUSZCZA NA CAŁY KOŚCIÓŁ Św. błędy szkodliwe dla dusz. DLATEGO TWIERDZĘ ŻE NIE MOGĄ MIEĆ (nie mieli )lub utracili tą władzę czy to przez kpk 1983 czy to przez vaticanum II, które zawiera błędy prowadzące do herezji jak nie zawiera BĘDÓW szkodliwych i już potępionych przez KOŚCIÓŁ to muszą JE PANOWIE PRZYJMOWAĆ JAK tego wymaga i Paweł VI i Jan Paweł II

Inaczej wychodzi na to samo : Czy Pius IX sam sobie przeczy NIE ! Właśnie, że taki papież którego Pius IX każe nie słuchać i mu się sprzeciwiać nie może być papieżem formalnie i materialnie i być katolikiem w 100% bo to niemożliwe bo w poprzednich wypowiedziach takie zachowanie potępia. Więc musi zachodzić coś co powala na OBOWIĄZEK sprzeciwiania się takiemu papieżowi, tym czymś jest przeciwstawianie się takiego papieża prawdą wiary
przez co traci juryzdyjcję i nie może wtedy żądać obowiązku posłuszeństwa od któregokolwiek wiernego bo utracił władzę, a gdzie nie ma obowiązku tam nie może być już władzy i na odwrót tam gdzie nie ma władzy nie ma też obowiązku być jej posłusznym.


Cytuj
Zwykle papieskiemu Magisterium autentycznemu, które nie ma przywileju nieomylności, również należy okazywać posłuszeństwo, chociaż nie absolutnie, ani bezwarunkowo. Nie należy mu się natomiast żadne posłuszeństwo, kiedy naprzeciw zdania papieża, które nie cieszy się nieomylnością, stoi nieomylna sentencja Kościoła lub stała i powszechna wiara Kościoła (quod semper et ubique). W takim wypadku opór jest nie tylko usprawiedliwiony, ale jest obowiązkiem; jego źródłem nie jest duch fałszu ani buntu, ale miłość bliźniego.

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1439.msg72097.html#msg72097


Tu już o tym pisałem : http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7585.msg213305.html#msg213305

Tu inny cytat:

Cytuj
"... jako że Kościół katolicki zawsze uważał za schizmatyków tych wszystkich,
którzy z uporem sprzeciwiają się władzy jego prawowitych duchownych a zwłaszcza jego Najwyższego Pasterza
, oraz każdego, kto odmawia wypełniania ich nakazów a
nawet uznania ich władzy.
Członków armeńskiej frakcji Konstantynopola, którzy podążyli tą linią postępowania, nikt, pod jakimkolwiek pretekstem, nie może uznać za
wolnych od grzechu schizmy nawet, jeśli nie zostali jeszcze potępieni jako schizmatycy przez władzę apostolską.
W rzeczywistości, jak uczą Ojcowie święci, Kościołem «są ludzie zjednoczeni z kapłanem i owczarnia trzymająca się swego pasterza»; stąd wynika, że biskup jest w
Kościele i że Kościół jest w biskupie; i jeśli człowiek nie jest w jedności ze swoim biskupem, to nie jest on już w Kościele".
(Z encykliki papieża Piusa IX Quartus supra, z 6 stycznia 1873, do Ormian).

Cytuj
Pisząc do M-gra Dabert, biskupa z Périgueux, Leon XIII dodawał jeszcze:
 
"To co Cię martwi, Czcigodny Bracie, jest i dla nas powodem boleści, gdy widzę rozpalanie zamiast uciszania się niesnasek pomiędzy katolikami, w tej chwili, gdy w kraju naszym, położenie Kościoła i Państwa wymaga koniecznie zgody wszystkich dusz i wszystkich sił przeciw wrogowi wspólnemu, by powstrzymać działanie sekty masońskiej i odepchnąć jej napady".
 

"Nauki, wyszłe z tej Stolicy Apostolskiej i zawarte bądź w Syllabusie i w innych aktach naszego znakomitego poprzednika, bądź w naszych Listach okólnych, jasno wskazują wiernym jakie mają być ich usposobienia, i postępowanie wpośród wszystkich trudności czasów i rzeczy; tam też znajdą oni prawidło dla skierowania myśli i dzieł swoich".
 
"Podstawy niezbędnej do harmonii, jaka panować ma pomiędzy wiernymi, należy więc szukać w poddaniu się serc wszystkich tym nauczaniom w jednomyślności stosowania ich, bez zapuszczania się w dysputach nad kwestiami prywatnymi, ponad którymi panują wyższe interesy" (5).
 
Wreszcie konstytucja Dei Filius, na Soborze Watykańskim wydana tak się wyraża nieomylnie:
 
"Dlatego też, wypełniając obowiązek urzędu najwyższego pasterza, zaklinamy przez wnętrzności Chrystusowe i przez władzę tego Boga i Pana Naszego, rozkazujemy wszystkim wiernym chrześcijanom, a zwłaszcza tym, którzy są na ich czele lub mają polecenie nauczania, by przykładali całą gorliwość i staranie w odsunięciu i wyrzuceniu tych błędów z Kościoła świętego i w rozszerzaniu najczystszego światła Wiary".
 
"Lecz gdy nie dosyć unikać grzechu herezji, jeśli się nie unika zarówno pilnie błędów, które się doń więcej lub mniej zbliżają, uprzedzamy wszystkich chrześcijan, że mają obowiązek przestrzegania konstytucji i wyroków, którymi Stolica Święta odrzuciła i potępiła tego rodzaju opinie przewrotne, tutaj w całej rozciągłości nie wyliczone".
 
Atoli właśnie Sobór Watykański oparł się błędom nowoczesnym. Ogłosił definicje wiary przeciw błędom zasadniczym, z których wypływają wszystkie błędy Syllabusem objęte. Sobór ma z pewnością na widoku w tym ustępie "opinie przewrotne", potępione w Encyklikach, przemówieniach i Listach apostolskich, z których Syllabus sam zaczerpnięty został.
http://www.ultramontes.pl/syllabus_w_w_xx_11.htm
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2018, 15:59:11 pm wysłana przez LUK » Zapisane
LUK
aktywista
*****
Wiadomości: 962


« Odpowiedz #2919 dnia: Stycznia 04, 2018, 13:45:45 pm »

Św. Jan Paweł II na progu Wielkiego Jubileuszu 2000 lat od chwili, kiedy aniołowie głosili pokój w Betlejem, zwrócił uwagę na to, że wzrost liczby uchodźców jest jedną z konsekwencji „niekończącej się serii straszliwych wojen i konfliktów, ludobójstw i «czystek etnicznych»”, które naznaczyły XX w. W nowym stuleciu nie nastąpił jeszcze prawdziwy zwrot: konflikty zbrojne oraz inne formy zorganizowanej przemocy nadal powodują przemieszczanie się ludzi wewnątrz granic państw i poza nimi.

Ludzie migrują również z innych powodów, a pierwszym z nich jest chęć „lepszego życia, co wiąże się często z pragnieniem, by pozostawić za sobą «beznadziejność», którą rodzi niemożność budowania przyszłości”. Wyjeżdża się, by połączyć się z własną rodziną, by znaleźć możliwości zatrudnienia lub wykształcenia: kto nie może cieszyć się tymi prawami, nie żyje w pokoju. Ponadto, jak podkreśliłem w encyklice Laudato si', „tragiczne jest zwiększenie liczby migrantów uciekających od biedy spowodowanej degradacją środowiska”.

Większość migruje podążając regularnymi szlakami, natomiast niektórzy wybierają inne drogi, przede wszystkim pod wpływem desperacji, gdy ich ojczyzna nie zapewnia im bezpieczeństwa ani szans, a każda legalna droga wydaje się niedostępna, zablokowana lub zbyt długa.

W wielu krajach, do których zdążają migranci, szeroko rozpowszechniła się retoryka, która wyolbrzymia zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego lub koszty przyjęcia nowych przybyszów, lekceważąc w ten sposób godność ludzką, którą należy uznać we wszystkich, bo są synami i córkami Boga. Ci, którzy podsycają strach przed migrantami, być może w celach politycznych, zamiast budować pokój, sieją przemoc, dyskryminację rasową oraz ksenofobię, które są źródłem wielkiego niepokoju dla tych wszystkich, którym leży na sercu ochrona każdego człowieka


Orędzie ojca świętego Franciszka na 51. światowy dzień pokoju 1 stycznia 2018 roku

Szanowny panie to co pan pisze to nic NOWEGO już Benedykt XVI  GŁOSIŁ podobne niedorzeczności  :

Cytuj
Pójdźmy dalej :

IMIGRANCI

34. Bezlitośnie wyzyskiwane, nie będące w stanie się bronić, z umowami o pracę mniej lub bardziej ograniczonymi czy legalnymi, osoby te są czasami ofiarami naruszenia lokalnego prawa oraz konwencji międzynarodowych. Ponadto są poddawane silnym naciskom i poważnym ograniczeniom religijnym. Praca ich duszpasterzy jest niezbędna i wymaga delikatności. Zachęcam wszystkich katolików i wszystkich kapłanów, niezależnie od ich przynależności do Kościoła tego czy innego obrządku, do szczerej jedności oraz współpracy duszpasterskiej z miejscowym biskupem, a biskupów do ojcowskiej wyrozumiałości dla wiernych obrządku wschodniego. Dzięki wzajemnej współpracy, a zwłaszcza gdy będą mówić jednym głosem, wszyscy w tej konkretnej sytuacji będą mogli swoją wiarą żyć i ją celebrować, ubogacając się różnorodnością tradycji duchowych, pozostając równocześnie w kontakcie ze wspólnotami chrześcijańskimi, z których  pochodzą. Wzywam również rządy krajów, które przyjmują te nowe grupy ludności, do poszanowania i obrony ich praw, do umożliwienia im swobodnego wyrażania swej wiary poprzez promowanie wolności religijnej i budowanie miejsc kultu. Wolność religijna „mogłaby stać się przedmiotem dialogu między chrześcijanami i muzułmanami, dialogu, którego pilną potrzebę i przydatność potwierdzili ojcowie synodalni” .

https://ekai.pl/dokumenty/posynodalna-adhortacja-apostolska-ecclesia-in-medio-oriente-ojca-swietego-benedykta-xvi/

Ciekawe kto z Forum jest za tym żeby sądzę ŻE NIKT :
1. Wzywam również rządy krajów, które przyjmują te nowe grupy ludności, do poszanowania i obrony ich praw, do umożliwienia im swobodnego wyrażania swej wiary poprzez promowanie wolności religijnej i budowanie miejsc kultu.

2.będą mogli swoją wiarą żyć i ją celebrować, ubogacając się różnorodnością tradycji duchowych, pozostając równocześnie w kontakcie ze wspólnotami chrześcijańskimi,

CIEKAWE jak ubogacą Europę muzułmanie, kalifattem, prawem szariatu będą "mogli swoją wiarą żyć i ją celebrować" ...
« Ostatnia zmiana: Stycznia 04, 2018, 13:59:03 pm wysłana przez LUK » Zapisane
Anawim
bywalec
**
Wiadomości: 96

« Odpowiedz #2920 dnia: Stycznia 04, 2018, 21:52:53 pm »


Czyli dla pana nie ważne kto jest papieżem czego naucza,( pana cytat nie dotyczy nauczania papieskiego i zakresu POSŁUSZEŃSTWA jaki mu się należy ) czy należy mu BYĆ posłusznym i jest TO OBOWIĄZEK BYĆ MU POSŁUSZNYM nawet jak nie naucza ex catedra, już o tym pisałem proszę doczytać co św.Tomasz oraz m.in x.Sieniatycki  pisze o posłuszeństwie oraz co papieże mówią jak należy być IM posłusznym jeśli ich pan za papieży uważa w 100% katolików, papieży formalnych i materialnych -  OBOWIĄZEK USTAJE JAK WŁADZA JURYZDYKCJI zostaje utracona a staje się to jeśli dana osoba głosi jawne herezje.

Sam Pius IX mówi o tym, że nie może być obowiązku(czyli nastąpiła utrata władzy juryzdykcji ) jeśli :
Sam bł. Pius IX w liście do bp.Brizena ostrzegał: „jeśli przyszły papież wystąpi przeciwko Wierze macie obowiązek mu się sprzeciwić” (list Piusa IX do bp. Brizena)


Napisałem tylko, że nie ma obowiązku mieć wiary jasno określonej w cały depozyt wiary. W sytuacji braku pewności co do słuszności tych lub innych poglądów, stanowi to o pewnym wytchnieniu. Do zbawienia nie jest koniecznie potrzebne, by szeregowy katolik zajął stanowisko w tak skomplikowanych kwestiach.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #2921 dnia: Stycznia 05, 2018, 14:15:30 pm »

Paweł Lisicki dla WP Opinie

Paweł Lisicki: Czarne chmury nad Franciszkiem

https://opinie.wp.pl/pawel-lisicki-czarne-chmury-nad-franciszkiem-6206030270224001a

Przeczytać można.  Ksiązki nie znamy:

https://www.amazon.com/Dictator-Pope-Marcantonio-Colonna-ebook/dp/B077SP6SSR
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #2922 dnia: Stycznia 05, 2018, 17:38:37 pm »

Korciło mnie, żeby kupić tę książkę gdy się ukazała w listopadzie, ale z recenzji, jakie czytałem, wywnioskowałem, że raczej nic nowego w niej nie ma. Kto śledzi tradi-blogi w zasadzie wie już wszystko to, co opisał autor.

Natomiast dla ludzi, którzy zbytnio nie interesowali się poczynaniami Franciszka w ostatnich latach jest to sensacja, stąd popularność książki.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Marc
uczestnik
***
Wiadomości: 209

Bóg cię kocha!

« Odpowiedz #2923 dnia: Stycznia 05, 2018, 21:30:37 pm »

Dzisiaj w pewnym radio w pewnym rozważaniu padły mocne słowa. Nie chcę podawać szczegółów, bo obawiam się się że i tak ów zakonnik będzie miał wystarczająco przechlapane.

Mówił: Maryja i Józef nie byli uchodzcami. Manipulowanie Ewangelią aby osiągać jakieś polityczne cele to diabelska przewrotnosc. Kto, jakie grupy za tym stoją? Dlaczego zapominają o godności człowieka?
« Ostatnia zmiana: Stycznia 05, 2018, 21:33:06 pm wysłana przez Marc » Zapisane
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5771


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« Odpowiedz #2924 dnia: Stycznia 05, 2018, 23:05:44 pm »

Dla ludzi o mocnych nerwach...

https://gloria.tv/video/tbKhCeddpTGc2V7Bbgze7Xtxr
Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Strony: 1 ... 193 194 [195] 196 197 ... 275 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!