Ongiś zrezygnowałem z bycia na tym forum, ale po tym co słyszę i czytam zdecydowałam się wrócić by de facto zapytać tylko o jedno. Czy istnieje jakakolwiek możliwość, że abdykacja Benedykta XVI była nieważna? A jeśli była ważna, to czy istnieje jakakolwiek możliwość, że wybór aktualnego papieża jest nieważny? Jest mi bardzo trudno. Wiem, że Pan Bóg nie dopuści do upadku swego Kościoła...
Cytat: Mała mi bis w Października 18, 2013, 10:22:27 am Ongiś zrezygnowałem z bycia na tym forum, ale po tym co słyszę i czytam zdecydowałam się wrócić by de facto zapytać tylko o jedno. Czy istnieje jakakolwiek możliwość, że abdykacja Benedykta XVI była nieważna? A jeśli była ważna, to czy istnieje jakakolwiek możliwość, że wybór aktualnego papieża jest nieważny? Jest mi bardzo trudno. Wiem, że Pan Bóg nie dopuści do upadku swego Kościoła...Abdykacja JŚ Benedykta XVI oczywiście była ważna, wszak to Jego decyzja, być może pod wpływem różnych zewnętrznych czynników, ale Jego...
Cytat: Jean Raspail w Października 18, 2013, 10:46:40 amCytat: Mała mi bis w Października 18, 2013, 10:22:27 am Ongiś zrezygnowałem z bycia na tym forum, ale po tym co słyszę i czytam zdecydowałam się wrócić by de facto zapytać tylko o jedno. Czy istnieje jakakolwiek możliwość, że abdykacja Benedykta XVI była nieważna? A jeśli była ważna, to czy istnieje jakakolwiek możliwość, że wybór aktualnego papieża jest nieważny? Jest mi bardzo trudno. Wiem, że Pan Bóg nie dopuści do upadku swego Kościoła...Abdykacja JŚ Benedykta XVI oczywiście była ważna, wszak to Jego decyzja, być może pod wpływem różnych zewnętrznych czynników, ale Jego...Jeśli ktoś Pana zmusi do zawarcia małżeństwa i wypowie Pan słowa przysięgi - to jednak ta przysięga nie będzie ważna, bo decyzja nie będzie suwerenna. Skąd mamy pewność, że decyzja JŚw. Benedykta XVI była suwerenna?...
Nie ulega wątpliwości, że po pewnym etapie w życiu zmienił poglądy na bardziej tradycyjne.Tylko, że to nie był Pius XIII którego chcieliśmy w nim widzieć.
... przeszacowaliśmy kard. Ratzingera.
Szanse na jakąś istotną restaurację Kościoła oddaliły się niepomiernie. Co więc dalej, jaka przyszłość nas czeka?
Cytat: gnome w Października 18, 2013, 12:30:39 pm... przeszacowaliśmy kard. Ratzingera. Punkt!
Czy w czasach Piusa X rewolucja (jak ją znamy) była do przewidzenia?
[...] Kościół przed soborem był jak kocioł, w którym ciśnienie pary rośnie, a ktoś z całej siły trzyma pokrywę i usiłuje nie dopuścić do wybuchu. Za panowania Piusów właśnie tak było: starali się oni trzymać pokrywę przyciskając ją ciężkimi sylabusami, ale na nic się to nie zdało, wybuch w końcu nastąpił.Pisma modernistów namiętnie czytano w zachodnich seminariach nie zważając na Lamentabili i Pascendi. Niektórzy wykładowcy oficjalnie byli ortodoksyjni, ale po kryjomu przekazywali słuchaczom odpisy zakazanych prac. Ferment narastał od początku XXw, a sobór był tylko puszczeniem pokrywy, której nie dało się już dłużej trzymać.