Cytat: Andrzej75 w Września 20, 2013, 22:54:00 pm W ogóle mam wrażenie, że Papież upodobnił się nieco do Dalajlamy: ma dobry PR, w jego wystąpieniach każdy może znaleźć coś dla siebie, mało jest konkretów...krótko i na temat... A czy to możliwe, żeby ktoś kto przyjął honorowe czy też stałe członkostwo w Rotary, był pupilem kard. Martiniego, przyjmował błogosławieństwo na klęczkach od pastorów, "pląsał wokół" chanukiji teraz będzie się wypowiadał jasno i po katolicku?
W ogóle mam wrażenie, że Papież upodobnił się nieco do Dalajlamy: ma dobry PR, w jego wystąpieniach każdy może znaleźć coś dla siebie, mało jest konkretów...
Cytat: Jean Raspail w Września 23, 2013, 10:58:39 amCytat: Andrzej75 w Września 20, 2013, 22:54:00 pm W ogóle mam wrażenie, że Papież upodobnił się nieco do Dalajlamy: ma dobry PR, w jego wystąpieniach każdy może znaleźć coś dla siebie, mało jest konkretów...krótko i na temat... A czy to możliwe, żeby ktoś kto przyjął honorowe czy też stałe członkostwo w Rotary, był pupilem kard. Martiniego, przyjmował błogosławieństwo na klęczkach od pastorów, "pląsał wokół" chanukiji teraz będzie się wypowiadał jasno i po katolicku?Czy jest jakaś baza tradycjonalistycznych, katolickich tekstów na temat Rotary ?Jakieś solidne opracowania lub teksty ,,z czym to się je'' ?
Bydgoski klub Rotary obchodzi 60-lecie (Ilustrowany Kurier Polski 28.II.95 i 23.II.95, Gazeta Pomorska 27.II.95). Funkcjonował on w latach 1935-38 oraz istnieje od 1993 r. Może warto przypomnieć czemu przestał istnieć w r. 1938. Wobec niechętnej postawy duchowieństwa w stosunku do klubów Rotary prezes klubu bydgoskiego Stanisław Esden-Tempski próbował interweniować u Prymasa. Zapewniał, że: "Rotary wymaga od swych członków ... by szczerze i jawnie służyli Kościołowi lub religii, którą wyznają". Na koniec posłużył się bardzo dziwnym argumentem: "że zagrodzenie Polakom-katolikom z handlu, przemysłu i wolnych zawodów drogi do tej organizacji wydać by ją mogło w Polsce na łup Żydów i wolnomyślicieli, z charakteru i rasy nie-Polaków i utrudniłoby znacznie pracę naszym ludziom w przywróceniu twarzy naszego życia gospodarczego i intelektualnego polskiego charakteru także pro foro externo (wobec zagranicy)". Ksiądz Prymas Hlond, po zapoznaniu się ze zjawiskiem ocenił, że Rotary to ruch pomocniczy wobec lóż wolnomularskich. Zalecał dla katolików zakaz przynależenia do Rotary. Szczególnie ostrzegał przed sekretarzami klubów, których uważał za powiązanych z masonerią. Prezesi się często zmieniają i są reprezentantami klubów na zewnątrz, a sekretarze sprawują faktyczną władzę. Prymas Hlond zdołał uniemożliwić powstanie klubu w Poznaniu, a wkrótce i bydgoski się rozwiązał (L.Chajn "Polskie Wolnomularstwo 1920-1938", Czytelnik 1984, str.503-526.). Ponieważ wielu katolików a nawet duchownych wstąpiło do klubów Rotary Św. Kongregacja Konsystorska na pytanie czy księża mogą należeć do Rotary odpowiedziała (AAS 6.II.29): " Non expedire" (Nie wypada tego czynić).
Chodzi o to, czy odpowiedzi są katolickie.
chaos i zamęt (...) z wypowiedzi obecnego Papieża każdy może sobie wyciągnąć wnioski, jakie mu się podobają (...)
(...) w jego wystąpieniach każdy może znaleźć coś dla siebie (...) geje zachwyceni i katolicy mogą się doszukiwać ortodoksji w papieskich słowach
jak na ironię - najbardziej cierpią na tym właśnie ci głaskani.
za to czytają nagłówki prasowe i powierzchowne teksty w tabloidach... Papież o tym wie...
Amerykańscy jezuici [...] podają [...] pod rozwagę kilka propozycji.Pierwsza wymagałaby jedynie drobnej korekty w Kodeksie Prawa Kanonicznego, który stanowi, że do bycia członkiem Kolegium Kardynalskiego niezbędne są przynajmniej święcenia kapłańskie. Tymczasem jeszcze w czasach nowożytnych do tego grona należeli również świeccy. Zdaniem tygodnika „America”, dziś można powrócić do tej tradycji, więcej, wśród purpuratów mogłyby się znaleźć również kobiety.
Papież Franciszek powiedział jednak, że droga kapłaństwa dla kobiet jest zamknięta, więc Pan katolik86 słusznie się oburza.