Oburzenie po słowach Cejrowskiego o Franciszku:http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1436,czy-cejrowski-slusznie-krytykuje-franciszka.html
Ostry i zdecydowany atak na słowa papieża na temat marksizmu i marksistów przypuściła amerykańska publicystka, kubańskiego pochodzenia Marielena Montesimo de Stuart.Publicystka proponuje, by zatrzymać się na trzech zdaniach i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy są one moralnie akceptowalne.„Co czujesz, gdy nazywa się Ciebie marksistą”. „Ideologia marksistowska jest zła. Ale poznałem w moim życiu wielu marksistów, którzy byli dobrymi ludźmi, dlatego nie czuję się obrażony”„Co czujesz, gdy nazywa się Ciebie nazistą? Ideologia nazizmu jest zła, ale poznałem wielu nazistów w moim życiu, którzy byli dobrymi ludźmi, dlatego nie czuję się obrażony”„Co czujesz, gdy ktoś nazywa się „wspierającym system segregacji rasowej? Ideologia segregacji jest zła, ale poznałem wielu segregacjonistów, którzy byli dobrymi ludźmi, dlatego nie czuję się obrażony”.
Ale czy naprawdę nie ma ani jednego cudu za Jego wstawiennictwem i konieczna jest ta dyspensa?
Jakos mi po głowie chodzi to:http://www.michaeljournal.org/KrotkaopowiescoAntychryscie.htmale to chyba ze zmęczenia. Późno jest...