Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 19, 2024, 07:58:58 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231786 wiadomości w 6624 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 30 31 [32] 33 34 ... 274 Drukuj
Autor Wątek: Papież Franciszek  (Przeczytany 933588 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #465 dnia: Sierpnia 15, 2013, 10:38:17 am »

Nie odwieczna kwestia tańców, tylko powyższe jest konkretnie o jednym tańcu, o tangu.  Proszę wejść na stronę i poczytać co tam piszą.
Zapisane
katolik86
rezydent
****
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #466 dnia: Sierpnia 15, 2013, 20:53:23 pm »

Drobna uwaga techniczna - kardynał nazywał się Pompilj (jot na końcu), a nie Pompili.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Basilio_Pompilj
Zapisane
Ego sum resurrectio et vita. Qui credit in me etiam si mortuus fuerit, vivet. Et omnis qui vivit et credit in me, non morietur in aeternum.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #467 dnia: Sierpnia 15, 2013, 22:19:39 pm »

Teraz proszę dojść do tego kto napisał źle, czy w tej gazecie The Cornell Daily z 16 stycznia 1914 r. czy na wikipedii.
Zapisane
ereandel
adept
*
Wiadomości: 35

« Odpowiedz #468 dnia: Sierpnia 15, 2013, 23:00:25 pm »

@Mama
Mogłaby Pani wstawić jeszcze raz ten ostatni link, bo nie mogę go otworzyć? Nie do końca rozumiem o co Pani chodzi w tym momencie, a i włoskiego nie znam toteż rozumiem o co chodzi z tym "papieskim tangiem".
Co do gustu tanecznego Papieża, cóż, obecnie tango nie ma chyba aż tak zbereźnego charakteru.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #469 dnia: Sierpnia 15, 2013, 23:05:16 pm »

O nic mi nie chodzi, podałam to co powyżej i źródło informacji:

 https://www.facebook.com/photo.php?fbid=671274109566972&set=a.101626013198454.3603.100000531678016&type=1&theater
Zapisane
Jacek Rządkowski
uczestnik
***
Wiadomości: 110

« Odpowiedz #470 dnia: Sierpnia 16, 2013, 00:27:19 am »

Kilka wieków temu tak oceniano menueta. Pius X pisał, że poza organami wolno używać w liturgii wyłącznie instrumentów dętych nasladujących brzmienie organów, a Pius XII, że poza organami do liturgii nadają się przede wszystkim instrumenty smyczkowe, bo doskonale oddają uczucia radości i smutku (jakby to akurat było w liturgii najważniejsze). Nie róbmy z pierdół dogmatów wiary, bo oszalejemy...
Zapisane
katolik86
rezydent
****
Wiadomości: 349

« Odpowiedz #471 dnia: Sierpnia 16, 2013, 10:50:13 am »

Teraz proszę dojść do tego kto napisał źle, czy w tej gazecie The Cornell Daily z 16 stycznia 1914 r. czy na wikipedii.

Acta Apostolicae Sedis (1931 r.), s. 10, 50, 240,426: http://www.vatican.va/archive/aas/documents/AAS%2023%20[1931]%20-%20ocr.pdf
prof. Salvador Miranda: http://www2.fiu.edu/~mirandas/bios-p.htm#Pompilj
David Cheney: http://www.catholic-hierarchy.org/bishop/bpompilj.html
find grave: http://www.findagrave.com/cgi-bin/fg.cgi?page=gr&GRid=34445273

Więc chyba wiadomo...
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 16, 2013, 10:52:19 am wysłana przez katolik86 » Zapisane
Ego sum resurrectio et vita. Qui credit in me etiam si mortuus fuerit, vivet. Et omnis qui vivit et credit in me, non morietur in aeternum.
K.L.O
rezydent
****
Wiadomości: 462

« Odpowiedz #472 dnia: Sierpnia 16, 2013, 12:24:45 pm »

Zamiast zajmować się sprawami drugorzędnymi proponuję zapoznać się z homilią Ojca Św wygłoszoną wczoraj. Drodzy bracia i siostry!

Na zakończenie Konstytucji dogmatycznej o Kościele Sobór Watykański II zostawił nam przepiękną medytację o Najświętszej Maryi Pannie. Przypomnę jedynie słowa, które odnoszą się do świętowanej dziś tajemnicy. Pierwsze z nich to: „Niepokalana Dziewica, zachowana jako wolna od wszelkiej skazy pierworodnej winy, dopełniwszy biegu ziemskiego życia z ciałem i duszą została wzięta do niebieskiej chwały i wywyższona przez Pana jako Królowa wszystkiego” (n. 59). Dalej, pod koniec są też inne: „Jak w niebie Matka Jezusowa doznaje już chwały co do ciała i duszy, będąc obrazem i początkiem Kościoła mającego osiągnąć pełnię w przyszłym wieku, tak tu na ziemi, dopóki nie nadejdzie dzień Pański (por. 2 P 3,10), przyświeca Ona pielgrzymującemu Ludowi Bożemu jako znak niezawodnej nadziei i pociechy” (n. 68). W świetle tej przepięknej ikony naszej Matki możemy rozważyć przesłanie zawarte w dopiero co usłyszanych czytaniach biblijnych. Możemy skoncentrować się na trzech słowach-kluczach: walka, zmartwychwstanie, nadzieja; walka, zmartwychwstanie, nadzieja.

Fragment z Apokalipsy przedstawia wizję walki między niewiastą a smokiem. Postać niewiasty, reprezentującej Kościół jest z jednej strony chwalebna, triumfująca, a z drugiej mająca rodzić. Taki w istocie jest Kościół: o ile w niebie jest już złączony z chwałą swego Pana, to w historii nieustannie przeżywa próby i wyzwania wiążące się z konfliktem między Bogiem a złym, odwiecznym nieprzyjacielem. W tej walce, której muszą stawić czoła uczniowie Jezusa, my wszyscy - jako uczniowie Jezusa - Maryja nie zostawia nas samymi. Matka Chrystusa i Kościoła jest z nami zawsze. Także Maryja, w pewnym sensie, podziela tę podwójną kondycję. Oczywiście weszła Ona raz na zawsze do chwały nieba. Nie oznacza to jednak, że jest od nas daleko, że jest od nas oddzielona. Wręcz przeciwnie: Maryja nam towarzyszy, walczy wraz z nami, wspiera chrześcijan w walce z siłami zła. Modlitwa wraz z Maryją, zwłaszcza Różaniec, - słuchajcie dobrze - Różaniec - czy codziennie modlicie się na różańcu? Nie wiem? Czy aby na pewno? Modlitwa wraz z Maryją, a zwłaszcza Różaniec ma także ten wymiar „zmagania”, to znaczy walki, modlitwy, która wspiera w walce ze złym i jego wspólnikami. Także Różaniec wspiera nas w tych zmaganiach.

Drugie czytanie mówi nam o zmartwychwstaniu. Apostoł Paweł, pisząc do Koryntian kładzie nacisk na fakt, że bycie chrześcijaninem oznacza wiarę to, iż Chrystus naprawdę zmartwychwstał. Cała nasza wiara ma swoją podstawę w tej zasadniczej prawdzie, która nie jest ideą, ale wydarzeniem. Także tajemnica Wniebowstąpienia Maryi z duszą i ciałem jest w pełni wpisana w Zmartwychwstanie Chrystusa. Człowieczeństwo Matki zostało „pociągnięte” przez Syna w Jego przejściu przez śmierć. Jezus wszedł raz na zawsze w życie wieczne z całym swoim człowieczeństwem, które przyjął od Maryi. W ten sposób Ona, Matka, która wiernie szła za Nim przez całe swe życie, szła za Nim z całego serca i weszła wraz z Nim do życia wiecznego, które nazywamy też niebem, rajem, domem Ojca.

Także Maryja zaznała męczeństwa krzyża, męczeństwa serca, męczeństwa duszy. Głęboko cierpiała w swym sercu, kiedy Jezus cierpiał na krzyżu. Mękę swego Syna przeżywała aż do głębi duszy. Była z Nim w pełni zjednoczona w śmierci, i z tego względu otrzymała dar zmartwychwstania. Chrystus jest pierwszym ze zmartwychwstałych, a Maryja jest pierwszą z odkupionych, pierwszą z tych, „którzy należą do Chrystusa”. jest naszą Matką, ale możemy też powiedzieć, że jest naszą przedstawicielką, naszą pierwszą siostrą, jest pierwszą z odkupionych, która weszła do nieba.

Ewangelia podsuwa nam trzecie słowo: nadzieja. Nadzieja jest cnotą ludzi, którzy doświadczając konfliktu, codziennej walki między życiem a śmiercią, między dobrem a złem, wierzą w Zmartwychwstanie Chrystusa, w zwycięstwo Miłości. Słyszeliśmy pieśń Maryi, Magnificat. Jest to kantyk nadziei, jest kantykiem Ludu Bożego pielgrzymującego w dziejach. Jest to też kantyk wielu świętych. Niektórzy z nich są znani, inni, bardzo liczni - nieznani, ale doskonale znani Bogu: matki, ojcowie, katechiści, misjonarze, księża, siostry, młodzi, także dzieci, dziadkowie i babci, którzy stawiali czoła zmaganiom życiowym niosąc w sercu nadzieję maluczkich i pokornych. Maryja mówi „Wielbi dusza moja Pana”. Dziś śpiewa te słowa także i Kościół na całym świecie. Śpiew ten jest szczególnie gromki tam, gdzie Ciało Chrystusa cierpi dziś mękę. Tam gdzie jest krzyż, tam też dla nas chrześcijan jest nadzieja. Zawsze. Jeśli nie ma nadziei to nie jesteśmy chrześcijanami. Dlatego lubię powtarzać: nie dajcie sobie ukraść nadziei! Bo ta moc jest łaską, darem Boga, niosącym nas naprzód, spoglądających w niebo. A Maryja tam jest, bliska tym wspólnotom i tym naszym braciom, którzy cierpią, podąża wraz z nimi, cierpi wraz z nimi i wraz z nimi śpiewa Magnificat nadziei.

Drodzy bracia i siostry! Także i my włączmy się z całego serca w ten kantyk cierpliwości i zwycięstwa, zmagań i radości, łączący Kościół triumfujący z pielgrzymującym, z nami, łączący ziemię z niebem, naszą historię z wiecznością.                                                 
Zapisane
"Wiary ustrzegłem"
tytanik404
aktywista
*****
Wiadomości: 604


« Odpowiedz #473 dnia: Sierpnia 18, 2013, 18:27:38 pm »

http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,15496,franciszek-jest-kontynuatorem-pawla-vi.html

Franciszek nie jest kontynuatorem Jana XXIII ani Jana Pawła II, lecz Pawła VI. Przekonany jest o tym Luigi Accattoli, który w niedzielnym wydaniu "Corriere della sera" powraca do postaci "zapomnianego papieża".
Emerytowany watykanista mediolańskiego dziennika nie ukrywa ubolewania, że w dniach, gdy mówi się o rychłej kanonizacji Angelo Roncallego i Karola Wojtyły, proces beatyfikacyjny Giovanniego Battisty Montiniego nie posuwa się naprzód. A przecież, przekonuje Accattoli, "papież Bergoglio, charyzmatyczny jak nikt przed nim, ale zmuszony przez czasy do przeprowadzenia reform", najprawdopodobniej podejmie "program reform posoborowych w tym miejscu, w którym pozostawił go Paweł VI".
Włoski watykanista uważa za zapowiedź realizacji tego programu powołanie komisji ośmiu kardynałów, którzy wspomagać będą Franciszka w reformie Kurii Rzymskiej, widząc w tej inicjatywie "swego rodzaju drugą połowę Synodu Biskupów Montiniego".
Przystępując do reform, pisze Luigi Accattoli, "papież ubogich i peryferii przypomni gesty i hasła, wysunięte po raz pierwszy przez Pawła VI (...) Pełnego udręk poprzednika, który ofiarował swoją tiarę biednym i zszedł z sedia gestatoria, przypominają też decyzje Bergoglio, by «zejść» z apartamentu papieskiego i pozbawić swój ubiór stuły, złota, purpury i koronek".
Zapisane
ryszard1966
aktywista
*****
Wiadomości: 4698

« Odpowiedz #474 dnia: Sierpnia 18, 2013, 19:06:19 pm »

Byli tacy na tym Forum Koledzy co wychwalali Pawła VI pod niebiosa.
Zapisane
Michal260189_T
aktywista
*****
Wiadomości: 1475

« Odpowiedz #475 dnia: Sierpnia 20, 2013, 13:45:47 pm »

Pod koniec czerwca Franciszek przyjął na audiencji Adolfo Péreza Esquivela, argentyńskiego obrońcę praw człowieka, laureata pokojowej nagrody Nobla. Pérez Esquivel przekazał papieżowi list od Pedro Casaldáligi, emerytowanego biskupa São Félix do Araguaia. Casaldáliga prosił w nim Franciszka o pogodzenie Kościoła z teologią wyzwolenia. Noblista przekazał również Franciszkowi kopię „Paktu Kościoła służebnego i ubogiego”, podpisanego pod koniec ostatniego Soboru przez kilkudziesięciu jego uczestników. Franciszek, widząc m.in. podpisy Heldera Cámary i Sergia Méndeza Arceo, miał zawołać: „Łał, tylko popatrzcie, kto tu jest!”. Jaki będzie kierunek działań podejmowanych przez papieża w sprawie teologii wyzwolenia, dopiero się okaże (choć jesteśmy dobrej myśli). Jedno już jednak wiadomo: oficjalnie otwarta została droga do beatyfikacji arcybiskupa San Salwadoru Óscara Arnulfo Romero, zastrzelonego przy ołtarzu szpitalnej kaplicy w roku 1980. Hurra!



Uploaded with ImageShack.us
Zapisane
Sancte Michael Archangele, defende nos in proeli.....
Major
aktywista
*****
Wiadomości: 3718

« Odpowiedz #476 dnia: Sierpnia 20, 2013, 15:36:51 pm »

Mi akurat beatyfikacja abp. Romero nie przeszkadza. A sama teologia wyzwolenia chyba wg mnie nie bierze się z uwielbienia komunizmu tylko z biedy. Nie mówię o górze ideologów teologii wyzwolenia.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #477 dnia: Sierpnia 20, 2013, 18:27:02 pm »

Teologia wyzwolenia czyli marksistowska wizja Kościoła - nowatorska interpretacja wiary oparta na szczytnych ideałach pomocy ubogim, która w swych założeniach miała otworzyć Kościół południowoamerykański na sprawę biednych, po bliższej analizie pozostaje tylko upolitycznioną i mało skuteczną ideologią.

http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TT/teologiawyzwolenia_nieudany.html

To nie jest katolicyzm, tylko nowa marksistowska religia. I niestety, ta ideologia jest bardzo skuteczna w destrukcji katolicyzmu. Tam, gdzie marksizm zapanował, mamy teraz największe ubóstwo. Czołowym przykładem jest Kuba, ale i państwa Ameryki Centralnej jak np. Salwador i Ameryki Południowej jak Peru, Boliwia, Wenezuela. A tam gdzie w porę się otrząsnęli ze snu komunizmu, mamy kraje naprawdę prosperujące (Chile). W teologię wyzwolenia nie są uwikłani biedni ludzie, tylko marksistowscy ideolodzy.


Jeszcze kilka słów Benedykta XVI:

Benedykt XVI do biskupów Brazylii o roli katolików w oświacie i niebezpieczeństwach teologii wyzwolenia
(...)
Radio Watykańskie


czwartek, 3 marca 2011
z cyklu - teologowie wyzwolenia: tow. bp Samuel Ruiz Garcia


http://breviarium.blogspot.com/2011/03/z-cyklu-teologowie-wyzwolenia-tow-bp.html


Ks. Andrea Gallo już śp. publicznie oświadczył, że jest komunistą. Piosenka w wykonaniu tego księdza i wiernych w Kościele po Mszy św. 8 grudnia 2012 roku.

http://www.youtube.com/watch?v=ePP9AHrncjQ
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 20, 2013, 18:49:42 pm wysłana przez Mama » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #478 dnia: Sierpnia 20, 2013, 18:55:52 pm »

Polecam inny ciekawy tekst o teologii wyzwolenia autorstwa Pani Anny Jankowskiej:

http://strony.aster.pl/anna_jankowska/dane/teologia_wyzwolenia.pdf

... gdzie pisze, że na rozwinięcie się teologii wyzwolenia istotny wpływ miał Sobór Watykański II, który wypracował wizję Kościoła, jako "pielgrzymującego ludu Boga" - (M.Foroohar, Liberation Theology ... p. 39) żyjącego, biorącego pod uwagę historyczne zmiany we wspólnocie wiernych. Zmienił wewnętrzną strukturę Kościoła ze sztywnej, ułożonej warstwami piramidy, z wyraźnym łańcuchem dowodzenia, we wspólnotę równych sobie, niezależnie czy jest to laikat, ksiądz czy biskup.
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #479 dnia: Sierpnia 22, 2013, 12:37:34 pm »

Halo, tu papież

- Mówi papież Franciszek, mówmy sobie na ty- tak przedstawił się biskup Rzymu dzwoniąc do domu 19-letniego studenta z Padwy. - Śmialiśmy się i żartowaliśmy przez osiem minut- powiedział Stefano Cabizza relacjonując swą rozmowę telefoniczną z papieżem.

(...)

http://www.rp.pl/artykul/42,1040989-Papiez-zadzwonil-do-wloskiego-studenta.html
Zapisane
Strony: 1 ... 30 31 [32] 33 34 ... 274 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Papież Franciszek « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!