może, ale może dojść do takich wniosków, które wyautują go z Kościoła
Cytat: sm w Listopada 04, 2014, 21:40:26 pmmoże, ale może dojść do takich wniosków, które wyautują go z Kościoła I w tym zdaje się tkwić cały dramat. Pan Bóg stworzył mnie. Obdarzył mnie życiem. Niech imię Jego będzie błogosławione!Obdarzył mnie też rozumem bym używał go zgodnie ze wszystkimi prawami logiki i rozsądku. Chwała Mu za to!ALE! zarazem zdaje się, że postawił pewną barierę;Jesli rozum twój sprowadzi cię na manowce i zaczniesz za bardzo kombinować i powstaną u ciebie nędzny człowiecze watpliwościprowadzące do załamania w wierze, to ...... marny twój los, nie osiągniesz zbawienia. Czy nie ma tu jakiejś wewnętrznej sprzeczności?Az strach używać rozumu.Wiarą ukorzyć trzeba myśli i rozum swój . . . - jak śpiewamy w znanej pieśni. Poddaję się. Nie chcę myśleć. A z drugiej strony Fides et Ratio. A co jesli jest fides a ratio się buntuje?
@ sm.Znam te sprawy, znam. W niczym mnie tu pan/i nie oświecił. Pisząc "mnie" nie odnoszę tego do mojego stanu ducha a do nas. Równie dobrze mógłbym był napisać;"Bóg stworzył nas. Obdarzył nas życiem" itd
Nie musiał mnie Pan rozumieć, to same skróty myślowe."Wiarą ukorzyć trzeba myśli i rozum swój" - o to to właśnie tu chodzi.
Ja myślę, że katolik musi myśleć samodzielnie. Oczywiście różne są talenta i ich rozłożenie wśród ludzi więc trzeba też znać swoje możliwości i jednak brać pod uwagę "starszych i mądrzejszych" no ale to jest pokora właśnie.
[...]I tu Blaise Pascal się kłania;"Boga czuje serce, nie rozum. Oto co jest wiara; Bóg dotykalny dla serca, nie dla rozumu." (Pensees)