Na pewno się przestraszył krwawej Murki, i na pewno pokajał się i złożył czekistowską samokrytykę. Jak ktoś odwróci sens Państwa wypowiedzi o 180 stopni, a Państwo ośmielą się to sprostować, nie zapomnę zacytować tych dwóch wpisów. Bezinteresowna podłość to wprost miodzio na katolickim forum.
Polemika z Panią Murką może i "dobra", ale na pewno bezlitosna i to w takim wymiarze mało ewangelicznym.
Ale czy imputowanie komuś, że bardziej ufa przełożonemu jakiegoś instytutu niż Panu Naszemu na podstawie jakiegoś wpisu internetowego i dobijanie go powyższym cytatem z Jeremiasza, jest godziwe?
zamiast zwrócić uwagę na pewne istotne kwestie
@ Pani Murka...a propos "bezinteresownej podłości..." Cóż...my męższczyźni po prostu jesteśmy 'podli"...nie wiedziała Pani o tym ? Wszyscy...bez żadnego wyjątku...oh pardonne moi , wszyscy rzecz jasna, z wyjątkiem Przełożonego Generalnego... Zresztą poza nim oczywiście gdyby zdarzyli się tacy, którzy mimo wszystko nie są..., to z reguły nieciekawi "frajerzy"...albo dzieci...
Ponieważ żyjemy faktycznie w czasach kryzysowych z jak słusznie Pan to ujął "kryzysową hierarchią", całym tym bałaganem doktrynalnym etc.jedynym pewnikiem trwania przy niej jest Magisterium Kościoła i wszelki jego "skarby" które zarówno w prawie, doktrynie, czy liturgii zostały nam przezeń przekazane. Nie są to sprawy "tajemne" czy ukryte dla pragnących je poznać, zatem nikt z katolików a zwłaszcza katolików tradycyjnych nie jest zwolniony z obowiązku ich poznania. Przy braku bowiem, wskutek obecnego kryzysu jasnej i jednoznacznej wykładnie Najwyższego Autorytetu, stanowią one niezawodny wskaźnik postępowania na każdą praktycznie okoliczność. (...)musimy niestety ( o ileż łatwiej byłoby tego nie musieć czynić ) poddawać ich opinie i oceny rozumowej analizie na podstawie tego co "zawsze i wszędzie uczy Kościół" ( może byłby właściwszy czas przeszły - "uczył" choć nauczanie to jest przecież ponadczasowe).
uczestnicze w tym forum juz kilka lat i ciagle dziwi mnie powolywanie sie na jakas Tradycje.Prosze Panstwa, jestesmy katolikami. A ci, ktorzy nimi nie sa... moze w koncu obudza sie zi zrozumieja, ze nie jest sie Tradycjonalista, tylko katolikiem. O, przepraszam, zapomnialem o indultowcach. No to przeprazam indultowcow. Dla was najwazniejsza jest Tradycja. Oczywiscie, jesli lokalny biskup wyrazi zgode.
@TatoA dostrzegł Pan, że ja jestem kobietą i że wmieszał mnie Pan w tę brzydką szyderę? Dostrzegł Pan, że to sprostowanie dotyczyło mnie, i Pan to sprostowanie dotyczące mnie nazwał "kajaniem się"?