Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 04, 2024, 11:12:17 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232512 wiadomości w 6637 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Ksiądz Kiersztyn miał wypadek (Xiądz zmarł - RIP +++)
« poprzedni następny »
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 Drukuj
Autor Wątek: Ksiądz Kiersztyn miał wypadek (Xiądz zmarł - RIP +++)  (Przeczytany 25498 razy)
Robert
aktywista
*****
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #45 dnia: Sierpnia 23, 2013, 17:26:12 pm »

Polecam podsumowanie sympozjum u księży Sercanów  z czerwca 2013 i wystapienie ks prof Królikowskiego

http://www.youtube.com/watch?v=eope9VzwpjM#t=100

zresztą wszystkie wystąpienia są b ciekawe
http://nspj.jezuici.pl/zaproszenie-na-sympozjum-odnowic-pamiec-o-milosci-bozej/
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4028


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #46 dnia: Września 14, 2013, 12:33:53 pm »

Czy moze ktoś podsumować podobieństwa i różnice między ruchem Intronizacji Chrystusa na Króla Polski a ruchem Intronizacją Najświętszego Serca Jezusowego (w Rzeczypospolitej)? Tak z datami, nazwiskami, tytułami wydawnictw i podjętymi inicjatywami. i Oczywiście teologją.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Robert
aktywista
*****
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #47 dnia: Września 14, 2013, 17:38:40 pm »

Czy moze ktoś podsumować podobieństwa i różnice między ruchem Intronizacji Chrystusa na Króla Polski a ruchem Intronizacją Najświętszego Serca Jezusowego (w Rzeczypospolitej)? Tak z datami, nazwiskami, tytułami wydawnictw i podjętymi inicjatywami. i Oczywiście teologją.

Wymagasz dobrego opracowania na poziomie magisterki czy doktoratu?Za friko nikt się tego nie podejmie.Na początek do przeczytania

http://nspj.jezuici.pl/intronizacja-najswietszego-serca-pana-jezusa-nauczanie-magisterium-kosciola-i-bledne-opinie-teologiczne-ks-dr-leszek-poleszak-scj-2/
Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #48 dnia: Września 14, 2013, 18:11:27 pm »

Drugi mój wpis tu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7716.0.html

... wiele tłumaczy. Jest dalej zamieszczone krótkie kazanie ks. Konstantyna wygłoszone 16.06.2013 r. we Wrocławiu.

"(...) Serce Boże to nie jest kult jakiegoś organu, jak wyśmiewają innowiercy, to jest sięgnięcie do sedna OSOBY naszego Pana Jezusa Chrystusa, do sedna Boskości ...(...)"

http://www.gloria.tv/?media=460348


Na trzeciej stronie tego wątku też tłumaczyłam.
 
Zapisane
Kefasz
aktywista
*****
Wiadomości: 4028


Amen tako Bóg daj, byśmy wszyscy poszli w Raj.

ministrantura śpiewniki tradycja->
« Odpowiedz #49 dnia: Września 14, 2013, 20:38:21 pm »

Dzięki! Zagłębiam się w lekturę.
Zapisane
Stare jest lepsze Ł5,39
liczne stare książki->http://chomikuj.pl/Pjetja
Z forum amerykańskich tradycjonalistów:
Oto zwyczajowe napomnienie: unikaj żarliwości; krytykuj zasady, nie ludzi.
Bądź rozróżniający, lecz nie czepialski. Bądź pouczający lecz nie zgryźliwy. Bądź zasadniczy, zamiast natarczywy.
Sivis Amariama
rezydent
****
Wiadomości: 348


« Odpowiedz #50 dnia: Września 16, 2013, 03:03:07 am »

Zalecałbym raczej lekturę opinii ks. prof. Czesława Bartnika. O dziwo spójnej z nauczaniem śp. ks. Kiersztyna, do którego pani Mama jest tak bardzo uprzedzona.

http://fides-et-ratio.pl/index.php/2013/07/ks-prof-czeslaw-bartnik-opinia-teologiczna-uzasadniajaca-prawde-i-kult-chrystusa-krola-polski/

Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #51 dnia: Września 16, 2013, 11:38:19 am »

Zalecałbym raczej lekturę ...

A ja bym zalecała panu poznanie nauki w tym temacie, a nie powoływanie się na opinie spójne z nauka ks. Kiersztyna, który totalny odlot w tym temacie zrobił. O tym już tyle tu było pisane, że hej! albo i wyżej.  Była i ta opinia i inne też:

Opinia ks. prof Czesława Bartnika o idei Intronizacji
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1716.120.html

I cóż w tej opinii m.in. czytamy:

Cytuj
1. Ks. Abp pisze, że „w roku 1925 Ojciec Święty Pius XI wprowadził do kalendarza liturgicznego Kościoła Powszechnego uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata”. Otóż jest tu chyba celowe przeinaczenie: Pius XI wprowadził kult oficjalny „Chrystus Króla”, a nie Króla Wszechświata. Dopowiedzenie „Wszechświata” nastąpiło dopiero w r. 1969, kiedy to teologowie liberalizujący chcieli usunąć Chrystusa z konkretnego życia publicznego i religię uczynić sprawą prywatną. Godzili się zatem na „Króla Wszechświata”, bo to będzie Król Galatyk, gwiazd, pyłu międzygwiezdnego itd., ale nie będzie miał nic do świata ziemskiego, do Francji, Niemiec, Anglii, Hiszpanii, Italii, Ameryki itd.

Było to tłumaczone jeszcze w 1998 roku, nim w Polsce wystąpiła idea ogłaszania Chrystusa Króla na Króla Polski:

Jezus Chrystus Król Wszechświata
(...)
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/161


I proszę czytać, co było już napisane na 1 stronie tego wątku i nie tylko tu i nie wprowadzać na nowo zamieszania w temacie.
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2013, 12:30:31 pm wysłana przez Mama » Zapisane
Sivis Amariama
rezydent
****
Wiadomości: 348


« Odpowiedz #52 dnia: Września 16, 2013, 16:42:52 pm »

Nie zauważyłem z Pani strony żadnych merytorycznych odniesień do konkretnych punktów nauczania ks. Kiersztyna o intronizacji (jak wspomniałem - spójnego z opinią ks. prof. Bartnika, której rzetelności chyba jeszcze nie ośmieliła się Pani podważyć). Bazuje Pani jedynie na emocjach, nieistotnych kwestiach okolicznych (np. jakieś broszurki czy praktyki modlitewne jakichś ludzi) albo niezrozumieniu (np. pisząc, że ks. Kiersztyn walczył z kultem Najświętszego Serca Pana Jezusa). Z tego wnioskuję, że jest Pani po prostu uprzedzona, a na tym poziomie dyskutować trudno.
Jeśli uważa Pani, że ks. Kiersztyn głosił błędne nauki o kulcie Serca Pana Jezusa, królowaniu Chrystusa, czy wreszcie dot. interpretacji objawień Rozalii Celakówny, proszę wreszcie podać konkretne przykłady.
Zapisane
Sivis Amariama
rezydent
****
Wiadomości: 348


« Odpowiedz #53 dnia: Września 16, 2013, 16:45:52 pm »

[b O tym już tyle tu było pisane, że hej! albo i wyżej.  Była i ta opinia i inne też:

Opinia ks. prof Czesława Bartnika o idei Intronizacji
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1716.120.html

Gdyby wysiliła się Pani, by sprawdzić, jaką opinię ks. prof. Bartnika zaleciłem, wiedziałaby Pani, że chodzi o coś innego niż przytoczony przez Panią luźny komentarz do sporu z bp. Gołębiewskim.

[post edytowałem, żeby, zgodnie z regulaminem, moja wypowiedź była dłuższa niż ta zacytowana]
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2013, 18:37:21 pm wysłana przez Sivis Amariama » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #54 dnia: Września 16, 2013, 17:01:35 pm »

Do powyższego wpisu "Sivis Amariama":


Regulamin Forum Krzyż
(...)
3. Zabrania się zaśmiecania Forum wypowiedziami niezwiązanymi z jego tematyką, niewnoszącymi nic nowego do dyskusji, uprzednio już przedyskutowanymi, zawierającymi pozbawione komentarza cytaty, radykalne sądy wypowiadane bez szerszego uzasadnienia, zabrania się zamieszczania cytatów wypowiedzi innych dyskutantów, których obszerność znacznie przekracza własną wypowiedź.
(...)
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,249.0.html


Nie zauważyłem z Pani strony żadnych merytorycznych odniesień do konkretnych punktów nauczania ks. Kiersztyna o intronizacji

Nie zauważył pan, bo nic tu jeszcze pan nie przeczytał, a wątków w tym temacie jest tu bardzo dużo.

Jeśli uważa Pani, że ks. Kiersztyn głosił błędne nauki o kulcie Serca Pana Jezusa, królowaniu Chrystusa, czy wreszcie dot. interpretacji objawień Rozalii Celakówny, proszę wreszcie podać konkretne przykłady.

Proszę przeszukać fora, to pan ma problem nie ja.
Zapisane
Robert
aktywista
*****
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #55 dnia: Września 16, 2013, 17:44:45 pm »

Nie zauważyłem z Pani strony żadnych merytorycznych odniesień do konkretnych punktów nauczania ks. Kiersztyna o intronizacji (jak wspomniałem - spójnego z opinią ks. prof. Bartnika, której rzetelności chyba jeszcze nie ośmieliła się Pani podważyć). Bazuje Pani jedynie na emocjach, nieistotnych kwestiach okolicznych (np. jakieś broszurki czy praktyki modlitewne jakichś ludzi) albo niezrozumieniu (np. pisząc, że ks. Kiersztyn walczył z kultem Najświętszego Serca Pana Jezusa). Z tego wnioskuję, że jest Pani po prostu uprzedzona, a na tym poziomie dyskutować trudno.
Jeśli uważa Pani, że ks. Kiersztyn głosił błędne nauki o kulcie Serca Pana Jezusa, królowaniu Chrystusa, czy wreszcie dot. interpretacji objawień Rozalii Celakówny, proszę wreszcie podać konkretne przykłady.

Polecam zaznajomić się ze wstępem ks Kiersztyma z końca lat 90 tych do ksiąźki Wielkie Wezwanie Serca Jezusowego do narodu Polskiego

Piękny tekst ks Tadeusza Kiersztyna sprzed roku 2000 go. Jest to słowo wstępne do książki o Rozalii Celakównie O Dobrzyckiego i o. Szafrańca
pt "Wielkie Wezwanie do narodu polskiego" wydanie II.
Czy pisze tu o intronizacji Jezusa na króla Polski? Nie, podaje zdrową naukę o Najświętszym Sercu Pana Jezusa i królowaniu Chrystusowym.

Słowo wstępne

Rozalia Celakówna (1901-1944) jest postacią zdumiewającą i nadzwyczajną. Przez 20 lat pracowała jako pielęgniarka w szpitalach przy ulicy Kopernika w Krakowie. Zatrudniona została na oddziale chorób wenerycznych, gdzie wykonywała najniższe posługi względem ludzi zgangrenowanych duchowo i fizycznie. W swym życiu umiłowała pokorę i skromność. Na pozór wydaje się być osobą niewiele znaczącą, a tymczasem potrafi mocą swego ducha potężnie oddziaływać na otoczenie. Odwołajmy się tu do jednego z wielu znanych faktów: Przez dwadzieścia lat pracy, podczas jej dyżurów ani jedna osoba nie zmarła nie pojednana wpierw z Bogiem. Podobnych świadectw jest wiele. Ukazują one heroiczność jej życia i jej zdolność dawania świadectwa o Bogu za cenę bezgranicznej ofiary. Poznając bliżej Rozalię Celakównę, zobaczymy, jak w niezmiernie trudnych warunkach pracy i życia Bóg prowadzi ją wielkimi krokami ku świętości. Wkrótce Rozalia stanie się w rękach Bożych uległym narzędziem, poprzez które Jezus zechce pokierować kultem swego Najświętszego Serca.
W przypadku Rozalii wybór miejsca i rodzaju pracy nie był przypadkowy, ale podyktowany wyraźnym życzeniem Pana Jezusa. Przy ulicy Kopernika w roku 1921, na trzy lata przed przybyciem Rozalii do Krakowa, została bowiem ukończona Bazylika Serca Jezusa. Wybudowano ją jako wotum wdzięczności Narodu Polskiego dla Serca Jezusa w tym celu, by stała się centralnym miejscem kultu Najświętszego Serca Jezusa dla wszystkich polskich ziem i wszystkich Polaków. Ta wspaniała budowla, wzniesiona z marmurów i stiuków, pozostanie tylko nikłym odblaskiem piękna tej żywej świątyni, którą w sercu Rozalii uczynił sobie Jezus. Jednakże w przedziwnych planach Opatrzności te dwie świątynie: jedna - uczyniona rękami ludzi i druga - będąca dziełem Ducha Świętego, tworzą harmonijną całość. Poprzez Rozalię Jezus powie nam o pragnieniach i smutkach swego Najświętszego Serca. Powie o tym, w jaki sposób nasz naród ma żyć i do czego ma dążyć, by hołd, złożony przez Polskę Jego Najświętszemu Sercu, nie stał się czczym obrzędem i li tylko bezdusznym marmurowym darem, ale by faktycznie prowadził dzieci naszej Ojczyzny drogą miłości ku wypełnieniu odwiecznych Bożych postanowień. Tak oto przeznaczenie bazyliki i posłannictwo Rozalii zlewają się w jedną całość, wzajemnie się uzupełniając i warunkując.

Drogi Czytelniku, czytając o życiu Rozalii Celakówny i wsłuchując się w słowa, które Jezus poprzez nią kieruje do Ciebie i do naszego narodu, postawisz sobie zapewne pytanie: Jak to jest możliwe, że do tej pory pozostaliśmy obojętni wobec słów tego wielkiego proroctwa?
Posłannictwo Rozalii ściągało na nią nieprzerwane pasmo wielkich duchowych udręk, mających swe źródło w ludzkim niezrozumieniu i grzechu. Realizacja zamiarów Bożych na ziemi poprzez ludzi oznacza zawsze walkę z potężnymi siłami Zła! W walce tej dobro, prawda i miłość są wyszydzane, ośmieszane i często odpychane nawet przez tych, którzy w pierwszym rzędzie powinni stanąć po stronie Boga. Goryczy z tego płynącej doświadczyła w całej pełni Rozalia. Brak wiary i zaangażowania ze strony ludzi prowadzi jakby do niemocy samego Boga! Dlatego też razem z Rozalią przyszło Polsce czekać przeszło 50 lat, by jej posłannictwo zostało nam w końcu udostępnione.

Miejmy jednak nadzieję, że jeśli pozwolimy Bogu zawładnąć naszymi sercami, to - mimo tych wielu lat błądzenia - Jezus zechce zrealizować wobec Polski swe plany, które ukazał Rozalii Celakównie. Najważniejszym tego warukiem wydaje się być spełnienie żądania Pana Jezusa, by Polska na nowo została uroczyście poświęcona Jego Sercu przez władze kościelne i państwowe i by cały nasz naród szukał odnowy duchowej poprzez zwrócenie się do prawdy, objawionej w Najświętszym Sercu. Zewnętrznym wyrazem tych dążeń ma być budowa pomnika Najświętszego Serca Jezusa, który wobec innych narodów byłby świadectwem naszej duchowej opcji. Spełnienie tych warunków, wskazanych przez Pana Jezusa, ma sprawić, że Bóg będzie dalej realizował to wielkie dzieło miłości, które rozpoczął w życiu minionych pokoleń.

Niniejsza książka, która ukazała się wpierw w Chicago za staraniem Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, składa się z zapisków duchowych Rozalii, z komentarzy, z materiałów biograficznych i z licznych dokumentów. Jest to zatem pozycja niewątpliwie trudna w odbiorze i wymagająca od Czytelnika duchowej dojrzałości. Wartość jej polega nie tyle na sensacyjnym wątku objawień, tak bardzo miłym dla naszych narodowych oczekiwań, ile na przejmującym świadectwie życia człowieka bezgranicznie zanurzonego w świętości Boga i bezgranicznie oddanego posłudze ludzkiej nędzy.
Jezus, by przekonać świat o prawdziwości swego posłan-nictwa, zgadza się na drogę krzyżową i na krzyżu kona. Aby nas, małej wiary, przekonać o autentyczności posłannictwa Rozalii, Bóg prowadzi ją przez bezmiar ludzkiego cierpienia i pozwala jej w tym cierpieniu wytrwać do końca. Heroiczność i świętość jej życia zmuszają nieraz Czytelnika do bolesnej refleksji nad sobą samym.

O Rozalii Celakównie można powiedzieć, że Bóg obarczył ją cierpieniem, doświadczył do granic ludzkiej wytrzymałości i uczynił skałą niewzruszoną, by w ten sposób dać Polsce pewny fundament pod dalsze duchowe budowanie. W przeszłości nasz naród, u progu odzyskania niepodleg-łości, zapisał piękną kartę wdzięczności, fundując bazylikę Sercu Jezusa. W świetle życia i posłannictwa Rozalii Celakówny budowa bazyliki okazuje się być zaledwie pierwszą stroną w nowej księdze historii naszego narodu, która ma dopiero powstać. Jeśli obecnie w Polsce nie znajdą się ludzie i organizacje, które by zechciały kontynuować rozpoczęte dzieło, to zarówno budowa bazyliki pozostanie w życiu Kościoła w Polsce niewiele znaczącym epizodem, jak też życie Rozalii Celakówny przeminie nie dostrzeżone, a ogromny trud jej ofiary zostanie zmarnowany.

Oddając książkę o Rozalii Celakównie do rąk polskich katolików, mamy świadomość wagi tego faktu. Po raz drugi, na progu odzyskania przez Polskę niepodległości, przekazane przez Rozalię przesłanie Jezusa stawia nas przed zasadniczym wyborem. Albo zburzymy dotychczasowy porządek, odcinając się od wiary naszych ojców i od chrześcijańskich korzeni naszego narodu, albo pozostaniemy wierni Bogu i będziemy realizować Jego plany względem Polski. W tym drugim przypadku Pan Jezus, według świadectwa Celakówny, uzależnia wylanie swej łaski, potrzebnej naszemu narodowi, od rozwoju kultu Jego Najświętszego Serca. Sama Rozalia była wielką apostołką dzieła osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa, wskazując nam w ten sposób drogę duchowej odnowy. Dzieło to wydaje się być zaledwie gruntem pod realizację dalszych życzeń Pana Jezusa. Przez poświęcenie Sercu Jezusa Polski i każdej jej cząstki (diecezje, parafie, rodziny) mamy ustanowić Jezusa jedynym Panem naszego narodu. Wagi tych duchowych zadań, postawionych przed Polską przez Pana Jezusa, po przeczytaniu niniejszej książki nie można nie docenić. Koniec XX wieku i nadchodzący rok 2000, z którym Ojciec Święty, Jan Paweł II i cały Kościół wiążą wielkie nadzieje, są swoistym zaproszeniem do podjęcia usilnych starań, byśmy w kolejne tysiąclecie weszli duchowo odnowieni. Ufni, że posłannictwo Rozalii realizuje się właśnie teraz, prośmy za jej wstawiennictwem Boga, byśmy potrafili odpowiedzieć na przekazane nam przez Rozalię Jego wielkie wezwanie..

Tadeusz Kiersztyn SJ

...................................
oraz przeglądnąć jego prelekcję
http://www.youtube.com/watch?v=tdb5uV4leMQ

Czy widzi Pan niespójność w jego wypowiedziach?

ze wstępu ks Kiersztyna -rok 2000

Miejmy jednak nadzieję, że jeśli pozwolimy Bogu zawładnąć naszymi sercami, to - mimo tych wielu lat błądzenia - Jezus zechce zrealizować wobec Polski swe plany, które ukazał Rozalii Celakównie. Najważniejszym tego warukiem wydaje się być spełnienie żądania Pana Jezusa, by Polska na nowo została uroczyście poświęcona Jego Sercu przez władze kościelne i państwowe i by cały nasz naród szukał odnowy duchowej poprzez zwrócenie się do prawdy, objawionej w Najświętszym Sercu. Zewnętrznym wyrazem tych dążeń ma być budowa pomnika Najświętszego Serca Jezusa, który wobec innych narodów byłby świadectwem naszej duchowej opcji. Spełnienie tych warunków, wskazanych przez Pana Jezusa, ma sprawić, że Bóg będzie dalej realizował to wielkie dzieło miłości, które rozpoczął w życiu minionych pokoleń.

Oddając książkę o Rozalii Celakównie do rąk polskich katolików, mamy świadomość wagi tego faktu. Po raz drugi, na progu odzyskania przez Polskę niepodległości, przekazane przez Rozalię przesłanie Jezusa stawia nas przed zasadniczym wyborem. Albo zburzymy dotychczasowy porządek, odcinając się od wiary naszych ojców i od chrześcijańskich korzeni naszego narodu, albo pozostaniemy wierni Bogu i będziemy realizować Jego plany względem Polski. W tym drugim przypadku Pan Jezus, według świadectwa Celakówny, uzależnia wylanie swej łaski, potrzebnej naszemu narodowi, od rozwoju kultu Jego Najświętszego Serca. Sama Rozalia była wielką apostołką dzieła osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa, wskazując nam w ten sposób drogę duchowej odnowy. Dzieło to wydaje się być zaledwie gruntem pod realizację dalszych życzeń Pana Jezusa. Przez poświęcenie Sercu Jezusa Polski i każdej jej cząstki (diecezje, parafie, rodziny) mamy ustanowić Jezusa jedynym Panem naszego narodu. Wagi tych duchowych zadań, postawionych przed Polską przez Pana Jezusa, po przeczytaniu niniejszej książki nie można nie docenić

inną sprawa jest wydumany problem przez ks Kiersztyna intronizacjia Serca czy Osoby

Zapewne czytał Pan jego artykuł pod tym tytułem.
odpowiedź znajdzie Pan tutaj

http://nspj.jezuici.pl/intronizacja-najswietszego-serca-pana-jezusa-nauczanie-magisterium-kosciola-i-bledne-opinie-teologiczne-ks-dr-leszek-poleszak-scj-2/
« Ostatnia zmiana: Września 16, 2013, 17:50:59 pm wysłana przez Robert » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #56 dnia: Września 16, 2013, 17:49:13 pm »

Konkretne przykłady, żeby miał pan mniej do szukania:

Piękny tekst ks Tadeusza Kiersztyna  sprzed roku 2000-go. Jest to słowo wstępne do książki o Rozalii Celakównie,  o. Dobrzyckiego (jej spowiednika)  i o. Szafrańca pt "Wielkie Wezwanie do narodu polskiego" wydanie II.


Słowo wstępne

Rozalia Celakówna (1901-1944) jest postacią zdumiewającą i nadzwyczajną. Przez 20 lat pracowała jako pielęgniarka w szpitalach przy ulicy Kopernika w Krakowie. Zatrudniona została na oddziale chorób wenerycznych, gdzie wykonywała najniższe posługi względem ludzi zgangrenowanych duchowo i fizycznie. W swym życiu umiłowała pokorę i skromność. Na pozór wydaje się być osobą niewiele znaczącą, a tymczasem potrafi mocą swego ducha potężnie oddziaływać na otoczenie. Odwołajmy się tu do jednego z wielu znanych faktów: Przez dwadzieścia lat pracy, podczas jej dyżurów ani jedna osoba nie zmarła nie pojednana wpierw z Bogiem. Podobnych świadectw jest wiele. Ukazują one heroiczność jej życia i jej zdolność dawania świadectwa o Bogu za cenę bezgranicznej ofiary. Poznając bliżej Rozalię Celakównę, zobaczymy, jak w niezmiernie trudnych warunkach pracy i życia Bóg prowadzi ją wielkimi krokami ku świętości. Wkrótce Rozalia stanie się w rękach Bożych uległym narzędziem, poprzez które Jezus zechce pokierować kultem swego Najświętszego Serca.
W przypadku Rozalii wybór miejsca i rodzaju pracy nie był przypadkowy, ale podyktowany wyraźnym życzeniem Pana Jezusa. Przy ulicy Kopernika w roku 1921, na trzy lata przed przybyciem Rozalii do Krakowa, została bowiem ukończona Bazylika Serca Jezusa. Wybudowano ją jako wotum wdzięczności Narodu Polskiego dla Serca Jezusa w tym celu, by stała się centralnym miejscem kultu Najświętszego Serca Jezusa dla wszystkich polskich ziem i wszystkich Polaków. Ta wspaniała budowla, wzniesiona z marmurów i stiuków, pozostanie tylko nikłym odblaskiem piękna tej żywej świątyni, którą w sercu Rozalii uczynił sobie Jezus. Jednakże w przedziwnych planach Opatrzności te dwie świątynie: jedna - uczyniona rękami ludzi i druga - będąca dziełem Ducha Świętego, tworzą harmonijną całość. Poprzez Rozalię Jezus powie nam o pragnieniach i smutkach swego Najświętszego Serca. Powie o tym, w jaki sposób nasz naród ma żyć i do czego ma dążyć, by hołd, złożony przez Polskę Jego Najświętszemu Sercu, nie stał się czczym obrzędem i li tylko bezdusznym marmurowym darem, ale by faktycznie prowadził dzieci naszej Ojczyzny drogą miłości ku wypełnieniu odwiecznych Bożych postanowień. Tak oto przeznaczenie bazyliki i posłannictwo Rozalii zlewają się w jedną całość, wzajemnie się uzupełniając i warunkując.

Drogi Czytelniku, czytając o życiu Rozalii Celakówny i wsłuchując się w słowa, które Jezus poprzez nią kieruje do Ciebie i do naszego narodu, postawisz sobie zapewne pytanie: Jak to jest możliwe, że do tej pory pozostaliśmy obojętni wobec słów tego wielkiego proroctwa?
Posłannictwo Rozalii ściągało na nią nieprzerwane pasmo wielkich duchowych udręk, mających swe źródło w ludzkim niezrozumieniu i grzechu. Realizacja zamiarów Bożych na ziemi poprzez ludzi oznacza zawsze walkę z potężnymi siłami Zła! W walce tej dobro, prawda i miłość są wyszydzane, ośmieszane i często odpychane nawet przez tych, którzy w pierwszym rzędzie powinni stanąć po stronie Boga. Goryczy z tego płynącej doświadczyła w całej pełni Rozalia. Brak wiary i zaangażowania ze strony ludzi prowadzi jakby do niemocy samego Boga! Dlatego też razem z Rozalią przyszło Polsce czekać przeszło 50 lat, by jej posłannictwo zostało nam w końcu udostępnione.

Miejmy jednak nadzieję, że jeśli pozwolimy Bogu zawładnąć naszymi sercami, to - mimo tych wielu lat błądzenia - Jezus zechce zrealizować wobec Polski swe plany, które ukazał Rozalii Celakównie. Najważniejszym tego warukiem wydaje się być spełnienie żądania Pana Jezusa, by Polska na nowo została uroczyście poświęcona Jego Sercu przez władze kościelne i państwowe i by cały nasz naród szukał odnowy duchowej poprzez zwrócenie się do prawdy, objawionej w Najświętszym Sercu. Zewnętrznym wyrazem tych dążeń ma być budowa pomnika Najświętszego Serca Jezusa, który wobec innych narodów byłby świadectwem naszej duchowej opcji. Spełnienie tych warunków, wskazanych przez Pana Jezusa, ma sprawić, że Bóg będzie dalej realizował to wielkie dzieło miłości, które rozpoczął w życiu minionych pokoleń.

Niniejsza książka, która ukazała się wpierw w Chicago za staraniem Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, składa się z zapisków duchowych Rozalii, z komentarzy, z materiałów biograficznych i z licznych dokumentów. Jest to zatem pozycja niewątpliwie trudna w odbiorze i wymagająca od Czytelnika duchowej dojrzałości. Wartość jej polega nie tyle na sensacyjnym wątku objawień, tak bardzo miłym dla naszych narodowych oczekiwań, ile na przejmującym świadectwie życia człowieka bezgranicznie zanurzonego w świętości Boga i bezgranicznie oddanego posłudze ludzkiej nędzy.
Jezus, by przekonać świat o prawdziwości swego posłan-nictwa, zgadza się na drogę krzyżową i na krzyżu kona. Aby nas, małej wiary, przekonać o autentyczności posłannictwa Rozalii, Bóg prowadzi ją przez bezmiar ludzkiego cierpienia i pozwala jej w tym cierpieniu wytrwać do końca. Heroiczność i świętość jej życia zmuszają nieraz Czytelnika do bolesnej refleksji nad sobą samym.

O Rozalii Celakównie można powiedzieć, że Bóg obarczył ją cierpieniem, doświadczył do granic ludzkiej wytrzymałości i uczynił skałą niewzruszoną, by w ten sposób dać Polsce pewny fundament pod dalsze duchowe budowanie. W przeszłości nasz naród, u progu odzyskania niepodleg-łości, zapisał piękną kartę wdzięczności, fundując bazylikę Sercu Jezusa. W świetle życia i posłannictwa Rozalii Celakówny budowa bazyliki okazuje się być zaledwie pierwszą stroną w nowej księdze historii naszego narodu, która ma dopiero powstać. Jeśli obecnie w Polsce nie znajdą się ludzie i organizacje, które by zechciały kontynuować rozpoczęte dzieło, to zarówno budowa bazyliki pozostanie w życiu Kościoła w Polsce niewiele znaczącym epizodem, jak też życie Rozalii Celakówny przeminie nie dostrzeżone, a ogromny trud jej ofiary zostanie zmarnowany.

Oddając książkę o Rozalii Celakównie do rąk polskich katolików, mamy świadomość wagi tego faktu. Po raz drugi, na progu odzyskania przez Polskę niepodległości, przekazane przez Rozalię przesłanie Jezusa stawia nas przed zasadniczym wyborem. Albo zburzymy dotychczasowy porządek, odcinając się od wiary naszych ojców i od chrześcijańskich korzeni naszego narodu, albo pozostaniemy wierni Bogu i będziemy realizować Jego plany względem Polski. W tym drugim przypadku   Pan   Jezus,   według   świadectwa   Celakówny, uzależnia wylanie swej łaski, potrzebnej naszemu narodowi, od rozwoju kultu Jego Najświętszego Serca. Sama Rozalia była wielką  apostołką  dzieła  osobistego  poświęcenia  się Najświętszemu Sercu Jezusa, wskazując nam w ten sposób drogę duchowej odnowy. Dzieło to wydaje się być zaledwie gruntem pod realizację dalszych życzeń Pana Jezusa. Przez poświęcenie Sercu Jezusa Polski i każdej jej cząstki (diecezje, parafie, rodziny) mamy ustanowić Jezusa jedynym Panem naszego narodu. Wagi tych duchowych zadań, postawionych przed Polską przez Pana Jezusa, po przeczytaniu niniejszej książki nie można nie docenić. Koniec XX wieku i nadchodzący rok 2000, z którym Ojciec Święty, Jan Paweł II i cały Kościół wiążą wielkie nadzieje,  są swoistym zaproszeniem do podjęcia usilnych starań, byśmy w kolejne tysiąclecie weszli duchowo odnowieni. Ufni, że posłannictwo Rozalii realizuje się właśnie teraz, prośmy za jej wstawiennictwem Boga, byśmy potrafili odpowiedzieć na przekazane nam przez Rozalię Jego wielkie wezwanie..

Tadeusz Kiersztyn SJ


Czy pisze tu o intronizacji Jezusa na króla Polski? Nie, podaje zdrową  naukę o Najświętszym Sercu Pana Jezusa i królowaniu Chrystusowym.


Co głosił ks. Kiersztyn przed 2000 rokiem będąc Jezuitą:

http://www.youtube.com/watch?v=1RLqL0iGCPI

Na Mszy św. na filmie przewodniczy o. prof Władysław Kubik SJ , który teraz zajmuje się procesem Rozalii.


A jak się skonfliktował. to zaczął głosić tak:

w 2010 roku tak głosi:

http://www.youtube.com/watch?v=PUqaQ1Kg1pM&feature=relatedwe

... słyszymy jak mówi:

Cytuj
Wiadomym jest, że żaden papież nie użył terminu Intronizacja Serca Jezusa i nigdy nie złączył w jedno tych dwóch oddzielnych kultów.

Papieże piszą jednogłośnie, że nabożeństwo i poświęcenie się Najśw. Sercu jest najdoskonalszym przygotowaniem i sposobem na potwierdzenie królowania Chrystusa Króla w rodzinie, państwie i świecie.

Używanie słowa intronizacja jako uniwersalnego wytrychu, mającego dowodzić (przez swój brak w papieskich dokumentach), że kult Najświętszego Serca Pana Jezusa jest czymś jakościowo innym niż kult Jego Osoby jako Króla, to tylko szukanie pretekstu dla głoszenia swoich teorii.


Proszę posłuchać co mówi rodzony brat Sł.B. Rozalii Celakówny, ksiądz Rafał Celak, który zmarł w 2000 roku:

http://www.youtube.com/watch?v=sIpcoEiBDgY


... oraz  poniżej co mówi ten Pan:

http://www.youtube.com/watch?v=QEgFoIE5QPo


... i ten Pan:

http://www.youtube.com/watch?v=C4SRT6-oorY&feature=player_embedded

... nie za bardzo też wiem o jakim to objawieniu na Wawelu Rozalii Celakówny mówi, ale .... nie zdążył się zapoznać.


Czy te nauki zostały odwołane, czy wyprostowane?


I na zakończenie kilka cytatów z Rozalii, z jej Wyznań ...

http://www.traditia.fora.pl/kult-nspj-chrystusa-krola-i-intronizacja,47/cytaty-z-wyznan-z-przezyc-wewnetrznych-rozalia-celakowna,3716.html
Zapisane
Robert
aktywista
*****
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #57 dnia: Września 16, 2013, 17:58:52 pm »

podany przeze mnie link do fides et ratio gdzie przedstawiają wypaczoną teologie ks Kiersztyna administruje nią p. Stanisław Papież ,absolwent PAT :o który przemądrzale wypowiada się w następnym poście w filmiku you tube o objawieniach Rozalii Celakówny na Wawelu.Czegoś takiego nie było w rzeczywistości.
Zapisane
Robert
aktywista
*****
Wiadomości: 576

« Odpowiedz #58 dnia: Września 27, 2013, 18:27:27 pm »

[b O tym już tyle tu było pisane, że hej! albo i wyżej.  Była i ta opinia i inne też:

Opinia ks. prof Czesława Bartnika o idei Intronizacji
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1716.120.html

Gdyby wysiliła się Pani, by sprawdzić, jaką opinię ks. prof. Bartnika zaleciłem, wiedziałaby Pani, że chodzi o coś innego niż przytoczony przez Panią luźny komentarz do sporu z bp. Gołębiewskim.

[post edytowałem, żeby, zgodnie z regulaminem, moja wypowiedź była dłuższa niż ta zacytowana]

Pan  zdrowej nauki w temacie intronizacja poczyta tutaj. Kard Burke  to chyba wszyscy wiedzą kto to jest.

 http://www.mariancatechist.com/formation/sacred_heart/index.html
Zapisane
Sivis Amariama
rezydent
****
Wiadomości: 348


« Odpowiedz #59 dnia: Września 28, 2013, 01:52:34 am »

Uważam, że doszukiwanie się w przesłaniu Rozalii jakiejś walki z kultem Najświętszego Serca Jezusowego jest przejawem kompletnego niezrozumienia tego przesłania.
Poza tym uważam, że gdyby chodziło o jakieś nabożeństwo już znane w świecie, np. propagowane we Francji, Pan Jezus nie objawiałby go polskiej pielęgniarce. Z każdego objawienia płynie zawsze jakaś nowa treść --> Faustyna, Małgorzata Maria.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: Ksiądz Kiersztyn miał wypadek (Xiądz zmarł - RIP +++) « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!