Arcybiskup doskonale wie, co mówi, a osoby, które znają Boga doskonale rozumieją jego wypowiedź.
Chrześcijaństwo jest Radosną Nowiną - nie dla masochistów.
Jeżeli ktoś lubi tkwić w cierpiętnictwie, proszę bardzo. Nikt mu nie będzie w tym przeszkadzał. Nawet Bóg szanuje wolną wolę człowieka.
Co w tym przekazie Dziecko Boże - Klarcia znaczy "chciało powiedzieć "?
heh:
- że zna Boga ( bardzo ciekawe stwierdzenie...hmmm wręcz jakby z "natchnienia" niemal )
- Chrześcijństwo nie jest Radosną Nowiną dla Wszystkcih ? Znaczy masochostów z głoszenia tejże wyłaczamy?
- co to znaczy "tkwić w cierpiętnictwie" ? Czy Nasz Pan Jezus Chrystus składając przebłagalną Ofiarę Odkuipienia według Klarci - "tkwił w cierpiętnictwie" ?
- czy wreszcie może poprzez rezygnację z Mszy Wszechczasów Jego Ekscelencja Abo. "przestał tkwić w cierpiętnictwie" rezygnując ze sprawowania Najświętszej Ofiary ?
Bóg oczywiście szanuje wolną wolę człowieka i jest jego Sędzią Sprawiedliwym, który za dobro wynagradza i za zło katze.
Zdanie, że "Abp. wie co mówi" jest jaknajbardziej prawdziwe, przecież to nie jest jakaś prosta babinka co to ukończyła ledwie parę lat katechizmu, Ekscelencja był uczony całe życie, więc ma pełną świadomość swych poglądów w tym zakresie, stąd też dużo większą odpowiedizalność przed Bogiem za poglądy które głosi dużo wiszą niż gdyby plotła je sobie jakaś tam babinka.