gorzej chyba jednak było z ich dowodzeniem (mając taką przewagę w Afryce nie dać rady Anglikom...).
Poza tym pisałem, że mieli dużo całkiem dobrego, nowoczesnego (najczęściej własnej produkcji) sprzętu. Mój Dziadek opowiadał mi, jak to w przedwojennych tarnopolskich gazetach rozpływano się w zachwytach nad "bohaterem Abisynii" - marszałkiem Grazianim, ale trzeba też wspomnieć o zestrzeleniu marszałka Balbo (chyba najzdolniejszego włoskiego dowódcy) przez własną artylerię
Sojusz byłby możliwy, gdyby Polska miała potencjał ekonomiczny i militarny porównywalny z niemieckim. Tak jednak nie było. Wątpię, żeby Hitler traktował nas poważnie.
Dla niego Słowianie to podludzie.
Mussolini wielokrotnie skarżył się na Hitlera, że lekceważy go jako sojusznika.
Rozumiał to Churchill, nie chcąc zawrzeć separatystycznego pokoju z Niemcami, w brew naciskom miejscowych pacyfistów i faszystów.
A jakby wyglądał taki ewentualny sojusz od strony moralnej? Pakt z diabłem. Panowie jesteście tacy pryncypialni i zasadniczy w innych kwestiach, tu jednak kompromis jest dozwolony, bo Hitler walczył z komunizmem. Nazizm był tak samo antykatolicki jak komunizm. W wymarzonym świecie przez Hitlera nie byłoby miejsca dla Kościoła. Dla Polaków też.
Panie Jp7, czekam wciąż na udowodnienie mi kłamstwa.
Spokojnie. Napisałem tylko, że twierdzenie że "WSZYSTKO" jest lepsze niż okupacja niemiecka jest nieprawdziwe.
Od "strony moralnej" to wątpliwa była współpraca z kimkolwiek. Bo niby czemuż to współpraca z III Rzeszą byłaby "moralnie gorsza" od współpracy z Sowietami, którą wszak przez czas krótki i "mimo wszystko" Polska prowadziła po układzie Sikorski - Majski ? Czy tez "współpraca" z takimi "tuzami moralnymi" jak USA, UK czy Republika Francji... ?
Dlatego podstawowym obowiązkiem władz było nie doprowadzić do okupacji, także poprzez sojusz taktyczny z najsilniejszym spośród wrogów.I tego obowiązku zaniechano.
Co do zamiaru Stalina - to pokrycie w dokumentach jest.
Myli się Pan . O ile narodowego socjalizmu (jak każdego innego...) pogodzić się z Kościołem nie da - to do 1939r nie da się Hitlerowi zarzucić niczego więcej, co robili już nasi sojusznicy - Anglia i Francja.
Zdanie sformułował Pan tak, jakobym kłamał mówiąc, że rozmawiałem z hubalczykiem. Proszę jaśniej formułować myśli. Myślę, że jego świadectwo jest bardziej miarodajne, gdyż przeżył to, w odróżnieniu od dyskutantów z FK.
Czym innym jest współpraca, a czym innym kolaboracja. Nie wolno stawiać znaku równości między demokracjami (mimo wszystko) zachodnimi a państwami totalitarnymi.
Tylko skąd pewność, że wypadki nie potoczyłyby się dalej tak jak w przypadku CSR?
Cytat: jp7 w Lipca 30, 2012, 08:56:22 amCo do zamiaru Stalina - to pokrycie w dokumentach jest. Mógłby Pan podać w których?
I to go rozgrzesza z tego co robił po 1939?
Zdanie sformułował Pan tak, jakobym kłamał mówiąc, że rozmawiałem z hubalczykiem. Proszę jaśniej formułować myśli. Myślę, że jego świadectwo jest bardziej miarodajne, gdyż przeżył to, w odróżnieniu od dyskutantów z FK.Cytat: Tato w Lipca 30, 2012, 08:32:53 amOd "strony moralnej" to wątpliwa była współpraca z kimkolwiek. Bo niby czemuż to współpraca z III Rzeszą byłaby "moralnie gorsza" od współpracy z Sowietami, którą wszak przez czas krótki i "mimo wszystko" Polska prowadziła po układzie Sikorski - Majski ? Czy tez "współpraca" z takimi "tuzami moralnymi" jak USA, UK czy Republika Francji... ?Czym innym jest współpraca, a czym innym kolaboracja. Nie wolno stawiać znaku równości między demokracjami (mimo wszystko) zachodnimi a państwami totalitarnymi.
Primo - prawdopodobnie ów Hubalczyk nie miał wątpliwej przyjemności być pod sowiecką okupacją.
Moja rodzina (dziadkowie-rodzice) miała. Babcia o niemcach nie powiedziała złego słowa (mimo iż na robotach była)...
Primo - prawdopodobnie ów Hubalczyk nie miał wątpliwej przyjemności być pod sowiecką okupacją. Moja rodzina (dziadkowie-rodzice) miała. Babcia o niemcach nie powiedziała złego słowa (mimo iż na robotach była)...Secundo - zdanie umieściłem tak, bo nie chciałem dyskutować na temat jego prawdziwości.Tertio - aby zarzucić Panu kłamstwo musiałbym:- znać sytuację- wiedzieć że pan też ją zna a MIMO TO pisze Pan coś innego. Ani pierwsze, ani drugie nie jest spełnione - zatem - nie mam najmniejszych podstaw zarzucać Panu kłamstwo.Na boku wątku - "to nieprawda" nie znaczy "kłamie Pan". Kłamstwo to CELOWE wprowadzanie w błąd. Pan cytował, w dodatku ocenę sytuacji osoby trzeciej. Nie zgadzam sie z tą ocen, ale to nie znaczy, że ktokolwiek tu kłamie. Po prostu cytowana Osoba myli sie w osadzie.
date=1343642571]Cytat: animus60 w Lipca 30, 2012, 12:02:51 pmI to go rozgrzesza z tego co robił po 1939?Nie. To oznacza, że w 1939r. niemcy zachowywali się "na światowym poziomie" - dopiero wydarzenia wojenne z jednych zrobiły bestie, innym pozwoliły "rozwinąć skrzydła".
Cytat: jp7 w Lipca 30, 2012, 12:20:16 pmPrimo - prawdopodobnie ów Hubalczyk nie miał wątpliwej przyjemności być pod sowiecką okupacją. Miał. Pisałem że został skazany na karę śmierci, ułaskawiony, wyszedł w 1956.
Cytat: jp7 w Lipca 30, 2012, 12:20:16 pmMoja rodzina (dziadkowie-rodzice) miała. Babcia o niemcach nie powiedziała złego słowa (mimo iż na robotach była)...Wszystko zależało od tego gdzie kto był. Gdyby Pańska rodzina była w KZ, miałaby inne zdanie.
Pańska wypowiedź zabrzmiała tak, jakbym powiedział nieprawdę, że rozmawiałem z hubalczykiem.
Naziści zachowujący się "na światowym poziomie". Pan żartuje.
w Niemczech, juz przed 39 spokojnie funkcjonowaly obozy koncentracyjne, w ktorych umieszczano "wrogie elementy".
Francuzi, w sojuszu z Hitlerem, starali ssie, jak mogli, zeby odeslac na smierc kazdego Zyda.
Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Lipca 30, 2012, 21:14:55 pmw Niemczech, juz przed 39 spokojnie funkcjonowaly obozy koncentracyjne, w ktorych umieszczano "wrogie elementy". Jak w wielu panstwach w tym okresie - w USA, w Polsce, we Francji etc. Prekursorami obozow koncentracyjnych dla ludnosci cywilnej sa Anglicy w Poludniowej Arfyce.Cytat: Krzysztof Kałębasiak w Lipca 30, 2012, 21:14:55 pm Francuzi, w sojuszu z Hitlerem, starali ssie, jak mogli, zeby odeslac na smierc kazdego Zyda. Oczywista nieprawda. Nawet przyjmujac najbardziej filosemicka i michnikowa narracje nie da sie tak naciagnac historii. Nie wiem czy wydano w Polsce ksiazki prof. Dreyfussa, wnuka wielkiego rabina Strasburga, ale jakies nadrobienie brakow w wiedzy bym polecal przed tak autorytatywnym wypowiadaniem sie.
dodać jeszcze trzeba, że i Hiszpanie mieli obozy koncentracyjne i to jeszcze przed Wojną Domową, np. na Balearach...
Panu wystarczylo, ze jakis Zyd wybielil Francuzow, inny Niemcow, i teraz wszyscy wiedza, ze Zydow mordowali Polacy w polskich obozach smierci.
Co z tego? Czy Hiszpania grozila Polsce wojna?