Powiedziałbym w drugą stronę: nie od Jana Pawła II bierze się niechęć do KRR, ale osoby nielubiące Tridentiny jako argument wykorzystują Jana Pawła II.
W Ameryce tamtejsi biskupi czasem odprawiają nawet Mszę Pontyfikalną - u nas tylko abp Życiński ...
Młodych ludzi do Kościoła nie zniechęca liturgia, tylko ...
CytujNiemal wszyscy standardowi katolicy w moim otoczeniu odbierają Mszę w różnych nietypowych, a wynikających jeno z kaprysu okolicznościach przyrody za godne pochwały urozmaicenie, a kapłan który podejmuje takie akcje zyskuje w ich prywatnym rankingu kilka oczek jako fajny gość, który wychodzi do ludzi i jest otwarty na nowości. Jak im się mówi, że może godniej by było w kościele, na ogół przywołują przykład Mszy odprawionej przez przyszłego papieża na kajaku.Znam ten problem. Ale to tak jak zredukowanie jego nauczania do kremówek. Większym jednak problemem jest właśnie powoływanie się na Jana Pawła II w obronie nadużyć niż w niechęci do Tridentiny. Tu też jednak bywa odwrotna sytaucja: najpierw lubimy msze w plenerze a potem szukamy argumentów. Wątpię, żeby ktoś rzeczywiście przerzucał się na msze kajakowe pod wpływem papieża. Chociaż każdy taki "przypadek" byłby do indywidualnego rozpatrzenia.
Niemal wszyscy standardowi katolicy w moim otoczeniu odbierają Mszę w różnych nietypowych, a wynikających jeno z kaprysu okolicznościach przyrody za godne pochwały urozmaicenie, a kapłan który podejmuje takie akcje zyskuje w ich prywatnym rankingu kilka oczek jako fajny gość, który wychodzi do ludzi i jest otwarty na nowości. Jak im się mówi, że może godniej by było w kościele, na ogół przywołują przykład Mszy odprawionej przez przyszłego papieża na kajaku.
wychowane jak te z USA 1-2 dekady temu. Księża ci albo nauczyli się nienawidzieć tridentny (bez tgo nie dało by się jej porzucić), albo są wychowankami pierwszego pokolenia tridentiny nienawidzącego. U nich niechęć do tridentiny jest żywa. W USA - pokolenie żywo niechętne tridentinie wymarło, pokolenie ich uczniów (umiarkowanie niechętne) częściowo też, a dla obecnego pokolenia niechęć może by co najwyżej jakimś dawnym wspomnieniem z przeszłości.
Cytat: Aqeb w Lipca 17, 2012, 19:52:33 pmPowiedziałbym w drugą stronę: nie od Jana Pawła II bierze się niechęć do KRR, ale osoby nielubiące Tridentiny jako argument wykorzystują Jana Pawła II. Jest wiele osób "miłujących JPII", które nie odczuwają pałają niechęcią.dokładnie. Po za tym JPII do końca życia wierzył że Novus, reforma liturgiczna wypłynęła z natchnienia Ducha św. Powiem tyle że Duch św. nie pozwolił na całkowite zniszczenie mszy i pozostawił katolikom ważność Novus ordo i jakieś łaski w Novus nieporównywalnie mniejsze do Tridentiny
Powiedziałbym w drugą stronę: nie od Jana Pawła II bierze się niechęć do KRR, ale osoby nielubiące Tridentiny jako argument wykorzystują Jana Pawła II. Jest wiele osób "miłujących JPII", które nie odczuwają pałają niechęcią.
Cytat: ryszard1966 w Lipca 17, 2012, 11:56:53 amNa pewno. Musi odejść to pokolenie miłujące JPIINie musi, wystarczy edukacja
Na pewno. Musi odejść to pokolenie miłujące JPII
Cytat: Blej w Lipca 17, 2012, 19:44:49 pmCytat: ryszard1966 w Lipca 17, 2012, 11:56:53 amNa pewno. Musi odejść to pokolenie miłujące JPIINie musi, wystarczy edukacjaRzeknę wystarczy KANONIZACJA I EDUKACJA
Cytat: Blej w Lipca 17, 2012, 20:14:41 pmCytat: Aqeb w Lipca 17, 2012, 19:52:33 pmPowiedziałbym w drugą stronę: nie od Jana Pawła II bierze się niechęć do KRR, ale osoby nielubiące Tridentiny jako argument wykorzystują Jana Pawła II. Jest wiele osób "miłujących JPII", które nie odczuwają pałają niechęcią.dokładnie. Po za tym JPII do końca życia wierzył że Novus, reforma liturgiczna wypłynęła z natchnienia Ducha św. Powiem tyle że Duch św. nie pozwolił na całkowite zniszczenie mszy i pozostawił katolikom ważność Novus ordo i jakieś łaski w Novus nieporównywalnie mniejsze do TridentinyChristus RexNiech pan sobie zada pytania :1. Czy NOM wypłynął z natchnienia Duch Św. czy z innego ducha ? Co ów duch miał za cel ?2. Kto niszczył Msze św. ? Jeśli Duch Św. nie pozwolił jej całkowicie zniszczyć...
Nowa Msza zniszczyła przede wszystkim katolickie kapłaństwo, dlatego tak trudno powrócić teraz do Mszy Wszechczasów. Kapłan przerobiony na przewodniczącego zgromadzenia Ludu Bożego musi najpierw na nowo odkryć swoje KAPŁAŃSTWO! Bez tego nie będzie powrotu do tradycyjnej liturgii.